lek. Dorota Wyrostkiewicz

Wspaniały lekarz! Ogrom wiedzy i empatii. Podczas pobytu w szpitalu na Płockiej byłem pod świetną opieką Pani doktor. Otrzymałem dużo wyjaśnień i wskazówek.

Lekarz z dużą empatią i zaangażowaniem.
Wnikliwie bada i szczegółowo objaśnia.

Bardzo dobry lekarz. Podchodzi z troską i olbrzymim zaangazowaniem do swojego pacjenta. Pani Dorota bardzo mi pomogła kiedy inni lekarze nie potrafili powiedzieć co mi dolega.

Rok temu w sierpniu zgłosiłam się do Centrum Medycznego Pratia, jako kandydatka do badania klinicznego leku. Tam poznałam Panią doktor Dorotę Wyrostkiewicz, która miała mnie kwalifikować do badania. Bardzo uważnie zapoznała się z moją dokumentacją medyczną, przeprowadziła dokładny wywiad. Okazało się, że byłam bardzo skomplikowanym medycznie przypadkiem. Zostałam zakwalifikowana a potem przez rok byłam w Pratii pod opieką Pani doktor, która jest bardzo dobrym specjalistą, ale też życzliwym, troskliwym, zawsze uśmiechniętym lekarzem i człowiekiem. Wiedziałam, że nie jest dla Niej tylko ważne prowadzenie badań klinicznych i ich rezultaty ale jestem ważna ja, jako pacjentka. Pani doktor czuwała nad moim zdrowiem i samopoczuciem, gdy pojawiały się u mnie różne nowe problemy zdrowotne, zlecała dodatkowe badania, gdyż nie było oczywiste, czy są to skutki uboczne badanego leku, czy objawy innych, nowych chorób, które mogły atakować mój organizm. W międzyczasie szukałam pomocy u innych specjalistów, robiłam dodatkowe badania. Byłam trudnym do zdiagnozowania przypadkiem. Pani doktor poleciła mi innego lekarza, który mógłby pomóc w diagnozie. Sama zawsze służyła pomocą i radą, poświęcając również swój prywatny czas. W maju byłam przez 18 dni w szpitalu, gdzie próbowano mnie zdiagnozować, zlecając różnorodne badania i konsultacje specjalistów. Były pobierane 2 wycinki w celu potwierdzenia wstępnej diagnozy. Po kilku tygodniach wycinki nie potwierdziły diagnozy a ja nabrałam nadziei, że nie mam niebezpiecznej, wyniszczającej organizm nieuleczalnej choroby. Przez 3 kolejne miesiące pojawiały się jednak nowe dolegliwości. Informowałam o nich Panią doktor, a Ona była coraz bardziej zaniepokojona. W sierpniu zbliżał się koniec badań klinicznych w Pratii i ostatnie badania. W badaniach pojawił się nowy objaw i badanie trzeba było powtórzyć. Pani doktor prosiła abym jak najszybciej pojawiła się w Pratii. Jeszcze raz obejrzała moje wyniki badań, wysłuchała uważnie informacji o objawach, wizytach u różnych specjalistów. Uświadomiła mi, że wg Niej jednak mam tę chorobę, która była wstępnie zdiagnozowana w szpitalu. Wszystkie nowe objawy, które występowały, były jej skutkami. Stwierdziła, że w błyskawicznym tempie wyniszczają mój organizm i natychmiast wypisała mi pilne skierowanie do Instytutu Reumatologii. Byłam bardzo wystraszona ale zaufałam Pani doktor i następnego dnia zgłosiłam się do Instytutu. Tam byłam zakwalifikowana do szybkiego przyjęcia i po tygodniu trafiłam na Oddział. Wyniki się pogarszały, zlecono i wykonano mi mnóstwo potrzebnych badań , które niestety potwierdziły diagnozę. Rozpoczęto natychmiastowe leczenie i wyniki zaczęły się poprawiać. Następne badania i dodatkowe leczenie. Po odebraniu wyników kolejnych badań jestem pod dobrą opieką następnych lekarzy specjalistów w innym szpitalu. Wszyscy czuwają nad moim zdrowiem i leczeniem i mam nadzieję, że choroba, tak jak do tej pory będzie łagodniała, mimo znanych mi skutków ubocznych. Cały czas miałam z Panią doktor Wyrostkiewicz kontakt telefoniczny i smsowy. Chciała znać stan mojego zdrowia, postępy w leczeniu, mimo że badania kliniczne w Pratii się skończyły i nie byłam już Jej pacjentką. W miarę możliwości nadal korzystałam z porad Pani doktor, a Ona poświęca na nie swój prywatny czas, zupełnie bezinteresownie, z dobrego serca. Nazwałam Panią doktor swoim aniołem stróżem, bo to dzięki Niej podjęłam leczenie, a to dało mi nadzieję na powstrzymanie choroby, kolejnych niebezpiecznych jej skutków. Podziękowałam Pani doktor osobiście a teraz w końcu przyszedł czas na podzielenie się moją opinią na Tym portalu. Wszystkim życzę tak wspaniałego , życzliwego lekarza. Lekarza, który widzi w pacjencie człowieka, któremu trzeba pomóc. Jeżeli jest to skomplikowany przypadek, to doradza pomoc innych specjalistów i dodatkowe badania. Ważny jest efekt. Dziękuję Pani doktor jeszcze raz. A wszystkim pacjentom życzę tak wspaniałego lekarza i człowieka. Wdzięczna na zawsze Anna Krasińska.

Wyjątkowe i kompleksowe podejście do pacjenta, raczej dzisiaj mało spotykane. Polecam to troskliwa i ciepła osoba.

Zostałem przyjęty o czasie na czym mi tego dnia szczególnie zależało. Za biurkiem zobaczyłem uśmiechniętą Panią... i już wiedziałem, że będzie dobrze. Pełen profesjonalizm - polecam i szczerze zachęcam.