Dzień dobry, mam pytanie czy jak słyszę muzykę i zaczynam płakać co to może oznaczać Pozdrawiam M

2 odpowiedzi
Dzień dobry, mam pytanie czy jak słyszę muzykę i zaczynam płakać co to może oznaczać
Pozdrawiam
Miłego dnia (-;
Witam, zbyt mało informacji zostało udzielonych w tym pytaniu by można na nie było rzetelnie odpowiedzieć? Proszę zastanowić się czy jest to każdy rodzaj muzyki czy tylko jeden szczególny, a może wręcz jeden wykonawca? Być może z muzyką wiążą się jakieś wspomnienia, ważne wydarzenia, które wywołują dużo emocji i w konsekwencji znajdują one ujście w formie płaczu? Czy towarzyszy panu/pani jakiś dyskomfort w ciele podczas słuchania muzyki? A może wręcz przeciwnie jest to uczucie zrelaksowania i odprężenia?
Może to też być po prostu oznaka dużej wrażliwości artystycznej i zdarza się, że niektóre osoby reagują w podobny sposób na sztukę np. malarstwo czy właśnie muzykę. Obcowanie z przejawami artyzmu wywołuje u osób ze znaczną wrażliwością wspomniane wcześniej silne emocje, które znajdują ujście we wzruszeniu/płaczu.
Tak jak wspomniałam jednak pytanie zawiera zbyt mało konkretnych informacji aby można było udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Jeśli pan/pani chciałby/aby zgłębić ten temat to warto rozważyć konsultację psychologiczną.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam :) Pani/Pana pytanie jest bardzo ciekawe a odpowiedź nie jest według mnie taka łatwa. Jest sporo badań (chociaż nie aż tyle, ile ja bym chciała :)) na temat reakcji ludzi na muzykę. Na to pytanie można odpowiedzieć w aspekcie zbiorowym, odnoszącym się w ogóle do ludzi jak i indywidualnym, dotyczącym konkretnego człowieka. Jednak pierwsze pytanie jakie bym zadała brzmiałoby: dlaczego płaczemy? Następne pytania byłyby skierowane do Pani/Pana: 1. Czy zawsze występuje tylko płacz? 2. Czy na każdy rodzaj muzyki występuje płacz? 3. Czy dany utwór na który Pani/Pan reaguje płaczem coś Pani/Panu przypomina/z czymś się wiąże? 4. W jakim jest Pani/Pan nastroju kiedy pojawia się płacz? 5. Czy jest Pani/Pan osobą u której płacz występuje często niezależnie od tego czy słucha pani/Pan muzyki? 5. Jakie emocje Pani/Panu towarzyszą podczas słuchania danego utworu muzycznego? 6. itp., itd.... Pytań może być jeszcze więcej :), ale poprzestanę na tych. Warto sobie odpowiedzieć na te pytania. Na pewno przybliżą Panią/Pana do odpowiedzi na postawione pytanie.
Na początku chciałabym zaznaczyć, że łzy, o ile nie mamy pewnych chorób i o ile coś nam nie wpadło do oka :), to powiązane są one z naszymi emocjami i naszym ciałem (piszę to naprawdę w dużym skrócie). A bazując na prostej definicji zaczerpniętej z Wikipedii można zdefiniować płacz jako "stan emocjonalny, będący reakcją na strach, ból, smutek, żal lub złość. Objawami płaczu są łzawienie, szlochanie i łkanie. [...] Płacz może być związany z pozytywnym, głębokim, wewnętrznym przeżyciem, któremu towarzyszą tzw. łzy szczęścia. Są to często sytuacje podniosłe, szczęśliwe lub radosne. Niektóre osoby reagują płaczem na „piękno”, gdy słyszą wspaniałą emocjonalną muzykę lub podziwiają piękny widok". I tu mogłabym zakończyć mój wywód. Ale pójdę trochę dalej.
Dlaczego więc w ogóle płaczemy? Odpowiedź na to pytanie dają nam Jay Efran i Mitchell Greene w swojej dwuetapowej teorii łez, w której stwierdzają, że "od strony fizjologii, łzy powodowane przez emocje pojawiają się wtedy, gdy zachodzi u człowieka szybkie przejście od aktywności systemu współczulnego do przywspółczulnego, czyli od stanu wysokiego napięcia do stanu rozluźnienia (spada poziom adrenaliny), "odpuszczenia". Tak w skrócie. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że właściwe cały czas jesteśmy w jakimś stanie emocjonalnym.
W przypadku słuchania muzyki jednak jestem zdania, że muzyka zarówno może podnosić aktywność systemu współczulnego jak i go redukować. Wpływa na to wiele czynników...
Definicji muzyki jest wiele. W encyklopediach czy słownikach są one bardzo suche, techniczne. Jest też definicja M. Kowalskiej, która w książce "ABC Historii Muzyki" pisze, że "muzyka uważana jest przez wielu za największą ze sztuk, zdolną do ewokowania najpiękniejszych i najgłębszych uczuć".
Tak więc muzyka rządzi naszymi emocjami. Muzyka potrafi wydusić z nas łzy (zarówno te nostalgiczne, jak i szczęścia), potrafi wydobyć wspomnienia, potrafi nas wprowadzić w radosny nastrój, potrafi nas podniecić, potrafi nas przestraszyć albo uspokoić. Potrafi też łagodzić obyczaje (znamy to powiedzenie, prawda?). Właśnie dlatego, że ma na nas tak przemożny wpływ, jest wykorzystywana nawet do manipulowania naszymi emocjami, np. w spotach wyborczych czy w filmach grozy (warto obejrzeć horror bez podkładu muzycznego :)). W muzyce mamy tonacje muzyczne tj. np. E-dur (która jest tonacją wesołą) czy d-moll (która jest tonacją smutną). Mamy też interwały (odległości pomiędzy sąsiadującymi dźwiękami), które mogą rodzic napięcia emocjonalne i/lub je redukować. Dalej rozpisywać się nie będę :), ale polecam artykuł pt. "Wpływ muzyki na odczuwanie bólu, lęku i depresji oraz jakość życia u ludzi z problemami bólowymi różnego pochodzenia" zamieszczony w czasopiśmie Forum Psychologiczne z 2016 roku (tom XXI, nr 2, s. 206-220).
Znany neurolog angielski, Olivier Sacs (autor bestsellerowej książki "Muzykofilia") twierdzi, że "o ile muzykalność jest uzależniona od struktur mózgowych, o tyle wrażliwość emocjonalna na muzykę jest bardziej skomplikowana, gdyż obok czynników neurologicznych kształtuje ją też osobowość słuchacza". Znana polska filozofka Krystyna Wilkoszewska uważa, że "nie można mówić ani o obiektywnych, ani o subiektywnych reakcjach na muzykę, gdyż stanowią one wypadkową wzajemnej interakcji słuchacz - muzyka. Polecam tu następny artykuł do poczytania autorstwa Magdaleny Szpunar pt. "Emotywne aspekty recepcji muzycznej".
Podsumowując, muzyka mając silny związek z naszym mózgiem potrafi
wpływać nie tylko na nasze gusta, zachowanie, zdrowie czy nawet inteligencję, ale przede wszystkim na nasze emocje!
Tak więc Szanowna Pani/Szanowny Panie, odpowiedź na Pani/Pana pytanie nie jest taka oczywista :) Radziłabym odpowiedzieć sobie najpierw na zadane przeze mnie powyżej pytania, bo tak naprawdę w odpowiedziach na nie znajdzie Pani/Pan z dużym prawdopodobieństwem odpowiedź na swoje pytanie. A przy okazji, być może dopełnieniem do tej odpowiedzi będzie mój bardzo mocno streszczony, wręcz skromny powyższy tekst próbujący wytłumaczyć co oznacza Pani/Pana płacz przy słuchaniu muzyki.
Pozdrawiam serdecznie. Maria Christowa-Dobrowolska (nie tylko psycholog, ale także skrzypaczka :))

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.