Mój mąż przy każdej sprzeczce mówi mi, że mam ***i wyzywa mnie od nienormalnych
3
odpowiedzi
Mój mąż przy każdej sprzeczce mówi mi, że mam *** i wyzywa mnie od nienormalnych i ***. Zawsze zaczyna podnosić głos, krzyczy i przeklina. Zawsze twierdzi, że go sprowokowałam, zwykle tym, że się o coś czepiam albo krzywo popatrzyłam i jego zachowanie jest jedynie reakcją na moje. Owszem, jeżeli coś mi nie pasuje zwracam mu uwagę, jednak nigdy nie zaczynam od krzyku i wyzwisk. Każde drobne nieporozumienie kończy się awanturą. Chciałam zapytać, czy takie zachowanie może być usprawiedliwione moim czepianiem bądź upierdliwością? Jeżeli rzeczywiście to ja jestem problemem, jestem gotowa na zmianę, czy wizytę u specjalisty. Dziękuję za odpowiedź.
Dzień dobry,
wyzywanie, ubliżanie drugiej osobie jest formą przemocy, niezaleznie od tego, na ile irytuje nas czyjeś zachowanie, odpowiadamy za swoje reakcje i stosowanie wyzwisk nie powinno zupełnie mieć miejsca. Przemoc psychiczna jest niezwykle krzywdzącym zjawiskiem. Zachęcam do kontaktu ze specjalistą/tką w celu szerszego omówienia problemu i sposobów poradzenia sobie. Uzyskanie wsparcia może być pomocne.
wyzywanie, ubliżanie drugiej osobie jest formą przemocy, niezaleznie od tego, na ile irytuje nas czyjeś zachowanie, odpowiadamy za swoje reakcje i stosowanie wyzwisk nie powinno zupełnie mieć miejsca. Przemoc psychiczna jest niezwykle krzywdzącym zjawiskiem. Zachęcam do kontaktu ze specjalistą/tką w celu szerszego omówienia problemu i sposobów poradzenia sobie. Uzyskanie wsparcia może być pomocne.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Wyzwiska i ubliżanie w żaden sposób nie są dopuszczalne. Najlepiej by było, gdyby Państwo udali się na wspólną terapię małżeńską. To korzystne z tego względu, że dwie strony mają wówczas coś do powiedzenia, każdy może przedstawić problem ze swojej perspektywy, a jednocześnie jest to miejsce, w którym trudniej zakrzyczeć kogoś czy trzasnąć drzwiami. Mężowi można przedstawić to jako szansę, by jego argumenty zostały odpowiednio wysłuchane. Jeśli nie zdecyduje się na tę formę pomocy, to należy zacząć myśleć przede wszystkim o sobie. Pani z pewnością takiej pomocy potrzebuje i warto jak najszybciej jej poszukać.
Witam, żadne agresywne zachowanie nie może być wytłumaczone zachowaniem innej osoby. Jeśli tak jest, to znaczy że jest to zachowanie manipulacjne. Osoba dojrzała emocjonalnie nie przerzuca odpowiedzialności za swoje zachowanie na kogoś innego. Poza tym przekleństwa, ubliżanie są formą agresji słownej. Sugerowałabym Pani raczej podjęcie terapii w celu poznania siebie, przyjrzeniu się relacji, w której Pani funkcjonuje, aby dowiedzieć się czy ona Pani służy czy nie.
pozdrawiam
Agnieszka Dobies, certyfikowany psychoterapeuta
pozdrawiam
Agnieszka Dobies, certyfikowany psychoterapeuta
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.