W 2019r mialem zabieg TUNI nacięcia wysokiej szyi pęcherza. Stwierdzona była przeszkoda podpecherzow

W 2019r mialem zabieg TUNI nacięcia wysokiej szyi pęcherza. Stwierdzona była przeszkoda podpecherzowa i zaleganie moczu ok 100ml. Po zabiegu po jakimś czasie wszystko wróciło do normy i było już dobrze. Aż do poczatku tego roku gdzie stopniowo nasilały się objawy tj. częste oddawanie moczu oraz okazjonalne parcia. Bylo to w takich epizodach przejsciowych kilka dni tych objawów i jakies tydzien lub 2 poprawy i znów nawrot. Dodatkowo towarzyszy temu ból w kroczu i wewnetrznej stronie ud podczas siedzenia. W badaniu moczu wyszlo białko w moczu, duża ilość erytrocytów a w badaniu krwi crp 95. Dostalem xyvelam 500mg 2x dziennie. Żadnej poprawy a wręcz pogorszenie- parcia na mocz tuż po skorzystaniu z toalety i czeste oddawanie niewielkich ilosci moczu. Natomiast w badaniach kontrolnych wszystko wróciło do normy. U urologa zbadana była prostata i wszystko z nią w porzadku, tak samo jak z nerkami. Lekarz podejrzewa nawrót choroby czyli ponowne zrośniecie szyi pęcherza. Dostałem zevesin ale dopiero biorę tydzień to brak poprawy. Natomiast na bóle uda mam lek nlpz ( mam też problemy z kręgosłupem lędźwiowym) ale takze zadnej poprawy. Jak mozna mi skutecznie i dożywotnio pomóc żebym nie musial co ileś lat powtarzać zabiegu. A dodam że mam 28 lat a z tymi dolegliwosciami ciezko gdzieś dalej wybrać się w podróż z tymi parciami. Dziękuję za odpowiedzi