lek. dent. Katarzyna Viscardi

Nie polecam! Przez czas noszenia aparatu nie miałam uwag i zaufałam w pełni Pani doktor. Tuż po zdjęciu aparatu było ok mimo, ze wcześniej ustalałyśmy ściągnięcie aparatu po wakacjach a został on ściągnięty pół roku wcześniej mimo, ze zgłaszałam Pani doktor dużą niestabilność zębów. Mniej więcej dwa, trzy miesiące po zakończeniu leczenia (zdjęciu aparatu) nie byłam w stanie dotknąć górnymi jedynkami do dolnych nie mówiąc o ich zamknięciu. Tylne zęby zaczęły mi się wysuwać próbując wyrównać bardzo grubą retencję (dostałam taką sięgającą tylko do piątek, dodatkowo bardzo grubą). Jak się okazało była to reakcja fizjologiczna na zbyt grubą i zbyt krótką retencję. Ostatecznie doprowadziło to do zniszczenia kości, rozruszania zębów, degeneracji dziąseł. Na wszystkie moje pytania, gdy byłam zaniepokojona np tym że nie mogę już zamknąć szczęki, nie mogę nawet dotknąć górnym zębami do dolnych Pani doktor odpowiadała z uśmiechem że to normalne i będzie się wyrównywać jak za jakiś czas retencja zostanie skrócona. Ponieważ nie uzyskałam od Pani doktor żadnej pomocy mimo, ze nie mogłam już gryźć, nie byłam w stanie dotknąć górnymi zębami dolnych (była to sytuacja już po zdjęciu aparatu ortodontycznego). Kilka razy przyjeżdżałam na dodatkowe wizyty zaniepokojona sytuacją. Niestety było coraz gorzej, po kolejnej wizycie Pani doktor kazała jedynie nosić retencję tylko w nocy a nie przez całą dobę. Nie pomogło to zupełnie. W rezultacie wobec braku pomocy z jej strony, z tej sytuacji musiał mnie bardzo długo wyprowadzać inny ortodonta, niestety zmiany są nieodwracalne a ból towarzyszy mi do tej pory.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz