w jaki sposób odróżnić u osoby w zaburzeniach depresji klinicznej (siebie samego) zniekształcenia po
1
odpowiedzi
w jaki sposób odróżnić u osoby w zaburzeniach depresji klinicznej (siebie samego) zniekształcenia poznawcze od światopoglądu gdy jedne i drugie podobnie brzmią w swej intensywności np. tzw. "filtru mentalnego" akcentującego negatywizm w zaburzeniu depresyjnym od pesymizmu filozoficznego jako postawy skupiającego się w sposób zdrowy na dominującym nieszczęściu [etycznie np. złu] (dodam, że pesymizm z koleii jako cecha normalna tj. niepatologiczna w psychologii wiąże się z wysoką refleksyjnością oraz logicznymi wnioskami, a także adaptacyjnym pokonywaniem trudności)
Szanowny Panie/Szanowna Pani,
wg koncepcji Aarona Becka, pioniera terapii poznawczo - behawioralnej, dla depresji charakterystyczna jest tzw. triada depresyjnych myśli - automatyczne negatywne myśli (z angielskiego ANTs - automatic negative thoughts) koncentrują się w trzech obszarach - o sobie, o świecie i o przyszłości. Myśli automatyczne, jak sama nazwa wskazuje, pojawiają się w naszej głowie w sposób z gruntu niekontrolowany. Za pomocą ćwiczeń wzmacniających bazującą na uważności tzw. pozycję obserwatora, ego obserwujące - możemy wykształcić umiejętność wychwytywania tych dokuczliwych myśli i weryfikowania ich za pomocą np. dialogu sokratejskiego, czy tzw. dzienniczka myśli CBT (polecam doskonałą książkę "Umysł ponad nastrojem" Padesky, Greenberger, która wyczerpująco omawia te kwestie). Założenie jest takie, abyśmy potrafili mówiąc metaforycznie "być niebem, a myśli swobodnie płynęły po nim jak chmury" czy też "morzem, a myśli to fale - jedna intensywniejsza, inna łagodniejsza" - i nie traktowali tych swobodnie pojawiających się myśli jak "prawdy objawionej", która wpływa na nasze emocje, zachowanie i otoczenie.
Druga kwestia poruszona przez Pana / Panią wydaje się być powiązana z dobrze znanymi w terapii poznawczo - behawioralnej tzw. przekonaniami kluczowymi ( z ang. core beliefs). Zawierają one, powstałe na gruncie naszych przeszłych doświadczeń, poglądów naszych opiekunów, przekazów kulturowych ( w tym medialnych) cząstki naszych własnych "prawd" o świecie, przyszłości, przeszłości i nas samych. Mózg minimalizując wydatek energetyczny kieruje się tymi założeniami, dopasowując do nich nowo napływające elementy rzeczywistości. Celem terapii nie jest drastyczna zmiana światopoglądu klienta / pacjenta, ale uelastycznienie tych przekonań na tyle, aby były bardziej użyteczne w rozmaitych sytuacjach, nie hamowały potencjału jednostki, nie wspierały depresji - jednym słowem "one świadomie służyły nam, a nie my im".
Warto mieć na uwadze, że (pomijając uwarunkowane genetycznie kwestie temperamentalne) w kwestii światopoglądowej urodziliśmy się jako 'tabula rasa" - biała kartka - a większość tego, czego tak zaciekle bronimy jako naszego światopoglądu, została nam wcześniej czy później - zaszczepiona w procesie socjalizacji czy zgeneralizowana na podstawie doświadczeń. Depresja, choć niezwykle dokuczliwa w swej naturze - może być okazją ku temu, aby te przekonania zrewidować.
Po wykonaniu tego typu pracy z własnymi przekonaniami, schematami i automatycznymi myślami i ustąpieniu epizodu depresyjnego (polecana jest w tym względzie konsultacja psychoterapeutyczna i psychiatryczna celem dobrania odpowiedniego leczenia) wzrasta szansa, że będziemy żyć, działać i myśleć w zgodzie ze swoim "prawdziwym ja", a nie zniekształceniami wynikłymi z choroby.
Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieje, że moja odpowiedź okaże się jakkolwiek pomocna,
Z wyrazami szacunku,
OBiałek
wg koncepcji Aarona Becka, pioniera terapii poznawczo - behawioralnej, dla depresji charakterystyczna jest tzw. triada depresyjnych myśli - automatyczne negatywne myśli (z angielskiego ANTs - automatic negative thoughts) koncentrują się w trzech obszarach - o sobie, o świecie i o przyszłości. Myśli automatyczne, jak sama nazwa wskazuje, pojawiają się w naszej głowie w sposób z gruntu niekontrolowany. Za pomocą ćwiczeń wzmacniających bazującą na uważności tzw. pozycję obserwatora, ego obserwujące - możemy wykształcić umiejętność wychwytywania tych dokuczliwych myśli i weryfikowania ich za pomocą np. dialogu sokratejskiego, czy tzw. dzienniczka myśli CBT (polecam doskonałą książkę "Umysł ponad nastrojem" Padesky, Greenberger, która wyczerpująco omawia te kwestie). Założenie jest takie, abyśmy potrafili mówiąc metaforycznie "być niebem, a myśli swobodnie płynęły po nim jak chmury" czy też "morzem, a myśli to fale - jedna intensywniejsza, inna łagodniejsza" - i nie traktowali tych swobodnie pojawiających się myśli jak "prawdy objawionej", która wpływa na nasze emocje, zachowanie i otoczenie.
Druga kwestia poruszona przez Pana / Panią wydaje się być powiązana z dobrze znanymi w terapii poznawczo - behawioralnej tzw. przekonaniami kluczowymi ( z ang. core beliefs). Zawierają one, powstałe na gruncie naszych przeszłych doświadczeń, poglądów naszych opiekunów, przekazów kulturowych ( w tym medialnych) cząstki naszych własnych "prawd" o świecie, przyszłości, przeszłości i nas samych. Mózg minimalizując wydatek energetyczny kieruje się tymi założeniami, dopasowując do nich nowo napływające elementy rzeczywistości. Celem terapii nie jest drastyczna zmiana światopoglądu klienta / pacjenta, ale uelastycznienie tych przekonań na tyle, aby były bardziej użyteczne w rozmaitych sytuacjach, nie hamowały potencjału jednostki, nie wspierały depresji - jednym słowem "one świadomie służyły nam, a nie my im".
Warto mieć na uwadze, że (pomijając uwarunkowane genetycznie kwestie temperamentalne) w kwestii światopoglądowej urodziliśmy się jako 'tabula rasa" - biała kartka - a większość tego, czego tak zaciekle bronimy jako naszego światopoglądu, została nam wcześniej czy później - zaszczepiona w procesie socjalizacji czy zgeneralizowana na podstawie doświadczeń. Depresja, choć niezwykle dokuczliwa w swej naturze - może być okazją ku temu, aby te przekonania zrewidować.
Po wykonaniu tego typu pracy z własnymi przekonaniami, schematami i automatycznymi myślami i ustąpieniu epizodu depresyjnego (polecana jest w tym względzie konsultacja psychoterapeutyczna i psychiatryczna celem dobrania odpowiedniego leczenia) wzrasta szansa, że będziemy żyć, działać i myśleć w zgodzie ze swoim "prawdziwym ja", a nie zniekształceniami wynikłymi z choroby.
Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieje, że moja odpowiedź okaże się jakkolwiek pomocna,
Z wyrazami szacunku,
OBiałek
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.