lek. Zbigniew Wiśliński

Do doktora na NFZ w przychodni szpitalnej trafiłam przypadkiem, bo moja prowadząca ciążę okazało się, że ma urlop. Bardzo miły, delikatny i sporo mówi od siebie. Polecam serdecznie.

Poszłam do Pana doktora w celu prowadzenia ciąży do gabinetu na NFZ. Przeprowadził staranny wywiad, obejrzał dokładnie wcześniejsze badania. Zrobił dokładne usg, zlecił badania. Jak dla mnie bardzo zaangażowany i przyjemny. Widać że zna się na swojej pracy. Na każde pytania odpowiada dokładnie. Plusem jest, że zażartuje w odpowiednim momencie co sprawia, że pacjentka czuję się swobodnie

Nie polecam tego lekarza!
Byłam dzisiaj na wizycie ze stwierdzoną ciąża przez innego lekarza,po czym doktor stwierdził że dla niego to nie jest ciąża I on się takimi ciążami nie zajmuje i dziwi się ze poprzedni lekarz zobaczył pęcherzyk...
Wynika że jestem w 3tyg ciąży na usg widać pęcherzyk,ale doktor tylko przejrzał moją kartę i zlekceważył to....
Siedział jakby był w barze I czekał na piwo! Przez całą wizytę reagując śmiechem tak jakbym wymyśliła sobie ciążę i niewiadomo po co przyszłam.
Dziewczyny omijajcie tego lekarza jak najdalej się da!
Wróciłam do domu podłamana i ze łzami w oczach.
Nie powinno tak traktować się pacjentetek szczególnie tak młodych i z ich pierwszą ciąża.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie polecam wizyty u Pana doktora. Czułam się źle i upokorzona. Na pytanie czy przepisze mi tabletkę po zareagował nie przyjemnie i powiedział, żeby jednak urodzić to dziecko. Choć w ciąży nie byłam.
Nie zlecił mi zadnych badań i wyszłam niezadowolona.
Pozdrawiam Pana doktora jeśli to czyta.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

najlepszy lekarz ginekolog , ma podejscie do kobiet , miły i wszystko wytłumaczy . w przychodni też jest tak samo dobry jak i prywatnie , . jestem bardzo zadowolona z tego lekarza

Niestety ale więcej nie pojawię się u tego lekarza na wizycie, byłam na 2 jedna PRYWATNIE a druga na NFZ.
Na prywatnej lekarz bardzo miły, nie patrzy na zegarek,było w porządku ale nic więcej, choć stwierdził on u mnie nadżerkę a gdy przypomniałam mu o tym na wizycie na NFZ nadżerki jednak nie było lekarz zignorował to co mówiłam. Wizyta na NFZ trwała może 3 minuty łącznie z badaniem, widać wyraźną różnicę w traktowaniu pacjentek, które przychodzą prywatnie i państwowo, jakby lekarz za kare pracował w przychodni. Lekarzem zostaje się z powołania a nie dla pieniędzy doktorze.

Jest to bardzo uprzejmy lekrz na kazde pytanie pacjetki stara sie odpowiedziec i wytłómaczyc. Pyta sie o wczesniejsze badania itp. Uspokaja wrazie jakiejs choroby. Bada dokladnie,slucha co pacjetka ma do powiedzenia.Interesuje sie wczesiejszymi badaniami, zabiegami itp. Zawsze mozna na niego liczyc. Przyjmie cie nawet po godzinach jesli powiesz o ci chodzi ;P;) SERDECZNIE POLECAM:-)

Dla mnie jest to najlepszey lekarz na świeci. Pierwszą ciążę prowadził mi bez zarzutu i dzieki niemu donosiłam zdrowe dziecko bo tez miałam komplikacje ale on mi pomógł. Za to o innych lekarzach z chełmskiego szpitala jest dużo do powiedzenia :)

Jest trochę niepozbierany i rozkojarzony, wg mnie za dużo żartuje. Byłam u niego juz z 5-6 razy. I dopiero ostatnim razem założył mi kartę pacjentki. Przy tym bardzo się zdziwił że jeszcze tego wcześniej nie zrobił. Tak jakbym to ja miała o tym pamiętać. Pomylił się podczas wypisywania recepty (zamiast nazwiska wpisał mi miejscowość ale zaraz to poprawił) i chciał skierować nie na te badania co trzeba. Chociaż biorę pigułki już ponad rok to dopiero teraz dał mi do nich skierowanie na badania. Na dodatek w rejestracji celowo wpisują kilka osób na jedną godzinę żeby więcej kasy dr zebrał wobec czego robi się bałagan i niepotrzebnie pacjentki się denerwuja w poczekalni bo wchodzą na wizytę godzinę później niż się zapisywali. Tak być nie może

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ja uważam,że jest bardzo dobrym lekarzem.Prowadził całą moją ciążę do końca,zwłaszcza że rok wcześniej leczyłam się na onkologii,byłam po chemii i radioterapii.W dniu mojego porodu miał dzień wolny,a mimo to przyjechał do szpitala o 8rano i był do momentu porodu czyli do 18ej za co jestem bardzo wdzięczna.