Maciej Krąpiec

Leczyłam się u pana Krąpca przez około 4 miesiące. Jest bardzo ciepłą i życzliwą osobą, sprawia wrażenie bardzo zaangażowanego w swoją pracę. Generalnie jako człowiek jest bardzo w porządku. Jeśli mam oceniać w kategorii lekarza, nie poleciłabym. Z każdym kolejnym lekiem było coraz gorzej. Po wizycie na pogotowiu po jednym z leków, nie otrzymałam pomocy, po prostu odstawienie lekow i 'zobaczymy' w momencie, gdy psychicznie leżałam na ziemi. Prosząc o skierowanie do szpitala (chciałam sie udać na oddział poza Radomiem), nie otrzymałam go i znów wyszłam z niczym, mimo wcześniejszych zapewnień, ze jeśli coś będzie się działo, dostanę skierowanie bez problemu.

Owszem, wywiad bardzo ale to bardzo dokładny, ale co z tego jeśli na nic się nie przyda.

Długo przełamywałam się,żeby pójść do psychiatry,nauczona wcześniejszymi przykrymi doświadczeniami z psychologami,czy psychiatrami nie wierzyłam,ze to coś da,jednak bezsenność(z tym głównie szlam do lekarza) dawała mi się już zbyt mocno we znaki.
Właściwie do dr Krąpca zgłosiłam się pod wpływem impulsu. W przychodni,której się leczę wisiała kartka o poradach dr Krapca,więc postanowiłam się zgłosić nie myśląc nawet nad tym.
Jestem po kilku wizytach i chociaż to dopiero początek mojej drogi,to wierzę,że doktor pomoże mi wyjść z moich chorób.
Jest miłym,spokojnym i opanowanym człowiekiem,udziela odpowiedzi na każde pytanie,nie daje leków na siłę,ani uzależniających(na tym mi bardzo zależało,żeby nie uzależniały). W przypadku wystąpienia skutków ubocznych leku zmienia jego dawkę lub daje inny,równie skuteczny lek.
Polecam-nie trzeba się bać,czy obawiać,ze doktor odeśle pacjenta "z kwitkiem".