lek. Cezary Gierat

lek. Cezary Gierat

Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, jednak dobrze gdyby nie była ona pełna oszczerstw i nieprawdy. Przy każdym pacjencie, czy to prywatnym czy na NFZ, staram się być wyrozumiały i słuchający i udzielić pomocy, jaką w mojej ocenie na daną chwilę jest potrzebna. Tak też było w podczas konsultacji gdy pojawiła się Pani z dzieckiem na wizycie. Zostałyście dokładnie wysłuchane. Swój język i sposób wypowiedzi staram się dostosowywać do rozmówców. W momencie gdy zaczynam być atakowany, podważa się moje kompetencje, a nawet w pośredni sposób grozi się mi, wtedy niestety także muszę dostosować swój język i postawę.
Pomimo Pani wrzasków i zniewag pozostawałem spokojny i nadal próbowałem udzielić adekwatnej pomocy.
Muszę sprostować Pani nieprawdziwe informacje. Konsultacja trwała ponad godzinę włączając w to konieczność wezwania Ochrony, ze względu na Pani agresywną postawę w gabinecie.
Zarówno Pani jak i dziecku udzielono pełną informację na temat diagnozy, dalszego leczenia oraz kontrargumentów na temat podejrzeń postawionych przez innego psychiatrę. Przykro mi (świadcząc po opinii), że z konsultacji jedyne co Pani zapamiętała to złe wychowanie dziecka i brak przyjęcia do szpitala. Zawierała ona wiele innych przydatnych informacji. Diagnoza złego wychowania nie była także postawiona po raz pierwszy.
Odnosząc się do „wychowania”. Jedynym komentarzem jaki nasuwa się w momencie gdy nazywa Pani sukcesem wychowawczym sytuację, w której zakazuje Pani dziecku wyjścia z domu, a ono wymyka się po kryjomu, celem udania się na imprezę „18-tkę”, ma za sobą także historię spożywania dużych ilości alkoholu i innych używek i jest zupełnie bezkrytyczne wobec tego to chyba „nie wszystko powinno się tłumaczyć chorobą, której nie ma”.
Kończąc, chciałbym dać Pani to pod rozwagę. Zarzuciła mi Pani, ze została Pani potraktowana jak cyt. „Patologia”. Czy Pani zachowanie w IP oraz poziom Pani wypowiedzi w tej opinii, oraz kłamstwa o lekarzu świadczą o wyższym wykształceniu?