dr n. med. Kinga Ziółkowska

Leczyłam się U Pani doktor przez dwie procedury in vitro. Bardzo miła , ale wizyty w pośpiechu i niestety nie zleciła mi podstawowego badania dzięki któremu jestem teraz mamą. Kiedyś na wizycie zamiast ######## na recepcie przepisała mi inny lek ( dobrze że zauważyłam. Brak przeprowadzonego czasami usg mimo że musiałam zapłacić za monitoring. Odradzam

Nie byliśmy zadowoleni z mężem z tych wizyt. Były przeprowadzane w pośpiechu, często bez usg. Raz usłyszeliśmy, że pani doktor śpieszy się na zabieg - mimo moich sugestii nie przeprowadziła usg z tego powodu. Pani doktor nie zlecała tylu badań w trakcie stymulacji, ile zlecają inni lekarze. To nie powodowało poczucia bezpieczeństwa.
Z plusów - punktualne wizyty.

Mieliśmy wyjątkowe szczęście, trafiając na leczenie do pani doktor Ziółkowskiej! Jest przesympatyczną, ciepłą i wyjątkowo przyjazną, a co najważniejsze bardzo kompetentną lekarką! Nasze wizyty zawsze przebiegały w przemiłej i bezstresowej atmosferze. Polecam wszystkim parom!

Profesjonalne i miłe podejście do pacjenta. Po 3 miesiącach wizyt udało się naturalnie zajść w ciąże. Jak najbardziej polecam.

Polecam dr Ziółkowską.
Dzięki Niej podczas pierwszej próby in vitro udało mi się zajść w ciążę i urodziłam zdrowe dziecko.
Dr prowadziła też moją ciąże - bardzo skrupulatnie i dodawała mi otuchy kiedy się stresowałam. Podoba mi się jej "ludzkie podejście".

Polecam

Do Pani Doktor trafiliśmy gdyż inni lekarze twierdzili, że jedyne czego potrzebuję do zajścia w ciążę to czas. Doktor Ziółkowska natomiast potraktowała moje obawy związane z rokiem nieskutecznych starań poważnie. Zleciła odpowiednie badania, znalazla przyczynę i trzy miesiące od pierwszej wizyty byłam w upragnionej ciąży a obecnie jestem mamą dwumiesięcznego chłopczyka. Pani Doktor jest nie tylko cierpliwa i wyrozumiała wobec pacjentek, ale przede wszystkim profesjonalna i skuteczna, zarówno podczas leczenia niepłodności jak i prowadzenia ciąży.

Pani doktor to prawdziwy lekarz z powołaniem. Będąc na wizycie u niej, czułam, że do mojego problemu podchodzi indywidualnie. Na pierwszej wizycie przeprowadziła ze mną szczegółowy wywiad lekarski i zaleciła szereg badań. Byłam w szoku, bo wizyty u innych ginekologów wyglądały zupełnie inaczej, bardziej jak w fabryce, gdzie liczy się ilość przyjętych pacjentów. Dzięki pani doktor odzyskałam nadzieję na zajście w ciążę, bo jej pozytywna energia i ogromna wiedza poparta doświadczeniem sprawiają, że zaczynam inaczej spoglądać na moją chorobę.

Do p. Kingi trafiliśmy z Mężem po blisko 1,5 roku usilnych starań o dziecko. Do kliniki pierwszy raz trafiliśmy na jesieni. Pani Kinga zleciła masę badań, wizyty były co najmniej raz na miesiąc. Pani Kinga jest osobą miłą, czasem nawet za bardzo (na początku mnie to raziło), ale to wszystko sprawia, że człowiek choć odrobinę mniej się stresuje.
W lutym p. Kinga przeprowadziła 2 inseminację i teraz mogę się pochwalić, że jest na końcu I trymestru.
Serdecznie polecam, w szczególności parom, które same już nie dają rady. Na prawdę warto poświęcić trochę swoje komfortu i pieniędzy.

Do Pani Kingi trafiliśmy z polecenia mojego poprzedniego ginekologa, który po prawie 10latach walki z moimi hormonami stwierdził, że mój „problem” jest ponad jego siły. Dzięki Bogu za jego decyzję!
Dziś jestem mamą dwumiesięcznej Juleczki. Z całego serca dziękuję Pani Kindze za dwuletnią walkę.
Pomimo iż jest/była pracownikiem kliniki, która specjalizuje się w metodach in vitro, przez cały okres naszej „walki” stawiała na „naturalne” sposoby (odpowiednio dobrane hormony)
Niezwykle ciepła osoba, która zawsze cierpliwie odpowiadała na stosy moich pytań. Dostępna zawsze wtedy, gdy najbardziej potrzebowaliśmy jej rady.
Polecam z całego serca. CUDOWNA!

Byłam u Pani doktor wczoraj, jestem bardzo zadowwolona. To była pierwsza wizyta, Pani doktor trzymała mnie chyba w gabinecie 40 minut, zapytała o rzeczy, o które żaden wczesniejszy lekarza nie pytał. Jestem Zachwycona podejściem do pacjenta. Zobaczymy jak będzie dalej. Pozdrawiam.