lek. Waldemar Stanisław Ogrodowicz

Odwiedziłem tego " lekarza " z dzieckiem, wizyta była z ubezpieczenia, pan doktorek
po obejrzeniu migdałów syna nie odezwał się ani jednym słowem , usiadł, napisał coś
w książecce i patrzył na nas, na moje pytanie - co synowi dolega i jak mam postępować również się nie odezwał, sytuację uratowała pielęgniarka znajdująca się
w gabinecie, poinformowała nas o zapaleniu migdałów oraz o lekarstwach jakie należy zastosować. Wychodząc podenerwowany z przychodni dowiedzałem się od życzliwego personelu że doktorek buduje dom i uprzejmy jest tylko w czasie prywatnych,płatnych wizyt.
Sytuacja ta miała miejsce przed kilkoma laty, mam nadzieję że zdążył już go wybudować i nabrał kultury.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Chodziłam do Pana doktora bardzo często bo mam kłopoty z gardłem, jego leczenie polegało na przepisywaniu tylko lekarstw, żadnego skierowania na badania np. (tomografie szyi) czy skierowanie do laboratorium .Bardzo naprzykrzyłam się panu lekarzowi bo jak mnie znowu zobaczył w gabinecie z bólem gardła to powiedział , że muszę się przyzwyczaić iż mam przewlekłe zapalenie gardła to jemu i mi będzie lżej .Więcej do niego nie poszłam na pewno ma lżej tym bardziej, że do niego mało kto chodzi ma mało pacjentów tak mało ,że nie ma do niego zapisów. Obecnie chodzę do innego lekarza, który stwierdził narośla i obrzęki i robię wyniki czy nie są złośliwe.Nie polecam bardzo mała wiedza i fachowość w leczeniu .

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz