lek. Jerzy Tujakowski

Pan doktor jest przemiłą i przesympatyczną osobą. Empatyczny, z dużą dozą humoru. Dokładny analityk oceny stanu chorobowego i bogaty w zasoby wiedzy specjalistycznej. Merytorycznie prawdziwy z powołania lekarz. Omówił sposób postępowania, zlecając dalszą diagnostykę. Fantastyczny rozmówca. Jego ciepło wobec pacjenta łagodzi stres związany z terapią onkologiczną. Wyjątkowy lekarz!

dr.tujakowski oceniam bardzo dobrze.Warto udac sie na wizyte .Dr.w trybie natychmiastowym chce podac chemie mojemu tacie ,na ktora mielismy czekac jeszcze 2 tygodnie.Polecam Polecam Polecam

Polecam. Byłam u dr Tujakowskiego na konsultacji z wynikami badań mojego Taty. Niestety rokowania bardzo złe. Lekarz wszystko dokładnie wyjaśnił, spokojnie wytłumaczył. Wysoka kultura osobista, zrozumienie i chęć pomocy przekonała mnie, że istnieją Dobrzy Lekarze. Bezinteresowni-nie przyjął zapłaty za wizytę. Dziękuję.

To nie jest cudotworca, ale lekarz o bardzo humanitarnym podejsciu. Specjalista, ktory leczy tym czym system pozwala leczyc! Sa ci ktorzy daja rade I ci ktorzy odchodza, tak jak Moja Mama...Na poczatku dali wyrok 3 miesiace...Mama walczyla 1 rok! Dr Tujakowski prowadzil do samego konca! Dziekuje Panie Doktorze!

Kiedy pacjent przychodzi do lekarza znajduje się przewżanie w bardzo złym
stanie nie tylko fizycznym ale i najczesciej psychicznym. Od lekarza
oczekuje pomocy. Niestety rzadko spotyka się ze wsparciem emocjonalnym.
Doktor Tujakowski jest takim lekarzem, który nie tylko leczy chorych z ich
ciężkich fizycznych dolegliwości, ale przede wszystkim swoim cudownym
podejsciem i głębokim zrozumieniem cierpienia pacjenta sprawia, że
pacjent nie tylko nie czuje się osamotniony ale szybciej odzyskuje zdrowie
i wiarę we własne siły oraz w drugiego człowieka. Jako lekarz leczy nie tylko ciało ale i duszę. Jego sposób bycia oraz barwa głosu sprawiają, źe pacjent nabiera chęci do życia i walki z chorobą. Ten wspaniały człowiek zasługuje na ogromną życzliwość i wielkie podziekowanie
wszystkich, którzy mieli przyjemność w swym nieszczęściu być przez
niego leczeni. Jeśli to doktor Tujakowski stanął na drodze któregoś pacjenta,
to ma on wrażenie, że spotkał się on z prawdziwym aniołem dobroci.

Tak, jestem neutralna. Ale ten lekarz wbił się w moją pamięć. Spokój, gdy nie można było już niczego zmienić. 25 lat temu. Był młody. A budził zaufanie. Pochowałam Mamę, ale dziękuję mu w swoim umyśle do dziś. I gdyby coś się wydarzyło, zaufałabym.

zgadzam się z opiniami, że pierwsze wrażenie jest bardzo dobre jednak .... opinie wystawcie sami. Było tak - Na wizycie prywatnej bardzo miły. "Przyjdzie pani do mnie na oddział podamy chemię, wyleczymy - Tu leczenie jest proste". Gdy zona dostała się na oddział lekarz prowadzący stwierdził, ze nie ma pośpiechu, że jest dużo czasu. Przez tydzień robili jakieś prześwietlenia, badania krwi. Dr. T przyszedł tylko raz zapytał się czy był PET, Chemia. Gdy dowiedział się że nic nie jest zrobione - wypisał zonę do domu. Po miesiącu poczuła się bardzo zle. Znowu wizyta prywatna - ponownie bardzo miłe wrażenie. " zajmę sie osobiście - pilnie na oddział. Trzeba przyznać miejsce na oddziale załatwił szybko. Żona w szpitalu leżała 1 miesiąc. W tym czasie przyszedł do niej 2 razy. Zmarła 23 maja. Myślę że jako ordynator leczenie mógł zlecić prawie 2 miesiące wcześniej -jaki był by skutek

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Może nie jako lekarz ale jako człowiek. tato w złym stanie zdrowia miał byc wypisany do domu rozmowa z lekarzem panie doktorze nie mozna mnie przeniesc na inny oddział odpowiedz pana ordynatora jak pan nie chce isc do domu to moge panu hospicjum zalatwic odwrucił się i wyszedł

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie ma ma w nowotworach idealnych rozwiązań to nie katar a ryzyko śmierci w wyniku horoby zawsze jest niestety bardzo duże mam pytanie do tych którzy piszą nie poleacam itd wiecie ile ten człowiek ma pacjentów ? Wystarczy jechać pod jego gabinet w Centrum Onkologii w Bydgoszczy tam jest najmniej 100 ludzi których on przyjmuje dziennie plus pacjenci z innych miast do których jeźdźi uważacie że posiadając 10 Tyś pacjentów w roku można komuś na wizycie poświęcić godzinę ? Niestety i to nie dla tego że się nie chce są przypadki lżejsze są trudniejsze Dr. Tujakowski to nie Jezus Chrystus który wskrzesza ludzi to Lekarz profesjonalnie zaangażowany posiadający odpowiednią wiedzę i pomagający ludziom . Ktoś pisał o tym że na urlop pojechał hmm powiem wam że nie odpoczywając od takiej pracy można pewnie do głowy dostać , nowotwór to nie katar ludzie umierają do tego można się przyzwyczaić pewnie w jakimś stopniu ale odpoczywać od takiego stanu rzeczy też trzeba . Dlaczego nikt nie pisze że przychodzi chory do pracy ? Jeźdźimy tam z żoną (ma raka jajnik kilka lat ) wielokrotnie widziałem go z temperaturą gdzie mógłby olać sprawę i zostać w domu całkiem usprawiedliwiony ... Był konsultował leczył i pomagał . Mam do niego wielki szacunek bo Onkologia to ciężka dla psychiki profesja a niestety jest jednym z najlepszych lekarzy jakich mamy i nawet w woim środowisku jest określany jako solidna firma . Dziękuję .

Dzięki dr. Tujakowskiemu, walczę z rakiem już szósty rok. Jest bardzo ciężko, ale staram się żyć normalnie. W czerwcu wypoczywaliśmy z żoną dwa tygodnie nad Bałtykiem. Po przyjeżdzie, zrobiłem badania. Wyniki nieciekawe. Znowu zapowiada się dalsza mordęga. (oby skuteczna). Takich lekarzy więcej. Inni powinni uczyć się i brać przykład z dr. Tujakowskiego.. Walczy o pacjenta do końca. Dziękuję i pozdrawiam. - L.Z.