lek. Romualda Szlachetka

Zdecydowanie nie polecam tego lekarza.
Byliśmy z 2-miesięcznym synkiem, ponieważ na USG główki zaraz po porodzie wykryto małą torbielkę w splocie naczyniówkowym. Otrzymaliśmy informację, że powinna się wchłonąć ale żeby za 2-3 miesiące zrobić USG i sprawdzić. Zapisaliśmy się do Pani dr Szlachetki właściwie po to żeby dostać skierowanie. Pani dr obejrzała synka, zaleciła rehabilitację z racji tego, że jest wcześniakiem, zabroniła kłaść synka do spania na brzuchu (dodam, że w każdej innej pozycji nie przesypia nawet pół godziny), mimo że dwóch pediatrów i ortopeda nie widzieli w tym nic złego.
Skierowania na USG początkowo nie chciała dawać bo nie widziała potrzeby, w końcu jednak wypisała i kazała nam się zapisać za jakieś 1,5 m-ca - nie wcześniej.
Niespełna 2 tyg.później byliśmy w poradni neonatologicznej gdzie Pani dr na oko stwierdziła, że synek ma małą główkę i okazało się, że bardzo mało przybyła w obwodzie. Przyczyną mogło być to, że torbielka jednak się nie wchłonęła tylko powiększyła zabierając tym samym przestrzeń do rozwoju tkanki mózgowej. Dodatkowo zauważyła, że ciemiączko jest bardzo małe i jest to ostatni moment na wykonanie USG przezciemiączkowego i żeby absolutnie nie czekać do terminu, na który zapisaliśmy się po wizycie u pani neurolog bo mogłoby się okazać, że wtedy ciemiączko będzie za małe żeby takie USG wykonać.
USG zrobiliśmy jeszcze tego samego dnia, wszystko na szczęście było ok, ale gdybyśmy czekali do terminu jaki zaleciła nam dr Szlachetka, moglibyśmy nie załapać się na USG i wówczas zostałby nam tomograf, na który czeka się nawet miesiącami, a my w tym czasie odchodzilibyśmy od zmysłów żyjąc w nieświadomości, czy wszystko jest ok czy też dzieje się coś złego...
Dodam, że synek nadal śpi na brzuszku, a my do dr Szlachetki na pewno się już nie wybierzemy.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz