1,5 miesiąca temu miałam robione 4 powiększanie ust w życiu. Za 1 razem wszystko goiło się idealnie,

1,5 miesiąca temu miałam robione 4 powiększanie ust w życiu. Za 1 razem wszystko goiło się idealnie, za 2 i 3 również. Usta były gładkie, bez grudek, bez żadnych powikłań. 4 powiększania na przestrzeni 5 lat. Obecnie zdecydowałam się na dodanie tylko 0,4 ml. Na kontroli wyszło, że grudek było sporo więc lekarz zrobiła mi próbę uczuleniową i podała miejscowo hialuronidazę. Kolejne grudki się pojawiały, więc robiłyśmy kolejne punktowe rozpuszczenia. Kwasu już nie dodawalysmy, ostatnie podanie było 1,5 miesiąca temu z czego w większości jest obecnie rozpuszczone. Po 6 wizycie rozpuszczania i walki od 4 tygodni, po 3 dniach od ostatniej hialuronidazy napuchla mi cała górna warga mimo, że kwas nie był tam praktycznie wcale dodawany, a rozpuszczenie dotyczyło 2 mikro grudek. Obecnie mam tak zwany "kaczy dziób", który pojawił się znikąd. Nie było go, ani przed powiększaniem, ani po, ani po 5 zabiegach hialuronidazy. Pojawił się dopiero teraz. Czy to może być jakaś alergia? Pojawiło się to w ciągu 1 nocy i utrzymuje się już dobę