lek. Joanna Iliew- Kędzia

Pretensje o godzinę wizyty (oko zrobilo sie czerwone o 16, o 19 pojawila sie ropa a 22 byla wizyta), które wypełniły większość czasu wizyty w miejsce badań. Następnego dnia podczas wizyty u innego lekarza pediatry okazało się, że również wraz z zapaleniem spojówki rozwijało się już zapalenie ucha i zatok. Szkoda, że ta pani poświęca tyle czasu na pozamerytoryczne wywody w stronę rodziców, fostarcza stresu dziecku zamiast nawet wybudzona podczas dyżuru skupić się na pacjencie ipowodzie wizyty. Odradzam i szczerze jesli jest tylko możliwość to innym pacjentom polecam kierować się do innego lekarza.

pani doktor przy wypisie na życzenie oznajmiła że więcej nas nie przyjmie i odmówiła wypisanie recept dla dziecka. a to co się działo podczas pobytu to skandal hańba i horror dla dziecka. takie siano biorą za to i takie luzy tam mają a praca z dziećmi wydaje się dla nich karą

Mialam przyjemnosc spotkac ja na dyzurze w szpitalu . Byla niesympatyczna potraktowala mnie przedmiotowo.Byla zla ze musialam przyjac moje dziecko o 5. 30 rano. Zenada.

Wydaje mi się, że dobro małego pacjenta jest najważniejsze! Przykro mi, że zły nastrój Pani Doktor powoduje, że mały człowiek boi się wizyty. Nie wiem jaka Pani Doktor jest na wizycie prywatnej, ale w szpitalu zostałam potraktowana źle i niemalże wyrzucona za drzwi, tylko przez to, ze nie pamiętałam nazwy podanego antybiotyku dziecku, a Pani Doktor nie chciało się zajrzeć w komputer, bo cyt: "nie jestem od tego by sprawdzać". Jeśli nie mój upór, ja i moje dziecko z 38,5 stopniową gorączką zostałabym odprawiona z kwitkiem!!

NA DYZURZE W SZPITALU BYLA NIESYMPATYCZNA WRECZ ZLA ZE OSMIELILAM SIE JA OBUDZIC O 5.30. W ZYCIU NIE SPOTKALAM SIE Z TAKIM LEKARZEM. NIE POLECAM!!!

Pani doktor leczy moje dzieci już od wielu lat. Jest bardzo rzetelna, kompetentna i sympatyczna. Dzieci ją lubią i chętnie do niej chodzą. W nagłych przypadkach zawsze służy pomocą. Jest najlepszym pediatrą w okolicy!