Andrzej Hryniewiecki

Pan doktor prowadził moją ciążę, jestem bardzo zadowolona. I dalej został moim lekarzem. Pozdrawiam serdecznie.

Pan doktor Hryniewiecki pozszywał mnnie po porodzie. Na pierwszej wizycie jak zobaczył moje krocze zaczął się śmiać i zapytał mnie, kto mnie tak pozszywał. Jak mu powiedziałam, że to on mnie zszywał, to zrobił niewyraźną minę i stwierdził, że musiałam komuś podpaść, bo oni takich rzeczy nie robią bez powodów. Potem jeszcze wysłał za mną położną, żeby mnie pouczyła, że do pana doktora nie wolno tak mówić. Co dokładnie miewłaściwego w moim zachowaniu było tego do dzisiaj nie wiem. Było to co prawda 25 lat temu, ale krocze nadal jest zrośnęte nieprawidłowo. Pozostaje pogratulować panu Hryniewieckiemu etyki i ambicji zawodowej, bo o moralności lepiej nie wspominać.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nikomu nie polecam tego lekarza. Prowadzę ciążę w przychodni w Kożuchowie u innego lekarza, ale na badanie USG oraz KTG pacjentki są kierowane do przychodni w Nowej Soli na ul. Witosa. Wykonuje je dr. Hryniewiecki. Pierwszą sprawą są ponad godzinne spóźnienia szanownego doktora. Nie są rzadkie. Notoryczne. Gdzie tu szacunek dla czasu innych ludzi? Ja rozumiem że na NFZ nie ma co oczekiwać cudów, ale minimalny szacunek się chyba należy. Po drugie, sprzęt do KTG jest tak stary, że ciągle gubi tętno płodu, pacjentka wysyłana jest do szpitala, po czym okazuje się, że wszystko jest w porządku. Nikt nie patrzy na to, że kobieta ciężarna przeżywa wtedy ogromny stres. Trzecia sprawa to USG. Wykonywane w ciągu 5 minut, bez objaśnienia wszystkiego pacjentce, już nie wspomnę, o jakiejkolwiek informacji o stanie dziecka. Opis usg jest przekazany na wyrwanej kartce, napisany od niechcenia. Lekarz źle obliczył wagę płodu, przez co miałam sporo stresu, i gdyby nie pójście do innego lekarza na usg, to byłoby nieciekawie. Oczywiście okazało się, że waga była źle obliczona i dziecko posiada prawidłową wagę, a nie zaniżoną, jak wg dr Hryniewieckiego. NIE POLECAM!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz na początku milusi , zartujacy,a co do czego to gdy trafilam do szpitala w stanie przedrzucawkowym i musieli mi rozwiazac ciaze w 7 miesiacu to udawal ze mnie nie zna. Jak mialam juz podwyzszone cisnienie to mowil ze musze lezec. Wkoncu zauwazyl ze cos sie dzieje i wyslal mnie do szpitala.Lekarze w nowej soli mnie uratowali niestety moje dziecko zmarlo :( :( Nikomu go nie polecam !!!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

prowadzil moje dwie ciaze wszystko przebiegalo ok. ale podejscie ma takie sobie mysle ze powoli sie wypala zawodowo.kobiety ciezarne sa wymagajace czasem przesadnie i niestety trzeba je zrozumiec,a jemu sie nie chce rozmawiac z pacjetka.ogolnie taki sobie. marlena

Mam dobre odczucia z panem dotorem. Nie odmówil mi wizyty w piątek wieczorem, gdy zaden z głogowskich lekarzy nie był dostepny telefonicznie od południa. Nie znam się na medycynie, ale wiem, że można mu zaufac. W oim przypadku trafnie diagnozował i konkretnie wyjaśniał konieczność leczenia. Oczywiście informacje były trudne do przyjęcia, bo wolałabym usłyszeć, że jestem zdrowa, ale to przecież nie lekarz rozdaje choroby a jedynie moze je odkrywać u pacjentki.(nie mylić z poszukiwac). Poza tym w międzyczasie mialam doświadczenie z ginekologami w klinice i wiem, że wtym porównaniu górą jest Pan Hryniewiecki.

Dr A.Hryniewiecki -zgadzam się,że sympatyczny, milusi ale to tylko takie wrażenie robi.Podejście ma jednak kiepskie gdy przychodzi się do niego na Kasę Chorych oraz z jakąś poważniejszą dolegliwością.Trzeba prosić się o skierowania na badania itp.,a i tak ładnie zagada i nie dostaniesz tego co trzeba.Przychodzi do gabinetu z ponad godzinnym opóźnieniem,a przecież te kobiety,które czekają też są ludźmi,też mają jakieś swoje terminy.Jesteśmy ludźmi a nie tylko jakimiś przypadkami.Ostatni raz byłam parę dni temu,i nie mam zamiaru już chodzić do tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

W maju 2011r., w wieku 26 lat, poszłam do tego lekarza na rutynową wizytę kontrolną. Nie miałam żadnych dolegliwości świadczących o chorobie, którą "wykrył" doktor. Na podstawie badania USG stwierdził, że widzi pęcherzyki na jajnikach, że mam nieregularne owulacje, że to początek Zespołu Policystycznych Jajników... Nie wiedziałam, że takiego odkrycia można dokonać podczas jednego badania. Zaznaczył, że mogę mieć problem z zajściem w ciążę. Słysząc taką diagnozę przestraszyłam się i przejęłam. Na szczęście nie uwierzyłam temu podstarzałemu, bez taktu i wyczucia lekarzowi. Jest FATALNYM lekarzem, który diagnozuje choroby mimochodem. Rozmawiając później z moimi koleżankami, dowiedziałam się, że nie jestem pierwszą ani ostatnią, której doktor bezpodstawnie przypisał PCOS. Być może to jakiś nikczemny sposób na zwiększenie liczby pacjentek przez ich zastraszenie... albo zwykły brak kompetencji połączony z wypaleniem zawodowym. Bynajmniej, dwa miesiące po tej przygnębiającej wizycie, poszłam do innego lekarza. Po przeprowadzonym badaniu stwierdził, że jestem zdrowa. Nie zauważył żadnych zmian na jajnikach. Mając regularne miesiączki, nie mogłam zgodzić się z diagnozą, że mam PCOS. Nie miałam ŻADNYCH problemów, żeby zajść w ciążę. Diagnoza doktora okazała się w 100% BŁĘDNA. Apeluję do wszystkich kobiet, żeby zaniechały wizyt u tego niekompetentnego lekarza. Prędzej czy później i Was może spotkać takie rozczarowanie tym "człowiekiem".

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam na wizycie u tego lekarza (prywatnie).Chodziło mi wyłącznie o przebadanie się, nie miałam żadnych dolegliwości. I zaczęło się: walnął mi długi wywód na temat mego wieku (28 lat) i faktu, że jeszcze nie posiadam dzieci i wg. niego na pewno będę musiała odwiedzać w przyszłości klinike niepłodności starając sie o potomka lub skończę samotnie z kotem! Gdy usłyszał,że brałam tabletki antyk. 10 lat powiedział, że na pewno mam już zniszczoną watrobę, a pewnie nawet i raka! Od razu wypisal skierowanie do prywatnej placówki MCZ i zalecił szereg badań (kazał iść juz nastepnego dnia i jeszcze raz wrócic do niego), w tym na markery nowotworowe! No i na koniec doradził bym sie podmywała roztworem octu z wodą! I tak minęło kilka miesiecy, jestem mamą zdrowego chłopca (poczętego naturalnie, bez większych starań), nie mam kota, badania zrobione panstwowo, watroba zdrowa, raka nie ma, wyniki idealne. A ocet uzywam do skrapania sałatki a nie waginy.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo dobry doktor, poszłam do niego po wizycie u jednej z głogowskich lekarek, która stwierdziła, że chyba jestem w ciąży (a byłam w 5 tygodniu). Okazło się,że moja ciąża jest zagrożona, ale dzięki dr Hryniewieckiemu urodziłąm zdrowego i śłicznego synka. Polecam!!! Poza tym miły, sympatyczny i konkretny.