Małgorzata Radwan-Ballada

Najlepsza lekarka, jaką kiedykolwiek miałam. Chodzę do niej od ponad 20 lat. Lekarz z powołania. Co do pracy w UMK, nie przeszkadza mi to, nawet podziwiam, jak to godzi, dając z siebie 150 procent ( jako lekarz). Bardzo kompetentna, zainteresowana pacjentem. Jestem pełna uznania, że mimo takiego doświadczenia, nie pokazuje, że ' pozjadała wszystkie rozumy' przy diagnozie, dopytuje. Rozumiem, że niektórzy nie są zadowoleni. Lekarzowi, nawet najlepszemu, zdarza się czasem pomylić. Oczywiście, są to bardzo przykre sytuacje. Dla mnie, jedynym minusem, jest niezbyt duża pula miejsc ( mimo, że stara się pomóc każdemu, nawet po godzinach). Nigdy nie żałowałam wizyty, mimo, że musiałam przejechać cały Kraków i wstać o 5 rano, żeby się dostać. Kompetentna, zaangażowana, doświadczona, empatyczna lekarka. Oby takich więcej :)

U Pani Doktor leczę się od dziecka, czyli jakieś 30 lat. Nigdy mi się nie zdarzyło, aby nie miała dla mnie czasu, zawsze zgadzała się na dodatkowe przyjęcie nawet jak miała komplet pacjentów. Więc za każdym razem załatwiałam coś "od ręki". Jeżeli komukolwiek odmówiła to prawdopodobnie naprawdę miała już dużo ponad limit. Domyślam się że zdarzają się trudne losowe sytuacje. Mnie się o tyle poszczęściło że p.Doktor Ballada nigdy mi nie przepisała antybiotyków. Kiedy raz musiałam podczas jej nieobecności iść do innego lekarza przepisał mi właśnie antybiotyki i nie wiem co gorzej zniosłam chorobę czy końską dawkę tych antybiotyków. W każdym razie, chyba najgorsze moje doświadczenie chorobowe. Ale to nie dotyczyły dr. Ballady, bo jej wówczas nie było.
Tak, że póki nie co nie zamierzam zmieniać na innego lekarza. Na moje potrzeby leczenie u p.Dr. jest bezpieczne i nawet miło zaskakuje.

Lekarka odmówiła zbadania dziecka w godzinach pracy. Nie zapytała ani o wiek dziecka ani o objawy tylko poleciła udać się do innego ośrodka. Moim zdaniem kiepski lekarz i zły człowiek, który przez swoją niedbałość mógł doprowadzić do nieszczęścia.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jestem Mama 3 miesieczniaka i chodzę do Pani Doktor. Jako dziecko tez do Niej chodziłam. Jestem zadowolona odpowiada na wszystkie pytanie cierpliwie, Poświeca tyle czasu ile trzeba nie pospiesza, do dzieci ma dobre podejscie.

swietny lekarz dbający o zdrowie pacjenta pomimo różnych dodatkowych obowiązków pacjen jest najważniejszy.

Pani Ballada potrafi rozpoznać bez trudu grypę i anginę w każdej dolegliwości. Niejedno dziecko wylądowało
przez jej błędną diagnozę w szpitalu. Serdeczność i pogoda ducha to niestety nie wszystko w tej pracy. Pacjent ma nie wyjść zadowolony z gabinetu, tylko z diagnozą, wyzdrowieć i nie mieć powikłań (po długotrwałym karmieniu antybiotykami, okazało się, że moje dziecko jest uczulone na jego składnik, co wyjaśniło się już oczywiście w szpitalu. moja córeczka przez 5 lat była potem na ostrej diecie, nie mówiąc już o tym, co jej groziło...).
Uważajcie! Słyszałam też o innych, podobnych przypadkach.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

lekarz z prawdziwego zdarzenia czuły na ból i cierpienie pacjenta duża fachowa wiedza bardzo serdecznie polecam

Jeśli ma się problem Pani doktor nie przejdzie nigdy obojętnie.
Lekarz,któremu można zaufać.Osobiście Pani Małgorzata bardzo mi pomogła kierując do innych specjalistów.Jej pogodny sposób bycia i pogoda ducha pozwalają czuć się w gabinecie swobodnie.Droga Pani doktor za wszystko dziekuję i życzę dużo zdrowia .

cudowny lekarz , oddany , na bieżąco z nowymi lekarstwami i chorobami. Leczę się u niej od lat ,teraz leczy również moją dwuletnią córeczkę nigdy nie zbagatelizowała objawów ani nie odesłała mnie z kwitkiem, stara się nie zapisuwać mojemu dziecku antybiotyków dopóki nie są potrzebne. Widzę , że część osób bardziej interesuje się życiem osobistym lekarza niż jego umiejętnościami.

Dobrze,że jest możliwość wyrażenia swojej opinii!

Jestem mamą chłopca u którego sama zauważyłam rumień świadczący o prawdopodobieństwie boreliozy.
Przez trzy dni usiłowałam dostać się do przychodni P.doktor Ballady.
W końcu dostałam się do niej samej i ...moje dziecko nie zostało zbadane!
Było za późno a ja jako pracująca matka nie byłam w stanie zarejestrować dziecka rano(poprzednicy piszą o braku możliwości dodzwonienia się a żeby się dostać do rejestracji trzeba stać pod przychodnią od 6 rano!!)
Zostałam wyproszona.
Dopiero w instytucie pediatrii(szpital tzw.amerykański)rozpoczęto leczenie mojego dziecka.
Podobnie było z podejrzeniem zapalenia wyrostka.Również było identycznie.
Napisałam więc skargę do P.Ballady.
Proszę sobie wyobrazić,że owa pani napisała pismo do mojego pracodawcy ze skargą,że jestem wulgarna , nieuprzejma itp.
A wszystko przez to ,że napisałam jej,żeby nie angażowała się w pracę w UM skoro nie radzi sobie z własną przychodnią i jej potworną reputacją!
Nie omyliłam się bo już nawet nie ma jej w Urzędzie Miasta Krakowa.
Serdeczne pozdrowienia Szanowna Pani Doktor od mamy dziecka ,którego leczyć nie było łaska.
Może teraz znajdzie pani czas ,by uzdrowić swą chorą przychodnię,skoro już nie można wykazać się UMK.
Edyta -na szczęście już nie z Prokocimia.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz