lek. Maria Idczak-Rajewska

Życzliwa mądra kobieta. W obydwu ciążach wyciągła pomocna dłoń to dzięki niej moje dzieci są zdrowe. Zawsze mogłam na Panią doktor liczyć w każdej sytuacji za co bardzo dziękuje. Życzę Pani Marii dużo zdrowia bo ono jest dla niej najważniejsze. Mój lekarz na 6+

Bardzo sympatyczna osoba zarówno jako człowiek i lekarz. Nie dam powiedzieć złego słowa.
Jestem jej pacjentkom od kilku lat i nie wyobrażam sobie aby ktoś inny prowadził moją ciążę.
Polecam.

Bardzo miła osoba i kompetentna lekarka. Udziela wyczerpującej odpowiedzi na każde pytanie. Ma czas dla każdej pacjentki- nigdy nie widziałam żadnego pośpiechu.

Czytając opinie na temat pani doktor te dobre i te złe,postanowiłam kilka słów w tym temacie napisac.Jestem jej pacjentkom od 25 lat,i poza 5 ciążami które pani Maria prowadziła,była moim lekarzem do którego zwróciłam się z rakiem piersi,nie pozostała obojętna na mój problem,wręcz przeciwnie zrobiła wszystko by było ok,nie oczekiwała żadnych dodatkowych pieniędzy,zawsze odkąd znam pania doktor mówiła prawde,nigdy nie dawała żadnych fałszywych złudzeń,zawsze była ,jest i będzie osobą która potrafi podejść w mieście zamienić kilka słów,dla mnie p.Maria była jest i będzie lekarzem,któremu można zaufać bezgranicznie.

Pani Marysia jest wspaniała. Czuje wielką wdzięczność. Zawsze można na nią liczyć. Doprowadziła moją ciążę do końca mimo, że wcześniej zagrażało mi poronienie a później przedwczesny poród. Urodziłam w terminie. Dziś w Wigilię mam najwspanialszy prezent pod choinkę-mojego 3 miesięcznego synka. Dziękuję z całego serca :)

Pani doktor prowadziła moją pierwszą ciążę. Potem miała "przerwę" więc musiałam się przenieść do innego lekarza. Chodziłam do dwóch innych i żaden nie dorównywał p. Marysi. Teraz wróciłam do niej i żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej. Pani MArysiu. Zostaję u Pani i już nigdzie indziej się nie wybieram. Jest Pani doskonałym lekarzem. Potrafi Pani doradzić i można na panią liczyć przez całą dobę 7 dni w tygodniu. Dziękuję. Daria.

Przez całą ciążę udzielała mi fachowych i wyczerpujących informacji, dokładnie monitorowała co dzieje się w brzuszku, zawsze serdeczna i uśmiechnięta. Badania przeprowadzała delikatnie i z wyczuciem (w przeciwieństwie do mojej poprzedniej ginekolog). Pani Maria była przy mnie przy porodzie (miałam cesarkę) i dzięki niej mam największy skarb na świecie - zdrowego syna :)

gdyby nie ona mojego synka teraz by nie było!!!jest świetnym lekarzem i dobrym człowiekiem mogłam na nią liczyć o każdej porze dnia i nocy w zagrożonej ciąży.nie był to mój pierwszy poród i nie pierwsza ciąża ale najlepiej prowadzona! a wcześniej chodziłam w Lesznie do niby najlepszego ginekologa w mieście i póki wydawałam kasę(a nie było to mało) to był miły ale jak przestałam udawał ze mnie nie zna , zero zainteresowania w szpitalu jak był!!! a Pani dr. była zawsze gdy tylko trafiłam do szpitala . konsultowała mój przypadek z ordynatorem zawsze mogłam na nią liczyć obojętnie czy miałam czy nie pieniądze. to dzięki niej donosiłam ciążę i mój syn żyje i będę jej za to zawsze wdzięczna.;-)) a błędy? zdarzają się nam wszystkim!!! w końcu jesteśmy tylko ludźmi.

Ta pani była moim pierwszym ginekologiem i prowadziła moją pierwszą ciążę i owszem była w miarę miła i uprzejma, ale na tym koniec jej zalet. Zgadzam się z opinią, że każdy może się pomylić i jest to wpisane w zawód lekarza, natomiast jeśli popełnia się takiego niedbalstwa jak było to w moim przypadku, to o pomyłce nie może być mowy. Bo jak inaczej nazwać brak reakcji na zgłaszane dolegliwości (podczas hospitalizacji), które skutkowały odklejeniem się łożyska, krwotokiem urodzeniem dziecka ze smółką w przewodzie pokarmowym? Dla mnie lekarz nie musi być nie wiem jak uprzejmy, powinien być przede wszystkim dobrym fachowcem, a tej fachowości u pani doktor naprawde trudno się dopatrzyć.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wspaniała lekarka, rzetelny specjalista, dobry człowiek.
Polecam wszystkim, którzy szukają specjalisty.
Doradzi, podpowie, znajdzie czas, jest kompetentna, miła.
Boże, daj nam więcej takich lekarzy.
Wiktoria z Julcią i Dawidem, oczywiście też z Mężem