Mirosława Tyndyk

Jestem bardzo zadowolona! Pani doktor uratowala moja ciaze! Trafilam do niej z duzym krwiakiem ktory bardzo zagrazal dziecku, Pani doktor dostosowala odpowiednia dawke lekarstw i ciaza zostala uratowana! Gdybym nie trafila do niej byloby juz dawno po wszystkim! Cenie bardzo sobie jej umiejetnosci i doswiadczenie. Konkretna diagnoza dobrze dobrane leczenie!

Zastanawia mnie skąd dobre opinie o Pani doktor, ja niestety mam zupełnie inne odczucia- byłam raz na wizycie i zdecydowanie odradzam!! Była Bardzo niemiła, to jak zostałam potraktowana przeszło moje wyobrażenia na temat tego jakim chamskim można być,zostałam potraktowana jak śmieć,była to prywatna wizyta za ktorą zapłaciłam 100 zł i wyszłam z gabinetu z płaczem i nigdy już tam nie wrócę. Dodam, że niedawno będąc u innego lekarza w kolejce przypadkiem zagadałam się z panią, która będąc w 36 tygodniu ciąży musiała zmienić tą właśnie Panią doktor na innego lekarza,gdyż jak powiedziała że całą ciążę była źle traktowana i nie wytrzymała by już ani chwili dłużej. To chyba o czymś świadczy...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Polecam Panią Dr, jest przesympatyczną oraz ciepłą osobą. Trafiłam do niej przypadkiem, ponieważ mój lekarz był na urlopie i mi ją polecił na wizytę zastępczą, ale zostałam już u Pani dr ponieważ zbadała mnie o wiele lepiej niż poprzedni lekarz, bez pośpiechu i bardzo szczegółowo, a ponadto posiada świetny i nowoczesny sprzęt.

Jestem bardzo zadowolona z prowadzenia ciąży, bardzo dokładne badania USG realizowane na pożądnym sprzęcie, bez zbędnego pośpiechu. Zostałam pacjentką Pani doktor już na kilka lat przed ciążą, wcześniej przez 4 lata szukałam pomocy u innych lekarzy, którzy usilnie leczyli mnie na grzybicę bez większych efektów. U dr Tyndyk wystarczyła jedna wizyta, aby wszystko stało się jasne. Zleciła odpowiednie badanie i okazało się, że nie mam żadnej grzybicy tylko bakterie(pamiątka po kąpieli w brudnym jeziorku). Wzięłam tylko trzy tabletki i na zawsze pożegnałam się z dolegliwościami, które trapiły mnie przez 4 lata. Jestem bardzo wdzięczna Pani doktor, która najwidoczniej każdy przypadek traktuje z osobna i nie uważa jak poprzedni 'moi' lekarze, że grzybica to jedyna występująca choroba układu rozrodczego kobiety.