Jak wyglądają myśli samobójcze ,które "są niebezpieczne"? Mam 23 lata i pierwsze myśli samobójcze po

2 odpowiedzi
Jak wyglądają myśli samobójcze ,które "są niebezpieczne"? Mam 23 lata i pierwsze myśli samobójcze pojawiły się w wieku 16 lat. Planowałam wtedy samobójstwo. Jednak mimo wszystko bałam się tego, że umrę. Do tego dochodziło samookaleczanie. Teraz, w wieku 23 lat - myślę, że moja śmierć to jedyne wyjście z problemu, z tą różnicą, że nie planuję samobójstwa (tzn. np. nie planuję powieszenia, nie planuje przedawkowania leków) Od kilku tygodni myślę, że nie chce stawiać się do życia, wszystko mnie przerasta, nie umiem być szczęśliwa, nie chcę żyć, nie chcę przyjmować do siebie treści codzienności. Chciałabym zniknąć, jednak nie rozmyślam o sposobie jakby tu się zabić. Czy to przejdzie?
Szanowna Pani,

to, że miała Pani w przeszłości myśli samobójcze, dochodziły do tego samookaleczania, a dzisiaj pojawiają się uciążliwe myśli rezygnacyjne: "nie chce mi się żyć", "śmierć to jedyne wyjście z problemu" - to tylko przejawy cierpienia, za którym kryją się konkretne przyczyny. Czy przejawy mogą cudownie zniknąć, bez zajęcia się przyczynami?
Mówi Pani, że "wszystko Panią przerasta", że nie jest Pani szczęśliwa. Zachęcałabym do skorzystania z pomocy specjalisty.
W pierwszej kolejności zaproponowałabym jednak badania krwi: morfologia, tarczyca (TSH, FT3), poziom witaminy D. Zmiany w tych obszarach mogą mieć duży wpływ na nastrój i funkcjonowanie psychiczne.
Natomiast skorzystanie z pomocy psychologa/terapeuty, mogłoby pomóc dotrzeć do źródeł problemów i zająć się nimi - zrozumieć, skąd się wzięły tego rodzaju myśli w wieku 16 lat, jak konkretne wydarzenia, sytuacje z przeszłości odbiły się na aktualnym postrzeganiu siebie i rzeczywistości.
Metody i cele zostałyby określone na podstawie dokładnej analizy Pani sytuacji, potrzeb, oczekiwań, ale też sposobów pracy psychologa. Współpraca z psychologiem mogłaby także być dla Pani możliwością otworzenia się przed kimś, znalezienia wsparcia, zobaczenia z innej perspektywy tego "wszystkiego", co dzisiaj w Pani odczuciu powoduje tak duże cierpienie - "przerasta" i polepszenia zrozumienia siebie - swoich emocji, myśli, potrzeb.
Po co? W kierunku zmiany.
To, że pisze Pani tutaj i szuka pomocy, może wskazywać, że taka zmiana wydaje się Pani realna. Jednak, by do niej doszło, potrzebne są konkretne działania. Szczerze do nich zachęcam.

Pozdrawiam serdecznie
Daria Stokłosa

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień Dobry, zachęcam do kontaktu ze specjalistą, aby szerzej omówić ten temat podczas wizyty. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego!

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.