Danuta Kucharska

Nie polecam. Głównie na brak komunikacji. Komunikacja jest możliwa ale tylko w jedną stronę - czyli od Pani doktor w kierunku do pacjenta. Nie wolno zadawać pytań ze swojej strony. Dorzucę niestety również traktowanie pacjenta tak jakby pacjent uczuć w sobie nie miał i był bez wartości...a szkoda bo to pacjenci karmią nasze potrzeby konsumpcyjne. Poza tym w gabinecie i poza nim Pani jest mocno głośna i krzykliwa. Oczywiście łagodności i delikatności nie było na wizycie widać za wyjątkiem rzuconego grzecznego na odchodne do widzenia - tego zabrakło na całej wizycie. To dowidzenia zabrzmiało jak poczucie ulgi że pacjent wreszcie sobie poszedł i nikt już nie zadaje żadnych męczących pytań. Apodyktyczny styl bycia. Tak odbieram Panią doktor i ,,atmosferę,, wizyty lekarskiej. Pacjenci jednak niech sami decydują.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ostatnio udało mi się zapisać na wizytę do Pani Danuty, a w tym dniu moją córkę dopadł rotawirus. Z racji tego, że do wyznaczonej wizyty było tylko dwie godziny wstyd było mi ją odwołać. Poszłam więc sama z dokumentacją Zosi od poprzednich lekarzy. Pani Doktor w szczegółowy sposób opowiedziała mi jak zachowuje się dziecko z przerośniętymi migdałkami ale diagnozy postawić nie mogła ponieważ nie widziała mojej córki. Zaproponowała mi kolejny termin z córką (dodam, że najbliższy) za 4 dni. Szczerze ciężko mi uwierzyć w obraźliwe słowa w innych komentarzach. Ja jestem bardzo mile zaskoczona Pani osoba. Za wizytę Pani Doktor nie chciała przyjąć ode mnie pieniędzy, bo jej zdaniem się nie odbyła. Ja mam inne odczucia. Wyszłam z gabinetu z większą wiedza na temat choroby mojej córki. Myślę że nie jedna osoba nie miała by problemu żeby za taką wizytę przyjąć zapłatę. Czekam do wtorku na kolejne spotkanie. Jestem pewna, że Zosia w końcu trafiła w dobre ręce.

Lekarz bardzo nieprzyjemny. Wizyta za może sześć minut kosztowała 300 zł, a wyzwala moje dziecko od niedorozwojów. Nie objaśnia nic i nie słucha drugiej strony, jak już chciałam się odezwać stwierdziła,że nie czyta w myślach i nie ma czasu. Przerost ambicji i złych manier. Omijać szerokim łukiem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wizyta trwala. Moze 5 min, opryskliwa kobieta, zero empatii zero jakiegokolwiek zainteresowania historia pacjenta, wizyte skupila tylko na wystawieniu skierownia i uwaga do otolaryngologa, gdzie sama ma tak owa specjalizacje, arogancka, zero komunukacji, strach zadac jakiekolwiek pytanie bo oburzona, bezosobowo odzywa sie do pacjenta, tragedia, odradzam kazdemu, beznadziejna kobieta, odradzam w 100 procentach szkoda czasu, zero zaintersowania, nie slucha pacjenta absolutnie

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Danuta jest dobrym lekarzem, jednak jest bardzo niemiła. Gdy zadaje się jej pytania, to mówi, że nie ma czasu. Poproszona o wystawienie faktury zaczęła przeklinać i powiedziała, że mam więcej nie przychodzić prywatnie. Bardzo niecierpliwa i niemiła.

Moja opinia jest bardzo dobra o dr.Kucharskiej miałem operacje 12.11.2019 i nareszcie mogę oddychać nosem, bezboleśnie i bardzo dobra opieka , rok temu miałem podobny zabieg a Radomiu po czym cały rok miałem problemy z zatokami. Teraz po szpitalu w Kozienicach nareszcie oddycham przez nos swobodnie.

Polecam Panią dr i szpital. Bardzo się bałam, ale wszystko odbyło się bez bólu. Opieka w trakcie super.
Pani dr postawiła konkretną diagnozę i zoperowala mnie szybko i sprawnie :)

Pani Doktor to wspaniały lekarz. Też miałam zdejmowane kiedyś szwy i bez znieczulenia. Nawet nic nie poczułam. Teraz znów muszę się do Pani Doktor wybrać z nalzowinami nosowymi. Pięć lat temu postawiła mnie na nogi. Polecam gorąco.

Fachowy i pomocny lekarz na pierwszejwizycie ddostałam od razu skierowanie na TK zatok trafne badanie które potwierdziło przypuszczenia Pani Doktor przewlekłe zapalenie zatok i Skrzywienie przegrody od ręki skierowanie do szpitala na Pilne żeby szybciej było do Warszawy w kozienicach Zatok Nie operują .

Lekarz może i dobry ale trafiłam na jej zły dzień i bardzo źle mnie potraktowała. Poprosiłam żeby mnie znieczuliła przy ściąganiu szwów z nosa- znieczulenie wleciało mi do ust bo tak delikatnie mi do nosa trafiła tym znieczuleniem, co więcej powiedziała do dr która mnie tam skierowała w mojej obecności żeby więcej razy nie przysyłała tam do szpitala do Kozienic takich słabych osób i nieodpornych na ból. Bardzo nieprofesjonalne podejście do pacjenta, powinna się czasem zastanowić zanim coś zrobi bo pacjenci nie przychodzą do niej po to żeby miała się na kim wyżywać.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz