Nie rezygnuj ze zdrowia

Wybierz konsultacje online, aby rozpocząć lub kontynuować leczenie bez wychodzenia z domu. Jeśli potrzebujesz, możesz również umówić wizytę w gabinecie.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Adres

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych internistów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

Moje doświadczenie

11 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie 100% zweryfikowanych opinii. Sprawdź jak działamy
A
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Samodzielny Zespół Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Wawer Inny

Potwierdzam negatywne opinie o tym lekarzu.
Człowiek niesympatyczny, arogancki, nie znoszący sprzeciwu. Umówiłam wizytę w imieniu mamy, która jest po udarze i ma problemy z komunikacją. Od lat ma mierzony INR raz w miesiącu, do tej pory lekarz prowadzący wystawiał po kilka skierowań przy jednej wizycie, oszczędzając czas opiekunom i sobie, a mamie wysiłku.
Dr poinformował mnie obcesowo, że u niego tak nie ma i że mamy co miesiąc umawiać wizytę i prosić o skierowanie na to samo badanie. Stwierdził, że skierowanie jest ważne 30dni, co jest nieprawdą, jest ważne do momentu wykonania usługi.
Zignorował moje prośby o zrozumienie trudnej sytuacji, ucinając rozmowę i sugerując, że nie rozumiem po polsku.
Brak empatii i gotowości do dyskusji, odniosłam wrażenie, że zrobił to z czystej złośliwości.
Dodatkowo zadzwonił 2 godz przed czasem, kiedy byłam w pracy i nie mogłam rozmawiać.
Z pozytywów wyjaśnił mi, jaki powinien być wskaźnik INR u osób po udarze i zapytał czy potrzebne jakieś recepty.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

R
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Samodzielny Zespół Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Wawer Inny

Lekarz mało kontaktowy, na wstępie nieprzyjemny, ale w sumie nie o to chodzi w leczeniu.
Nie bada pacjenta, dziecko kazał posadzić daleko na krześle i nawet nie wstał ze swojego, aby obejrzeć/zbadać małego pacjenta.
Poza tym nie udziela rodzicowi podstawowych informacji o możliwych przyczynach infekcji.
Ostrzegam!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

O
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Samodzielny Zespół Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Wawer Inny

Byłam wczoraj na wizycie u tego lekarza pełna obaw ,po przeczytaniu opinii .
Miło się rozczarowałam ,bo doktor poświęcił mi odpowiednią ilość czasu i wyjaśnień.Wyszłam bardzo zadowolona


T
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: W innym miejscu Inny

Omijać z daleka. Zgłosiłem się na ŚPL, drugi dzień gorączka powyżej 39 stopni, podejrzewałem, że złapałem anginę od córki.
Szanowny Pan nie odpowiedział na dzień dobry, nie powiedział "proszę usiąść" itp., po prostu bez słowa usiadł przy komputerze i coś tam zaczął klikać. Po dłuższej chwili, nie odrywając wzroku od komputera zapytał "Co się dzieje?". Opisałem objawy, że podejrzewam anginę, bo córka ma i miała takie same objawy. Lekarz wstał, spokojnym tonem powiedział "Maseczka", jak z ją zsunąłem, to zajrzał do gardła i powiedział "no tak" - to był koniec badania, wywiadu.
Znów usiadł do komputera, coś popisał i powiedział "antybiotyk na 7 dni, dwa razy dziennie, i probiotyk Pan kupi" - i to był koniec zaleceń.
Zapytałem o zwolnienie lekarskie, a lekarz na to, że "Po dokumentację medyczną proszę się zgłosić do centrali na Jagiellońskiej".
Ja na to, że nie chodzi mi o dokumentację, tylko o zwolnienie lekarskie, a on na to znowu "Po dokumentację medyczną proszę się zgłosić do centrali na Jagiellońskiej", i tak jeszcze dwa razy, jak zdarta płyta, zwolnienia nie wystawił.
Na "Do widzenia" oczywiście też nie odpowiedział. Wizyta trwała 3 minuty.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


K
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Samodzielny Zespół Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Wawer Inny

Szczerze odradzam. Przyjechałam z 1.5 rocznym dzieckiem w sobotę na świąteczną pomoc lekarską ( adres najbliższej ŚPL gdzie przyjmowane są dzieci pobrałam ze strony NFZ). Przyjął nas dr Krzyżanek. Na wstępie z wyrzutem zapytał dlaczego nie pojechaliśmy z dzieckiem do rejonu (tam na ŚPL nie przyjmują dzieci). Dziecko od kilku dni bardzo gorączkowało. Dodatkowo dostało ogromnej wysypki (było wcześniej na antybiotyku, ale okazało się że ma mononukleoze i to jest reakcja na lek - wszystko to zostało lekarzowi przekazane). Chciałam się upewnić czy oby na pewno to mononukleoza. Zwlaszcza, że mieliśmy kilka dni przerwy z gorączką. Powiedział "gorączka to gorączka, co mam poradzić". Łaskawie zajrzał dziecku do gardła i do uszu. Stwierdził, że to angina i zapalenie ucha (dziecko nosi aparaty słuchowe, nic nie wskazywało żeby bolało ją ucho). Nie zważając na reakcję skórną ponownie przepisał antybiotyk. Nie osłuchał dziecka, z wielką łaską zechciał zobaczyć wysypke (przez kołnierzyk od body). Na moją prośbę by zerknąć czy węzły nie są powiększone, powiedział żeby sprawdził to lekarz w rejonie. Wizyta krótka, bez konkretów. Po wizycie w tygodniu w rejonie okazało się, że zapalenia ucha nie ma. Anginy też. Za to jest mononukleoza. Odradzam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


K
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Samodzielny Zespół Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Wawer Inny

Jak na mnie bardzo konkretny lekarz.
Wszystko wyjaśnił, powiedział co jak stosować, dał skierowana i zwolnienie na czas leczenia.


M
Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Samodzielny Zespół Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Wawer

Ostrzegam przed tym lekarzem.
Nie jest tu istotne, czy był miły czy niemiły, czy się uśmiechał, czy był mrukiem, bo każdy ma inny charakter i w zależności od pory dnia i ilości przepracowanych w ciągu dnia godzin różny poziom zmęczenia. Nie o to tu chodzi.
Rzecz w tym, że wizyta trwała 5 minut, dosłownie. Przyszłam z zesztywniałym obolałym ciałem na skutek - jak mi się wydawało - nerwobólu.
Pan zapytał, czy mam gorączkę. Nie mam.
Czy zażywam na stałe jakieś leki. Nie przyjmuję.
Nie sprawdził ciśnienia, nie osłuchał, nie zrobił dosłownie nic.
Weszłam w kurtce, nie zdążyłam jej zdjąć i usłyszałam:
Dobrze więc: recepta z lekami przeciwbólowymi.
Po lekach miałam palpitacje serca.
Okazało się, że nerwobóle są spowodowane uciskiem i problemami z kręgosłupem. Ale o tym dowiedziałam się przypadkowo od fizjoterapeuty, do którego poszłam po masaż.
Ale porady, żeby się do niego skierować od doktora nie dostałam.
Poziom ignorancji - najwyższy z jakim się spotkałam do tej pory.
Więc nie, nie polecam tego lekarza, a przestrzegam przed nim.
Idziemy do lekarza z zaufaniem w doświadczenie. Przeciwbólówki sama mogę wziąć i bez tej wizyty.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


K
Profil zweryfikowany

Masakra .... zgadzam się z przedmówcą. Udałam się do przychodni na dyżur z 2-letnim dzieckiem u którego zdiagnozowano anginę dzień wcześniej u innego lekarza dziecko po podaniu antybiotyku dostało mocnej wysypki na całym ciele. Doktorek przepisał kolejny antybiotyk bez zbędnych ceregieli fakt faktem obejrzał dziecko z tym że o nic nie zapytał ani nie udzielił żadnych informacji w dodatku ochrzanił mnie dlaczego nie poszłam do rejonu!!! odpowiedziałam że to raczej nie jego sprawa gdzie przychodzę z dzieckiem a on jest tutaj po to aby udzielić pomocy a nie od pouczania mnie.... kolejnego dnia udałam się do rejonowego pediatry okazało się że dziecko wcale nie ma anginy tylko wirus bostoński a jak wiadomo wirusów nie leczy się antybiotykami... trułam dziecko trzy dni nieświadomie a doktorek jak się okazało przepisał mi antybiotyk z tej samej grupy.... Nigdy już nie chcę więcej oglądać tej niesympatycznej istoty żeby nie napisać wprost co o tym panu myślę....odradzam z całego serca zwłaszcza z dziećmi....

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


B
Profil zweryfikowany

Bardzo sympatyczny lekarz, znający się na swojej pracy, ciepły serdeczny i zawsze uśmiechnięty polecam bardzo szczególnie młodym osobom ;>


A
Profil zweryfikowany

Ocena ogólna:
Lekarz Zbigniew Krzyżanek, jest mało sympatycznym, aroganckim i pozbawionym kultury człowiekiem. Brakuje mu całkowicie empatii, która jest niezbędna w wykonywaniu zawodu lekarza. Traktuje pacjentów „z góry”, nie dopuszczając do swojej świadomości, że „to nie tak być powinno”, że to lekarz jest usługodawcą i powinien się zachowywać adekwatnie do swojej roli wobec pacjenta (a więc płacącego za jego usługę, poprzez NFZ) . Eksponuje na ręku "złoty zegarek" - aż śmieszne!

Ocena merytoryczna:
Lekarz Zbigniew Krzyżanek nie wykonał jakiejkolwiek usługi medycznej, poza wypisaniem skierowania do lekarza urologa. Zero zebrania wywiadu, zero badania przedmiotowego, diagnozy i zainteresowania pacjentem. Jak się to ma do tzw. „szybkiej ścieżki onkologicznej”? Lekarz całkowicie to zignorował. Wygląda na to, że „odbębnia tylko pracę w przychodni” i spieszy się do domu…, a pacjent jest dla niego tylko złem koniecznym!


Przebieg wizyty w przychodni NFZ wyglądał następująco:
W dniu 17.07.2015 skorzystałem z możliwości odbycia wizyty u lekarza internisty. Z racji, że mój lekarz tzw. rodzinny był na urlopie macierzyńskim zdecydowałem się na wizytę u „pierwszego wolnego”, którym okazał się lekarz ogólny p. Zbigniew Krzyżanek.
Stawiłem się na ustaloną godzinę. Przed gabinetem nikogo nie było. Po zapukaniu do drzwi wszedłem do gabinetu, mówiąc „dzień dobry”. Zastałem lekarza siedzącego przy biurku, zajętego porządkowaniem papierów (włącznie z darciem ich i ostentacyjnym wyrzucaniem do kosza).
Usiadłem na krześle przy biurku przeznaczonym dla pacjentów, czekając na „rozpoczęcie wizyty u lekarza” – Do tej pory, zaznaczam lekarz nie wydał z siebie ANI SŁOWA, a miał na swojej twarzy niezwykle niesympatyczny, „bufonowaty” wręcz wyraz.

Po zakończeniu „prac porządkowych”, a trwało to ok. 2 minut, lekarz bardzo nieuprzejmym tonem (nawet brzmiącym szyderczo) podjął następującą rozmowę:

Lekarz: Co pana zęby bolą?!
Ja: A skąd pan to wnosi?
Lekarz: Bo podpiera pan się ręką!
Ja: Podpieram się bo mi tak wygodnie.
Lekarz: Proszę usiąść prosto! (powiedział podniesionym i rozkazującym, nie znoszącym sprzeciwu głosem)
Ja: Czy się pan nie zapomina? Nie rozmawia pan z dzieckiem, tylko ze starszym od siebie. Pomijając fakt, iż powinien pan być uprzejmy i wykazać podstawową empatię do pacjenta to i oczekuję od pana szacunku dla wieku.
Lekarz: Jest pan niewychowany!
Ja: Nie będę wchodził z panem w „pyskówkę” Wiem już co o panu myśleć.
Lekarz: Ja też wiem co myśleć o panu!
Ja: Może jednak przejdziemy do celu mojej wizyty
Lekarz: Słucham !! (arogancko!!)
Ja: Od kilku miesięcy bardzo często oddaję mocz
Lekarz: do urologa!
i wystawił skierowanie do urologa.

ŻADNYCH PYTAŃ, WYJAŚNIEŃ, BADAŃ

Ja: Odebrałem skierowanie i wyszedłem jak najszybciej z gabinetu!

Cała „wizyta”, razem z oczekiwaniem na podjęcie kuriozalnego dialogu i wystawieniem skierowania trwała ok. 4 minut.
----------------------------
Dodam jeszcze, że na w.w. lekarza złożyłem skargę do NFZ z kopią do bezpośredniego pracodawcy i Rzecznika Praw Pacjenta.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Jesteś tym lekarzem?

Edytuj lub przejmij profil

Najczęściej zadawane pytania

Zgodnie z RODO informujemy, że administratorem danych osobowych ujawnionych na profilu Profesjonalisty jest ZnanyLekarz sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Kolejowa 5/7 kod pocztowy 01-217. ZnanyLekarz przetwarza dane osobowe Profesjonalisty w celu informowania użytkowników internetu o prowadzonej przez Profesjonalistę działalności leczniczej lub innej podobnej, w tym specjalizacjach, miejscach przyjmowania pacjentów i opiniach na temat jego działalności (art. 6 ust. 1 lit. f RODO) Dane osobowe pochodzą z powszechnie dostępnych źródeł, w tym CEIDG. Więcej o danych osobowych na stronie: https://www.znanylekarz.pl/gdpr/landing#tab=professional

Powiązane wyszukiwania