dr n. med. Erita Filipek

Chciałbym się podzielić opinią na temat Pani dr po tym jak potraktowała moją niepełnosprawną córkę. Córka miała mieć planowy zabieg korekty uciekającego lewego oka (zez) na oddziale okulistyki dziecięcej szpitala w Katowicach. Została skierowana przez lekarkę, która pracuje razem z Panią dr. Badana okulistycznie jest od przeszło 4 lat w gabinetach między innymi Pani profesor Romaniuk, gdzie miała stwierdzone zezowanie obuoczne naprzemienne. Przeszła kwalifikację anestezjologa, pediatry i wstępną okulisty w pierwszym dniu. Problem zaczął się w dniu drugim godzinę przed zabiegiem, kiedy to trafiła na konsultacje do dr Filipek. Ta machając krową na patyku przed oczyma i wydając polecenia do niepełnosprawnego dziecka stwierdziła, że nie współpracuje i poza tym ona zeza nie widzi. Nie zaglądając nawet do wcześniejszych wyników badań. Poza tym jeśli nawet jest to takie dzieci, w domyśle niepełnosprawne i neurologiczne, mają zeza do końca życia i ona jej nie będzie operować. Wypis dostaliśmy z opinią o nieprawidłowych parametrach krzepliwości krwi. Odradzam wizyty u Filipek ze względu na brak jakiejkolwiek empatii dla dziecka i rodzica. Żałuję, że musiała trafić na swojej drodze na takiego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jestem mama prawie 5 letniej Lenki.do Pani doktor chodzimy odkad mala skonczyla 9 miesiecy..cenie ja za profesjonalizm.bardzo pomogla mojej corce..mam do niej bezgraniczne zaufanie..gdy tylko cos mnie niepokoi w kazdej chwili moge do Pani Docent napisac i ona zawsze pomoze.dodam ze leczymy sie na Ceglanej.jestem bardzo zadowolona z opieki a moja corka ja uwielbia.takich specjalistow ze swieca szukac!!!!

Bardzo Profesionalnie i Pomocnie. Zawdzięczamy bardzo wiele Pani Docent. Wszystko dokładnie nam wytłumaczyła jak postępować jak często chodzić na kontrole. Pełen profesionalizm!

nie chce byc osoba msciwa, jednak nie polecam pani doktor. moja corka byla diagnozowana przez pania doktor 7 lat. uczepilam sie jej jak rzep... uwazalam za najlepszego specjaliste i kazdorazowo swoja wizyte poprzedzalam telefonem do pani doktor, by to wlasnie ona badala moje dziecko. po czym po 7 latach diagnozowania i zapewniania mnie, ze corka ma wade wrodzona, na szpitalnym korytarzu uslyszalam (zostalo mi wykrzyczane), ze przespalam 2 lata i oko nadaje sie do usuniecia. pamietam jak plakalam a moja corcia uspokajala mnie slowami mamusiu nie placz. jak lekarz moze miec tak malo psychologiczne podejscie do rodzica i tak sie zachowac, przeciez to dla mnie totalny brak czlowieczenstwa!!!!!!!!!! chcialabym tylko wyjasnic, te przespane 2 lata, mialam corke kontrolowac 1 raz na rok, rzeczywiscie nie zmiescilam sie w terminie i rok uplynal, ale rok, nie dwa lata...
moja corcia po miesiacu zostala skierowana na oddzial i kolejnego dnia miala miec przeprowadzona operacje usuniecia galki ocznej. tak po prostu, bo przeciez to moja wina, ja przespalam.... dodac nalezy, ze mimo 7 letnich slownych zapewnien, ze to wada wrodzona, nie ma o tym wzmianki w kartotece corki. zawsze diagnozy krazyly wokol zmian ekspansywnych (nowotworowych). szkoda, ze tak pozno uswiadomila mi to inna pani doktor z tej samej kliniki (juz niestety nie pracuje). w przeddzien operacji corke wypiasalam na wlasne rzadanie, by ogladnal ja okulista onkolog, co uslyszalam, od pani doktor??: "tez o tym myslalam" a przeciez kolejenego dnia dziecko mialo miec uunieta galke oczna... uzycie slowa rutuna jest w tym momencie za delikatne...nie zgodze sie rowniez, ze pani doktor ma super podejscie do dzieci, chyba, ze do wlasnych, ale to juz sama pani doktor moze ocenic. bylam rowniez w gabinecie prywatnym pani doktor. no coz, moze miala slabszy dzien??, wystalam sie jak na ceglanej, zaplacilam za wizyte (to normale oczywicie) po czym dostalam skierowanie na wszystkie badania, ktore mialam zrobic na ceglanej... nie dawno minely 2 lata od usuniecia galki ocznej mojej corci. teraz juz potrafie o tym rozmawiac spokojnie. pragne jednak zauwazyc, ze operacje przeprowadzilam z pomoca rodziny i znajomych w klinice w essen, poleconej, przez niepracujaca, wspomniana juz pania doktor. i nie byloby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, ze za operacje i kazdorazowe protezowanie musze placic sama. zdecydowalam sie na to, bo niepracujaca juz pani dr zapewnila mnie, ze tam przeprowadza to tak, ze prawie nie bedzie widac roznicy?? ktory z rodzicow nie podjal by takiej decyzji jak ja stalo sie, jestesmy z corka bardzo zadowolone. ja splacam zaciagniete zobowiazania i kazdorazowo zadluzam sie przy kolejnym protezowaniu, a pani doktor....,? nie wypisala mi druku E112 do NFZ, uprawniajacego do walki o pokrycie kosztow operacji, tlumaczac, ze podobna operacje mozna bylo przeprowadzic w Polsce. Pani doktor, jezeli Pani czyta ta opinie, prosze juz wiecej taaaak nie traktowac pacjentow, bo slowko PODOBNA, ma dla nas matek bardzo OGROMNE znaczenie, pozdrawiam ale nie polecam... bo moja corka juz nie chce chodzic na kontrole zdrowego oka do pani doktor, korzystamy z uslug innych lekarzy, dalej na ceglanej w katowicach.
mam prosbe pani doktor, prosze od czasu do czasu poogladac serial "na dobre i na zle", moze to pomoze.??? dla przyszlych rodzicow i pacjentow, ktorzy beda w podobnej do mojej sytuacji, czego oczywiscie NIKOMU nie zycze

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Przychylam się do złej niestety oceny. Pani doktor być może jest bardzo dobrym specjalistą, ale niestety źle traktuje dzieci. Swoich małych pacjentów jak przypadki medyczne, a ich rodziców jak chodzące inkubatory. Badania w szpitalu są byle jakie, bardzo szybkie i niechlujne. Pani doktor nie rozmawia z rodzicami, nie ma ochoty na odpowiadanie na pytania. Zbywa każdą próbę kontaktu z nią. Nawet przy wypisie ze szpitala nie raczy udzielić chociaż kilku informacji. Słyszałam, że prywatnie jest zupełnie inną osobą. Nie wiem, nie sprawdzałam tego. W każdym razie na pewno nie poleciłabym tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ja mam zaufanie do Pani Doktor .Jest bardzo dobrym fachowcem i ma fajne podejscie do dziecka .Moja córeczka leczy sie w klinice od 7 tyg życia a ma już 3.5 roku. Można zapytac o wszystko.

dr. filipek jest bardzo dobrym specjalista ,lecze sie u niej kilka lat i mam bezgraniczne zaufanie polecam

w sumie to nie wiem, czy mówimy o tej samej osobie? pomocna, sympatyczna? jakbyśmy mówili o zupełnie kimś innym; ja postrzegam ja raczej jako osobę bardzo humorzastą, zarozumiałą i na pewno nie sympatyczną; jej pacjentami są dzieci w różnym wieku; w większości przypadków rodzice zostawiają dzieci same w szpitalu i wracają do domów/pracy i wtedy dopiero widać jak troszczy się o nich pani doktor; ona po prostu nie lubi dzieci, a musi z nimi pracować!
dr filipek operowała moje dziecko kilka razy; miałam do niej zaufanie jeśli chodzi o kompetencje zawodowe, ale nie żeby jakieś super kompetencje - po prostu był to kolejny juz lekarz mojego dziecka i w końcu poczułam, że to osobą, która wie co robi; ale sposób w jaki wykonuje badania przed operacja pozostawiają wiele do życzenia; byłam z dzieckiem przy każdym jej badaniu - wszystko robi bardzo szybko i niechlujnie, nawet nie próbuje zachować pozorów! jak w fabryce!jeśli chodzi o ostateczny wynik operacji to nie mogę powiedzieć, że jestem niezadowolona, ale żebym mogła ja polecić innym - to chyba nie

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo pomocna lekarka.Bardzo dobrze się zna na tym co robi! Jest gwarantowaną specjalistką. Życzę jej wszystkiego co najlepsze. Żeby wszyscy lekarze opiekowali sie tak pacjentami jak Ona - zycie stałoby się prostsze!!!

bardzo dobra i sympatyczna pani doktor polecam
```
Ocena została zmieniona na "Polecam". Powód: Zbyt lakoniczna argumentacja do wystawienia najwyższej oceny.
```