Przyjemność jedzenia

Przyjemność jedzenia

Dietetyka

Warszawa 1 adres

194 opinie
Logo
Przyjemność jedzenia

ul. Ks. J. Chrościckiego 83/252, klatka H2, piętro III, 02-414 Warszawa

"Odchudzanie małymi krokami: nie wszystko naraz, mały krok = duża zmiana"

Program skierowany jest do osób, które pragną poprawić swoje nawyki żywieniowe w sposób trwały i
bezstresowy. Zmiany w diecie mogą wydawać się trudne i przytłaczające, dlatego proponujemy
podejście „krok po kroku”, które pozwala na stopniowe wprowadzanie zdrowych zmian w codziennym
życiu.

11/12/2024

O nas

Przyjemność jedzenia to miejsce stworzone z myślą o ludziach i ich potrzebach. Nasze wieloletnie doświadczenie zawodowe pokazało, że tylko indywidualne podejście i wyjście naprzeciw oczekiwaniom naszych pacjentów gwarantuje sukces.

Jesteśmy grupą dyplomowanych dietetyków, którzy oprócz codziennej pracy w gabinecie, prowadzą szkolenia i wykłady z zakresu zdrowego odżywiania. Współpracujemy ze studentami, dietetykami i osobami prywatnymi, które zainteresowane są szeroko pojętym zagadnieniem żywienia. Swoją wiedzą dzielimy się również w mediach (telewizja, radio, prasa specjalistyczna i kobieca).

Chcemy pokazać, że odpowiednio zbilansowana dieta to przede wszystkim gwarancja zdrowia, wspaniałego samopoczucia i doskonałej sylwetki.
więcej O nas
Nasze specjalizacje
Pokaż wszystkie
dietetyka

Dietetyka

Zobacz więcej

Usługi

Specjaliści

Adres

Przyjemność jedzenia
ul. Ks. J. Chrościckiego 83/252, klatka H2, piętro III, 02-414 Warszawa
Zobacz więcej

Opinie o specjalistach (194)

194 opinie

Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej Dowiedz się więcej o opiniach

    S

    Do pani Małgorzaty wybrałam się razem z partnerem w celu ustalenia diety, która pomoże nam zrzucić kilka kilogramów, zacząć zdrowo się odżywiać. Pani dietetyk na pierwszej (i ostatniej) wizycie stwierdziła, że uprawianie sportu nie ma żadnego wpływu na dietę, którą nam ułoży - no chyba, że jesteśmy zawodowcami (nie jesteśmy, więc nie zostało to wliczone). Pani Małgorzata na wstępnie zaznaczyła, że "się pospotykamy co najmniej 4 miesiące", niestety zapomniała wspomnieć o tym, że chce nas odchudzić w miesiąc, że przez pierwsze kilka dni wystąpią objawy uboczne spowodowane niedostarczeniem organizmowi wystarczającej ilości pożywienia.

    Przechodząc do samej diety - otrzymaliśmy diety na kaloryczność ustaloną na 1100 kcal i 1500 (przy wadze 59 i 95 kg). Po pierwszym dniu, po której czuliśmy się zmęczeni, bolały nas głowy, nie mogliśmy się skoncentrować poprosiliśmy o zwiększenie kaloryczności i wytłumaczenie dlaczego mamy mieć tak niskokaloryczną dietę, po czym pani Małgorzata odmówiła nam dalszej współpracy, twierdząc, że ma inną wiedzę i doświadczenie niż nasze, a nasza współpraca nie przyniesie satysfakcji. Jeśli chodzi o samą dietę - dwa dni z rzędu te same przepisy, brak różnorodności (np. pierwsze dwa dni na obiad makaron ze szpinakiem i przyprawami, na kolację cukinia i pomidory).

    Jeśli ktoś chce odchudzać się zdrowo, przyjemnie, bez późniejszych problemów zdrowotnych - zdecydowanie nie polecam.

     • mgr Małgorzata Łyżniak poradnictwo dietetyczne  • 

    mgr Małgorzata Łyżniak

    Pani Katarzyno z Panią opinią zgodzić się nie mogę.

    Na pierwszej wizycie powiedziałam, że będziemy się spotykać dłuższy czas i nasze spotkania obejmą etap odchudzania, wychodzenia z diety i stabilizacji. Prawidłowe tempo spalania tkanki tłuszczowej to 0,5-1 kg na tydzień, czyli w ciągu miesiąca (szczególnie na początku odchudzania gdy organizm reaguje "chętniej") bez ubytku dla zdrowia można zgubić 2-4 kg. Często na początku diety dochodzi do tego ubytek wody o czym zostaliście Państwo poinformowani. Faktycznie gdybyście mieli Państwo schudnąć 10-15 kg to zrzucenie tego w miesiąc nie byłoby ani zdrowe ani rozsądne. Natomiast w przypadku obojga Państwa a szczególnie Pani Pani Katarzyno chodziło o kilka kg (nie będę tutaj pisała dokładnie ile, ponieważ nie byłoby to profesjonalne), ale nawet zrzucenie tej wagi o której rozmawiałyśmy w miesiąc mieściłoby się w normach. Stwierdzenie, że "chcę Państwa odchudzić w miesiąc" jest Państwa opinią powtarzaną często w mailach do mnie. Z moich ust takie sformułowanie nigdy nie padło.

    Odpowiadając na Pani dalsze zarzuty: bóle głowy, zmęczenie, rozdrażnienie, kłopoty z koncentracją są normalnymi objawami, które na początku diety mogą się pojawiać. Napisaliście mi Państwo maila w tej sprawie i dokładanie taką odpowiedź uzyskaliście.

    Następnie zanim "odmówiłam Państwu dalszej współpracy" jak Pani to ujęła wspomnę o tym, że dostałam od Państwa maila (z tego co pamiętam po 2-3 dniach od momentu kiedy otrzymaliście Państwo dietę) z informacjami, że konsultowaliście swoją dietę z lekarzami oraz innymi osobami, które się odchudzały i uważacie, że przygotowana przeze mnie jest dla Państwa nieodpowiednia i chcielibyście i tu m.in. zwiększenia kaloryczności, zmiany śniadań i kilku innych przepisów. Poprawiłam dietę zgodnie z Państwa życzeniem. Po czym w kolejnym mailu (tego samego dnia) mieliście Państwo kolejne uwagi co należy poprawić i jak z powodu Państwa przeświadczenia i wiedzy, że dieta nadal jest niezdrowa i nieodpowiednia. Znowu została ona przeze mnie poprawiona. Uznałam również, że dalsza nasza współpraca w tej sytuacji nie ma sensu, ponieważ ja mam inną wiedzę i doświadczenie a Państwo przychodząc do mnie mieli już swoje wyobrażenie jak dokładanie ma wyglądać jadłospis. Nie miało sensu dalsze poprawianie, ponieważ nie osiągnęlibyśmy kompromisu. Nasza współpraca w kolejnych miesiącach polegałaby na przygotowywaniu przeze mnie materiałów na podstawie tego "co Państwo byście mi dostarczali". Celu nie uzyskalibyśmy a moglibyście stwierdzić Państwo, że "przecież przestrzegaliście moich zaleceń oraz diet a efektów brak". Dlatego też zasugerowałam abyście znaleźli dietetyka, który spełni Państwa oczekiwania. Moim zdaniem dość ważne jest to o czym Pani nie wspomniała: otrzymaliście Państwo dietę na 1 i 2 tydzień a zapłacone mieliście również za tydzień 3 i 4. Zaproponowałam zwrot pieniędzy za 3 i 4 tydzień jadłospisu. Państwo zażądaliście zwrotu pieniędzy również za 1 i 2 tydzień diety, który otrzymaliście. W związku z całą sytuacją uznałam, że zrobię zwrot na kwotę oczekiwaną przez Państwa i taką sumę otrzymaliście.

    Ostatni Pani zarzut o monotonności diety. Moi pacjenci cenią sobie gotowanie na 2 dni i proste potrawy, mniej czasu w kuchni przy wszystkich obowiązkach. Natomiast na pierwszej wizycie zawsze pokazuję pacjentom przykładowy jadłospis i mówię, że gotujemy na 2 dni to samo. Państwu też taki jadłospis został pokazany. Jeśli chcieliście Państwo mieć codziennie coś innego i bardziej skomplikowane potrawy niż wspomniany makaron ze szpinakiem wystarczyło mnie o tym poinformować przy "oglądaniu" przykładowej diety i nie stanowiłoby to żadnego problemu by skomponować Państwu jadłospis ze skomplikowanych przepisów z bardziej wyrafinowanych produktów.

    Życzę powodzenia w zmianie nawyków żywieniowych.


    M

    Zdecydowanie odradzam.

    Na wizytę do p. Jolanty przyszłam z konkretnymi dolegliwościami i konkretną wiedzą. Cierpię na Hashimoto i hipoglikemię reaktywną (w czasie zapisywania się do dietetyka byłam jeszcze w trakcie diagnostyki, ale miałam stuprocentowo wszystkie objawy tych chorób). Miałam już konkretną wiedzę na temat żywienia w tych chorobach i oczekiwałam opieki ze strony dietetyka klinicznego - np. czasowego wykluczania nabiału i glutenu w celu sprawdzenia, czy doprowadzi to do wyeliminowania objawów (tak się postępuje przy hashimoto), a przede wszystkim diety przeciwzapalnej.

    Wykupiłam pakiet: 3 konsultacje i dieta na 4 tygodnie - kosztowało to 500 zł, dlatego spodziewałam się, że będzie to usługa na najwyższym poziomie. Pierwsza konsultacja, trwająca godzinę, składała się z samych truizmów, takich jak: "trzeba jeść 5 posiłków dziennie", co to jest indeks glikemiczny, że kawa odwadnia itp. Nie dowiedziałam się na niej niczego. Pokazałam pani Jolancie swoje wyniki badań, mówiąc, że lekarze spierają się co do tego czy mam hashimoto, czy tylko niedoczynność, i nie mam pewności, dlatego chcę kontynuować diagnostykę. W odpowiedzi usłyszałam od pani dietetyczki klinicznej że "ona lekarzem nie jest i diagnoz stawiać nie będzie". Poinformowałam ją, że mam objawy w postaci permanentnego zmęczenia. Liczyłam, że jako dietetyk kliniczny zaproponuje mi zrobienie badań, takich jak np ferrytyny, wit. B12, wit. D3. Niestety, nawet nie zająknęła się na ten temat. Wyników nie skomentowała w żaden sposób.

    Następnie dostałam dietę - najzwyklejszą możliwą dietę, bez żadnych szczególnych produktów przeciwzapalnych, bez wykluczenia jakichkolwiek produktów ze względu na hashimoto, bez oznaczonej kaloryczności. O kaloryczność musiałam dopytywać. Okazało się, że dieta ma 1500 kcal, pani Jolanta ułożyła tak ubogokaloryczną dietę wiedząc, że ćwiczę 3 razy w tygodniu i zależy mi na schudnięciu trzech kilogramów. Składała się z dań typu: owsianka, czy makaron ze szpinakiem. Rozpisane były tylko 3 posiłki dziennie, pozostałe 2 miałam sobie komponować sama na podstawie enigmatycznej listy (na której były wypunktowane takie pozycje jak: jedno warzywo i mały jogurt / dwa warzywa, itp.). "Lista" przykładowych przekąsek była kopiowana na każdy kolejny tydzień diety. Dieta była tak uboga w kalorie, że caly czas chodziłam głodna i było mi słabo. Napisałam do niej maila z prośbą o sporządzanie wszystkich posiłków (a nie tylko trzech) i oznaczanie ich kaloryczności. Odmówiła, bo "ona w ten sposób nie pracuje". Zapytałam, dlaczego dieta nie zawiera produktów przeciwzapalnych, takich jak kurkuma. Odpisała, że "przecież mogę sobie przyprawiać dania jak chcę". Ogólnie odmówiła jakiejkolwiek zmiany i nie widziała żadnych uchybień w swojej pracy. Poprosiłam więc o zakończenie współpracy i częściowy zwrot pieniędzy za niewykorzystany do końca pakiet. Odpowiedziała, że zwróci mi 180 zł, ale muszę osobiście przyjść i podpisać fakturę korygującą. Odpowiedziałam Pani, że akurat zawodowo zajmuję się VAT-em i mogę zapewnić, że żadne przepisy nie wymagają osobistego poświadczania podpisem odbioru faktury korygującej. W zupełności wystarczy wysyłka mailem i potwierdzenie otrzymania również mailem. Niestety, moja wiedza jej nie przekonała i żeby odzyskać część pieniędzy musiałam zwalniać się w pracy żeby przyjechać na Spiską w narzuconych godzinach (między 8 a 10 konkretnego dnia).

    Odradzam każdemu wydanie kilkuset zł na taką usługę, ponieważ nie różni się ona od kilkukrotnie tańszego jadłospisu zamówionego przez internet. W moim przypadku, nie zauważyłam ze strony Pani Jolanty, działania przekraczającego zakres przypisania mi gotowej diety z jej bazy, bez aspektu analizy moich wyników badań pod kątem klinicznym (czego oczekiwałam od dietetyka klinicznego).

     • mgr Jolanta Czepułkowska - Morad  • 

    mgr Jolanta Czepułkowska - Morad

    Szanowna Pani Martyno,
    Dziękuję za tak obszerną opinię, muszę jednak sprostować informacje w niej zawarte.
    Podczas pierwszej wizyty zgłaszała Pani objawy, które mogły świadczyć o hipoglikemii jak również wspominała Pani o diagnostyce prowadzonej w szpitalu w tym kierunku, na podstawie której lekarze nie stwierdzili hipoglikemii. Co skomentowała Pani stwierdzeniem, że „wszyscy Panią olewają”.
    Wspominała Pani również, że podejrzewa u siebie chorobę Hashimoto, ale lekarze mają sprzeczne opinie na ten temat i potrzebna jest dalsza diagnostyka. Z czym oczywiście się zgodziłam. Jeśli oczekiwała Pani ode mnie postawienia diagnozy to muszę Panią wyprowadzić z błędu i jeszcze raz podkreślić, że dietetycy nie są uprawnieni do diagnozowania jednostek chorobowych. W tym celu zawsze należy skierować Pacjenta do specjalisty, który zajmuje się daną dziedziną medycyny.
    Tutaj chciałabym również odnieść się do informacji zawartej w Pani wypowiedzi a propos eliminacji glutenu i nabiału z diety przy chorobie Hashimoto. Otóż badania naukowe nie potwierdzają, że taka eliminacja niesie jakiekolwiek korzyści. Gluten eliminuje się u osób ze stwierdzoną nietolerancją glutenu, a laktozę u osób ze stwierdzoną nietolerancją laktozy. Sama choroba Hashimoto absolutnie nie jest wskazaniem do wykluczenia tego typu produktów. Poza tym chciałam przypomnieć, że w momencie konsultacji nie miała Pani nawet stwierdzonej choroby Hashimoto. Błędem z mojej strony byłoby więc proponowanie Pani takiego rozwiązania.
    Wspomniała Pani również o diecie przeciwzapalnej powołując się na brak kurkumy. Niestety dodatek tej przyprawy nie sprawi, że dieta będzie miała charakter przeciwzapalny. Taka dieta charakteryzuje się udziałem m.in. antyoksydantów, kwasów omega-3, błonnika pokarmowego. Źródła tych składników w diecie zostały uwzględnione.
    Po przeprowadzeniu wywiadu zdrowotnego i żywieniowego przedstawiłam Pani zasady, które chciałabym wprowadzić do diety. W związku z tym, że głównie wskazywała Pani objawy przypominające hipoglikemię zaproponowałam wprowadzenie diety z niskim indeksem/ładunkiem glikemicznym. Następnie szczegółowo, krok po kroku wyjaśniałam jak dieta będzie wyglądać w jaki sposób ją rozpiszę, z jakich produktów i potraw będzie się składać. Mówiłam także o liście przekąsek do wyboru podając również przykłady. Miała Pani pełną świadomość co do sposobu rozpisania przeze mnie diety oraz rodzaju posiłków i na to się Pani zgodziła podejmując współpracę. Stąd nie rozumiem dlaczego obecnie próbuje Pani ten sposób krytykować. Dlatego też odmówiłam wprowadzenia tych zmian.
    Jeśli uważała Pani, że podczas wizyty przekazałam mało znaczące informacje dlaczego więc o nic Pani nie dopytała?
    Po przeprowadzeniu analizy składu ciała stwierdziła Pani, że chciałaby dodatkowo kilka kilogramów zredukować. Wyjaśniłam więc, że jest to oczywiście możliwe i w tym celu należy wprowadzić ujemny bilans energetyczny. Po przeanalizowaniu Pani Spoczynkowej Przemiany Materii oraz aktywności fizycznej (ćwiczenia 3 razy w tygodniu to nie jest wysoka aktywność fizyczna zwłaszcza, że wykonuje Pani „siedzącą” pracę) ustaliłam kaloryczność diety na 1500kcal. Taką informację przekazałam Pani w mailu. Dostałam odpowiedź, z pytaniem czy jestem pewna, że ta kaloryczność jest dla Pani odpowiednia ponieważ obawia się Pani głodu. Wyjaśniłam, że jest odpowiednia natomiast jeśli ma Pani obawy mogę tę kaloryczność trochę zwiększyć, na co Pani odpowiedziała, że na razie zostawmy 1500kcal ponieważ spróbowała Pani dzień wcześniej zastosować tę kaloryczność i dała Pani radę.
    Jestem więc zdziwiona, że napisała Pani, że była głodna. Dlaczego podczas diety nie poinformowała mnie Pani o tym? Przecież wymieniłyśmy ze sobą kilka maili.
    Na zakończenie odniosę się jeszcze do kwestii częściowego zwrotu pieniędzy za niewykorzystany do końca pakiet. Zgodnie z naszym regulaminem takich zwrotów nie robimy natomiast wyjątkowo, grzecznościowo przychyliliśmy się do Pani prośby. Nie jestem specjalistą w zakresie finansów i podatków i nie podważam Pani wiedzy, ale nasza księgowość wymagała takiego podpisu więc było to niezależne ode mnie.
    Podsumowując, życzę zdrowia i powodzenia w zmianie nawyków żywieniowych.
    Pozdrawiam,
    Jolanta Czepułkowska


    K

    Bardzo miła i przyjemna wizyta, ale zamiast pani Małgorzaty, przyjęła mnie pani Anna. Drugi raz przy próbie umówienia się do pani Małgosi, proponowana jest mi inna pani dietetyk.
    Zbadano mi skład ciała, ale w kwestii samej diety nie dowiedziałam się niczego więcej, niż to, co już sama wiem i co można znaleźć w internecie.

     • mgr Małgorzata Łyżniak Konsultacja dietetyczna  • 

    A

    Pani Ania zawsze radosna i pełna energii i dystansu. Proponuje smakowite dania, uwzględniające indywidualne preferencje smakowe. Podkreśla, że utrata kilogramów to efekt niejako uboczny zdrowego odżywiani się i stylu życia. Pomogła mi pozbyć się balastu ponad 10kg.

     • mgr Anna Śnieć  • 

    W

    Wizyta przebiegła w bardzo miłej atmosferze. W gabinecie "Przyjemność jedzenia" przyjęła mnie inna Pani doktor (p. Elżbieta Gmurczyk), jednakże nie stanowiło to dla mnie żadnego problemu. Pani doktor była bardzo profesjonalna, zaangażowana i pozytywnie nastawiona do pacjenta. Na minus oceniam tylko sposób rozliczenia. Pierwsza wizyta to 550 zł (za pierwszą wizytę w tym jadłospis i kolejne dwie kontrolne). Wydaje mi się, że taka informacja powinna być dostępna na stronie tak, aby każdy mógł się od razu przygotować na taki wydatek.

     • mgr Małgorzata Łyżniak  • 

    mgr Małgorzata Łyżniak

    Bardzo dziękujemy za opinię :). Na stronie w zakładce "Cennik" wprowadziliśmy zmiany, tak aby koszty współpracy były zrozumiałe dla Pacjentów.


    I

    Pani dietetyk w pełni zaiteresowana pacjentem potrafiąca odpowiedzieć na kazde zadane pytanie, pomocna.

     • mgr Małgorzata Łyżniak  • 

    J

    Przyjemna atmosfera, empatia dla pacjenta i rzeczowe informacje na temat zdrowego jedzenia i przykładowych posiłków.

     • mgr Jolanta Czepułkowska - Morad Konsultacja dietetyczna  • 

    R

    Jak na pierwszą wizytę odnioslam bardzo pozytywne wrażenie, Pani Małgorzata po zapoznaniu sie z moimi problemami zdrowotnymi i upodobaniami kulinarnymi objaśniła plan diety

     • mgr Małgorzata Łyżniak  • 

    K

    Pani Małgorzata można powiedzieć, że uratowała Nam córkę przed problemami anorektycznymi. Od pierwszej wizyty córka w pełni zaufała Pani Małgorzacie. Gabinet niezwykle przyjazny. Cały proces nauki na nowo właściwych zasad żywienia i relacji z jedzeniem bardzo przemyślany, efekty rewelacyjne. Córka uwielbia wizyty w gabinecie. Pani Małgorzata jest też w stałym kontakcie z nami jako rodzicami. Czujemy się w pełni i profesjonalnie zaopiekowani. Dziękujemy z całego serca.

     • mgr Małgorzata Łyżniak Konsultacja dietetyczna  • 

    mgr Małgorzata Łyżniak

    Bardzo dziękuję za opinię i cieszę się, że udało nam się odzyskać kontrolę nad sytuacją :).


    A

    Nazwa gabinetu to nie przypadek. Diety układane przez Panią Małgosię są urozmaicone, dobrane do preferencji smakowych, bardzo proste w przygotowaniu i co bardzo istotne ich przygotowanie zajmuje niewiele czasu, a przy tym jedzone są z przyjemnością! Tak, też nie zdawaliśmy sobie sprawy, że da się jeść ze smakiem, zdrowo, tracić zbędne kilogramy i nie głodować. Lepiej trafić nie mogliśmy! Serdecznie Pani dziękujemy i polecamy Panią Małgosię.
    Wdzięczne nastoletnie rodzeństwo

     • mgr Małgorzata Łyżniak kuracja odchudzająca  • 

    Przyjemność jedzenia

    Bardzo dziękuję za opinię :). A ja jestem z Was bardzo dumna :)


Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania