Eugeniusz Janczylik

Od momentu pierwszej wizyty widać, że jest to osoba wyjątkowa, pełna empatii i zaangażowania w pomoc pacjentowi. Pan Doktor zawsze poświęca czas na dokładne wysłuchanie moich dolegliwości, starając się zrozumieć nie tylko objawy, ale również moje obawy i lęki związane z chorobą.Jest niezwykle profesjonalny i kompetentny, a jego wiedza medyczna jest zawsze na najwyższym poziomie. Zawsze potrafi wyjaśnić mi diagnozę w sposób przystępny, dzięki czemu czuję się dobrze poinformowany i pewny dalszego leczenia. Co więcej, nie bagatelizuje żadnych objawów i nigdy nie spieszy się z wizytą, traktując każdą sprawę indywidualnie.
Jego podejście do pacjenta jest serdeczne i pełne zrozumienia. Nawet w trudniejszych sytuacjach potrafi zachować spokój, co pozwala mi poczuć się komfortowo i bezpiecznie. Warto podkreślić, że Pan Doktor stawia na profilaktykę, co daje mi poczucie, że moje zdrowie jest w dobrych rękach.

Najlepszy lekarz, kompetencja 100% , lekarz z powołania, przykładny. Słucha pacjenta.
Przyjmuje nawet bez umowionych wizyt.

Kompetentny,służy dobrą radą,pomocą,nie traktuję pacjenta przedmiotowo,godny zaufania i również polecenia,profesjonalista.

07 stycznia 2008 moj ojciec Michal Sitarz ur.15 09 1926 r. zostal przyjety do "Lesnej Oazy"przez pana Janczyka-interniste w dobrym stanie zdrowotnym, z prawidlowymi wynikami badan.Pomimo informacji(potrzeby ,przyzwyczajenia naszego ojca)nie zastosowano sie dopodstawowych zalecen.Nie zaprowadzono bilansu przyjmowanych plynow ,nie nie rejestrowano Przez ojca przyjetych posilkow.Brak obliczen dziennej racji kalorii przyjetych przez ojca posilkow. Ojciec nigdy nie mial problemow z sercem, pomimo jednego czynnego pluca(wypadek samochodowy w 1978 roku).Z racji swojego zawodu (starszy technik weterynarii)odzywial sie racjonalnie (dieta wysokobialkowa ,wysokowitaminowa)wypijal ok.3000ml.plynow dziennie.To byla podstawa do dalszego ,spokojnego zycia na ktore sobie w swoim zyciu zasluzyl wychowujac cztery corki i dajac im wyzsze studia.W swoim zawodzie pracowal 45 lat.Po operacji lagodnego nowotworu powieki prawego oka (ok.1996) ojciec mial dobra zdolnosc widzenia bez okularow.W nowych warunkach zalecenia lekarskie sa warunkiem na dalsze zycie i adaptacje w nowym srodowisku.Tego ojcu nie dano....
18 stycznia 2008 ze spadkiem RR 111/69 (mierzone wartosci w PDPS 160/85; 140/100; 160/95)z podwyzszonym pulsem 126/min arytmia serca,wysuszony,odwodniony zostal z zapalenie pluc skierowany przez pana E.Janczylika na oddzial wewnetrzny .
30 stycznia nasz ojczulek zmarl.
Widze ,ze Dyrekcja zmienia sie ,nawet tego roku trzy razy.Nie rozumiem dlaczego Dyrektorem tego rodzaju placowek nie sa zatrudniane Pielegniarki po studiach wyzszych.Jesli chodzi o zdrowie ludzkie i kierowanie tego rodzaju placowkami nie mozna robic sobie zabaw.W gre wchodza jako dyrektorzy lekarze ,fachowcy,ktorzy studiowali medycyne.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

BARDZO DOBRY INTERNISTA Jest lekarzem z powołania ,zależy jemu na zdrowiu pacjętów . Żałuję ,że w chwili obecnej nie jestem jego pacjętką ,jak też moi najbliśsi .Byłam Pana Janczylika pacjętką i to bardzo zadowoloną . Polecam tego lekarza innym iżyczyłabym , aby został znowu moim i mojej rodziny .