Wojciech Leonarczyk

Stanowczo odradzam, stomatolog jest arogancki, nie wykonuje swojej pracy przykładnie, wszystko mu nie pasuje. Pierwszy raz zjawiłam się tam ze straszliwym bólem zęba, doktor był w stosunku do mnie bardzo uprzejmy i wypisał potrzebne leki oraz umówił na wizytę w celu wyrwania zęba. Sam gabinet zachęcał wyglądem, estetyczny, nowoczesny fotel, porządek nawet w przypadku chusteczek higienicznych na biurku. Następnego dnia mimo zażywania tabletek przeciwbólowych i przeciwzapalnych ból się nasilił. Udałam się do innego lekarza (pan Wojciech niestety prawdopodobnie był w trakcie pracy i nie odebrał telefonu), który powiedział, że usuwanie zęba jest zbędne i wystarczy leczenie kanałowe. Ząb jest teraz uratowany, ale po wypadku samochodowym uderzyłam przednim zębem o kierownicę, bolało sporadycznie np. przy łuskaniu pestek słonecznika. Wstyd przyznać, ale ignorowałam ten ból z powodu strachu przed dźwiękiem urządzeń dentystycznych (samych lekarzy się wtedy jeszcze nie bałam). Pewnego dnia podczas jedzenia jabłka ząb w nim został. Niezwłocznie zadzwoniłam do pana L. w celu wizyty. Miałam pewne obawy, ale nadal czułam zaufanie do tego lekarza. Kazano mi wykonać zdjęcie RTG i umówiono na kolejną wizytę. Gdy przyszłam ze zdjęciem, doktor bez obejrzenia chociażby moich zamkniętych ust stwierdził, że leczenie kanałowe trzeba zrobić bez znieczulenia. Tego było za wiele, rozumiem gdyby wypowiedziane słowa były poparte wyglądem zęba (w tym przypadku jego resztką), ale lekarz nawet nie spojrzał na stan mojego uzębienia. Nie wiem czy to była czysta złośliwość czy przyzwyczajenie, ale dzięki temu stomatologowi panicznie się boję dentystów i wszystkiego związanego z tym zawodem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz