Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. Józefa Strusia

Pojechałam z pozytywnym wynikiem na boreliozę a lekarz stwierdził że to nie ta choroba i odesłał do innego specjalisty. Człowiek teraz chodzi i się męczy . Nie polecam , szkoda czasu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłem pacjentem dr. Waraczewskiego przez około 1 rok.
Przez ten cały czas nie zdiagnozował szczeliny odbytu, która później rozwinęła się do przetoki odbytu. Sytuacja, którą opisuję jest potwierdzona opinią innego specjalisty. Szczelina jest najczęstszą przypadłością proktologiczna zaraz po hemoroidach.
Za to każdym razem miał bardzo dużo czasu na rozmowy że swoją pielęgniarką.
Omijać szerokim łukiem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pomimo skierowania na sor/oddział szpitalny od lekarza internisty ze sztywnością karku, bólem głowy i pozytywnym wynikiem IgM w teście w kierunku boleriozy dr jeszcze na zewnątrz budynku stwierdził bez badania oraz z wyraźną niechęcią, że głowa i mięśnie nie bolą mnie od boleriozy i odesłał z kwitkiem i stwierdzeniem, że mam się umówić do poradni "tam". Poczułam się tak, jakby pan doktor nie chciał w ogóle mnie przyjąć. Tak nieprofesjonalnego podejścia lekarza z zupełnym brakiem empatii dawno nie spotkałam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłem na dwóch wizytach na NFZ w szpitalu Pani doktor zlekceważyła objawy spondyloartropatii - powinna wysłać mnie na specjalistyczne badania a wysłała na ob i morfologię oraz crp które nic nie wskazały - choroba postępowała przez kolejne lata - po 4 latach trafiłem do szpitala i muszę leczyć się w poradni leczenia bólu morfina bo zmiany w kościach są tak zaawansowany - nie polecam - omijać Panią Bus

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz zdecydowanie nie zainteresowany pomocą w rozwiązaniu problemu. Przy silnych objawach utrudniających mi życie nie zlecił żadnych badań. Zajrzał do nosa, ucha, gardła i to na tyle. Po powrocie do lekarza rodzinnego zostałam ponownie odesłana do laryngologa. Wróciłam więc, lekarz pretensjonalnie zapytał czy ma mnie może wysłać na operację zatok i ośmieszyć siebie przy okazji. Lekarz zapomniał że można jeszcze wykonać szereg innych badań - zwykłych wymazów czy tomografii. Zdecydowanie nie polecam. Szkoda czasu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Szanuję wiedzę i kompetencję. Natomiast impertynencję potwierdzam. Od progu Pani już wiedziała co ze mnie przypadek i że moja sprawa nie jest warta jej uwagi. Jak powiedziała jest od leczenia gorszych chorób, mimo moich obaw o podejrzewane schorzenie.. Rozmawiała ze mną jak bym była niespełna rozumu. Nie była zainteresowana wynikami badań, które na pierwszą wizytę podobno były warunkiem przyjęcia. Widząc, że dzierżę coś w dłoniach spytała pod koniec ..." A co Pani tam ma.... " i hmm... jeśli za tak przeprowadzony wywiad i poradę otrzymuje się pieniądze, to jestem zniesmaczona.....jest mi również przykro, ponieważ nigdy u lekarza się z czymś takim nie spotkałam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zdecydowanie odradzam tego lekarza. Nigdy nie spotkałam tak aroganckiego i nieuprzejmego lekarza. Pacjent nie ma prawa głosu i nie ma prawa nic wiedzieć o swojej chorobie. Trafiłam do doktora ze wczesną boreliozą (dodatni test ELISA i WB w IgM) i zostałam odprawiona z kwitkiem. Według Pana Doktora byłam zdrowa. Półtora roku później z nasilającymi się objawami musiałam przejść długotrwałą skojarzoną antybiotykoterapię. Z powodu ignorancji Pana Doktora moje szanse na wyleczenie znacznie spadły. Wczesną boreliozę leczy się łatwiej i z większą szansą całkowitego wyleczenia niż przewlekłą.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Po 42 latach płacenia podatków, kilkukrotnych pobytach w szpitalach ( bajpasy itp. ), znalazłem się w szpitalu na ul Szwajcarskiej w Poznaniu z atakiem obustronnej kamicy nerkowej.. Na urologii, zobaczyłem napis „ Urologia XXI wieku”. Miałem nadzieję że tam mnie świetnie wyleczą. Niestety tam potraktowano mnie jak intruza. Po 9 dniach niby leczenia , bez usunięcia kamieni z nerek wypisano mnie ze szpitala z posocznicą, zablokowanymi nerkami, migotaniem przedsionków. Po 4 dniach samo leczenia znalazłem się w innym szpitalu ( Certus ). W Certusie po pobycie na OIOM-ie usunięto mi kamienie i postawiono na nogi. Nigdy na szwajcarską bo tam mentalność personelu zatrzymała się w połowie XX wieku

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Daję ocenę neutralną. Ciężko mi ocenić profesjonalizmy co do rozpoznnaia i zaproponowanego leczenia, bo raczej ciężko mowić o wyleczeniu co bardziej spowolnieniu postępu choroby, a tego nie ma jak ocenić. Natomiast przykro pisać, ale podejście do pacjenta powiedzmy, że słabe. PS... dziękuję bezimiennym pracownikom.

Mam mieszane uczucia dotyczące tego anestezjologa. Miałam okazje być pacjentką na Szwajcarskiej. Generalnie słaby w kontakcie pacjent-lekarz.