lek. dent. Agnieszka Ćwintal-Sowa

Niestety, po wizytach w gabinecie P. Ćwintal, mam tak rozwalone zęby, że nie wypłacę się chyba do końca życia. Poszłam do gabinetu tego lekarza, bo mam bardzo blisko , dodatkowym plusem są świdczenia NFZ.
Nic mi po nfz, skoro w tej chwili każdy jeden ząb robiony przez tą dentystkę, muszę reperować prywatnie.
Sytuacja wręcz komiczna, ukazująca wiedzę dzisiejszych, polskich dentystów. Pani zabezpieczyła mi ukruszonego zęba, przez miesiąc chodziłam z czymś, co się ciągle ruszało. Po pewnym czasie zbierała się ropa pod tym, co było czuć. Poszłam z tym probleme, P. Agnieszka stwierdziła, że wszystko jest dobrze, że zęby leczone kanałowo...śmierdzą. Jestem w szoku, podobnie jak obecny mój lekarz, który po wyciągnięciu tego świństwa by dostał zawału.Zabezpieczenie wisiało dosłownie, wbite w dziąsło. Doszło do zapalenia. Po wyrzuceniu tego czegoś, nic nie czuć. Ząb leczony kanałowo nie pachnie niczym w tej chwili.
Druga sytuacja: Boli mnie ząb, który był zaplombowany kilka lat temu. Wyrzuciła starą plombę, załatała nową. Po miesiącu ból niesamowity. Poszłam do swojego prywatnego lekarza, okazło się, że mam zapalenie miazgi, gdyż ząb był niedoczyszczony oraz nieszczelnie zamknięty.

Coś jeszcze dodać? Brak słów...