Jarosław Marciszonek

Indywidualne podejście do pacjenta. Doktor podjął próbę ratowania zmiażdżonego stawu dając nadzieję na powrót do aktywnego trybu życia.

Jak dla mnie najlepszy ortopeda. Po 5 latach złych diagnoz innych lekarzy. (5lat bólu i teksty od lekarzy że pewnie udaje bo do szkoły nie chce iść). Tak dokladnie. Byłam bardzo młoda i pan doktor miał konsultacje mojego przypadku na kołobrzeskim oddziale neurologicznym. To był strzał w 10 . Minęło już 14 lat i jestem w 100% wolna od bólu.Dziekuje doktorze. Miotaczka

Pan doktor operował mi kolano w czerwcu 2017 w szpitalu w Kołobrzegu. Wszytko było ok. Podczas artroskopii rewizyjnej bardzo dokładnie obejrzał całą jamę stawu i stwierdził uszkodzenie w obrębie wiązadła krzyżowego przedniego - gdzie na wcześniej wykonanym rezonansie takiego uszkodzenia nie stwierdzono i od razu wykonał rekonstrukcję. Jestem już dwa lata po operacji i wszystko jest w jak najlepszym porządku. W mojej ocenie to bardzo dobry fachowiec. Szczerze polecam skorzystanie z jego wiedzy.

Najlepszy lekarz od haluksów. Prawą nogę operował mi inny lekarz, popsuł - 2,5 miesiąca chodziłam o kulach, długo bolało i było spuchnięte a po wygojeniu stopa wyglądała wręcz gorzej. Lewą robił dr Marcinszonek, prawie nie bolało, kule odrzuciłam po 2 tygodniach, otrezę po kolejnych 3 i poleciałam odrobinkę tylko kuśtykając. 5 tygodni temu dr poprawił mi prawą stopę. Obecnie stopa jest tylko lekko spuchnięta, najchętniej zdjęłabym już ortezę ale rozum mi nie pozwala bo to naprawa popsutego, trochę bardziej skomplikowane było. Polecam.

Dzięki temu człowiekowi przestałem się obijać od SORu do SORu... Ze skręconą girą w kolanie i zblokowanym stawem dwa dni jeździłem po Kołobrzegu i Koszalinie. Na prywatnej wizycie wygonił mnie we wskazane miejsce. Bez zbędnej gatki. Po trzech dniach od urazu ze zblokowanym kolanem zoperował mnie najlepiej jak umiał podejrzewam. Widzę że nie jest typem który lubi zaprzyjaźniać się z pacjentem, ale to jest lekarz z prawdziwego zdarzenia. Po jednej dobie od operacji pomykam o kulach jak tralala... Dziękuje Panie Doktorze. Oby więcej takich ludzi...

U tego lekarza leczyłem się 2 lata od kwietnia 2014.Dostałem dobrą recenzje o nim od lekarza rodzinnego.Zacząłem wtedy robić wizyty u niego.Na początku wydawał się zainteresowany moją chorobą kolan.Później tylko słuchał i wystawiał skierowania na USG i rezonans, na które zresztą otrzymywałem sam po mojej prośbie.Miał robić mi pierwszy zabieg kolana w październiku 2015 roku w szpitalu w Kołobrzegu.Niestety kto inny wykonywał ją ponieważ została przeniesiona na drugi dzień a Marciszonek pojechał akurat w delegacje.Na drugi zabieg zapisałem się w marcu u niego w prywatnej klinice w Koszalinie.Wyznaczył mi na początek września.Kontaktowałem się z Marciszonkiem przed zabiegiem mailowo i telefonicznie.Na maila nie odpowiadał pomimo że przez telefon zapewniał dać odpowiedź.Nie miał czasu na dłuższą rozmowę tłumacząc że jest na urlopie.Dodzwoniłem się do niego przy końcu lipca, ale w zachowaniu można było rozpoznać niecierpliwość, dlatego musiałem się "streszczać".Miałem uprzedzić klinikę na miesiąc przed zabiegiem.Napisano mi w lipcu abym przyszedł dzień przed zabiegiem na rozmowę z anestezjologiem i wtedy zostaną mi udzielone wszystkie informacje co do zabiegu.Gdy tam przybyłem w podanym terminie zaczęło się.I tu uwaga!!!Kobieta obsługująca rejestrację była głęboko zaskoczona i zmieszana tak ,że do samej siebie zaczęła bluzgać.Okazało się jeszcze że jest to ta sama która pisała do mnie maila z terminem do anestezjologa.Co się dalej okazało?!Dr.Marciszonek pojechał cztery dni wcześniej na urlop do Włoch.Jeszcze przez ponad tydzień miało go nie być.Obsługująca rejestrację próbowała "odkręcać" całą tą niekorzystną sytuację ściągając już z parkingu innego lekarza udającego się do domu po pracy.Ja powiedziałem jej że tylko Marciszonek wchodzi w grę.Odpowiedziała mi że jej jest przykro ale w takiej sytuacji nic więcej nie może zrobić.I na koniec dodam że ten zabieg planowany był prywatnie nie przez NFZ.Operacja miała kosztować ok.11000 zł.Nazwy kliniki niestety nie mogę podać ale wnikliwy dojdzie o jaką chodzi.Wnioski sami proszę wyciągnijcie!Proszę na mym przykładzie rozważyć czy jest ten lekarz jest faktyczne trafnym wyborem i czy nie spotkacie się tam z podobną ignorancją z jego strony.

Byliśmy z małoletnią córką na konsultacji w sprawie złamanego wcześniej obojczyka. Wizyta przebiegła w miłej, acz ze wszech miar merytorycznej, atmosferze. Pan doktor cierpliwie i z uśmiechem odpowiadał na wszystkie pytania, cierpliwie i z uśmiechem wyjaśniając wszelkie wątpliwości.Polecam.

Lekarz, który ewidentnie minął się z powołaniem. Zabieg przez niego wykonywany zakończył się zakażeniem miejsca operowanego, dodatkowo pozostawionego bez jakiejkolwiek kontroli czy profilaktyki okołooperacyjnej. W kontakcie z pacjentem wykazuje rażący brak kultury - nawet zwykłe "dzień dobry" nie figuruje w jego słowniku. Godny polecenia jedynie najgorszemu wrogowi.

Rekonstrukcja ACL przednie i Meniscektomia MM, zabieg operacyjny w bardzo miłej spokojnej bezstresowej atmosferze, bardzo ładnie rzeczowo wyjaśnione przez doktora po zabiegu co zostało wykonane, jestem miesiąc po zabiegu, wszystko jest w jak najlepszym porządku, rehabilitacja przebiega bez zastrzeżeń, bardzo się cieszę że właśnie do tego lekarza trafiłem. Dziękuję.

Przyszedłem do tego Pana z bólem barku. Wziął mnie za symulanta. Nie był zainteresowany tym. Mistrz blokad jedynie chciał mi tylko to w staw wstrzyknąć. Jakby był lekarzem pierwszego kontaktu z pewnością by na katar też blokadę wstrzykiwał. Mija prawie rok i bark nadal boli.