Cezary Czepło

Lekarz nie przeprowadził żadnego wywiadu z pacjentem. Nie zlecił żadnego badania ani nawet mnie nie "osłuchał".
Przyszedłem z dużymi problemami wzdęć, nieregularnych wypróżnień oraz bolami brzucha.
Od razu przypisał tabletki które tylko niwelują objawy mojej dolegliwości zamiast mnie zbadać i leczyć mnie przyczynowo.
Ogólnie mam dość spory niesmak bo leki kosztowały prawie 200zł, na wizytę czekałem prawie 2 miesiące a tak jak było tak dalej jest.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Przyszedłem do lekarza między innymi z problemami żołądkowymi, bólem podbrzusza,biegunkami,lekarz po wysłuchaniu stwierdził że nie kwalifikuje się na gastroskopie i przepisał leki która mają poprawić problemy żołądkowe(bez zbadania przyczyny tych bólów!). Podczas wizyty lekarz podnosił głos i był po prostu niemiły. Wisienką na torcie było stwierdzenie lekarza że siemię lniane które piję nie ma wpływu na jelita. Zdecydowanie nie polecam tego człowieka.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Na plus: lekarz od razu zlecil badanie na NFZ na ktorym mi zależalo. Na minus: wizyta trwala kilka minut, lekarz nie mial ochoty na przeprowadzenie wywiadu, nie wykazal wiekszego zainteresowania. Byc moze jest dobrym specjalistą ale w kontakcie z pacjentem nie zyskuje na plus.

Pierwsza wizyta wydała się być w porządku otrzymałam skierowanie na usg.
Niestety problem zaczął się gdy już to usg wykonałam. Wyszła wątroba o podwyższonej echogenicznosci (radiolog która wykonywała usg kazała wykonać wszystkie badania, zrobiłam je na własną rękę i tak). Poszłam na wizytę mimo że wyniki w biochemii były nieprawidłowe doktor stwierdził że u otyłych osób tak się dzieje z wątroba, problem polega na tym że ważyłam więcej a wyniki prób wątrobowych były zawsze idealne. Wszystko zaczęło się psuć odkąd zaczęłam stosować zastrzyki na odchudzanie. Po pierwsze lekarz nie miał zamiaru zlecić żadnych badań na podstawie usg, wiec całe szczescie ze sama sobie je zrobiłam bo bym myslala ze wyniki będą ok a wcale takie nie są..Doktor zbagatelizował to że wyniki nie są prawidłowe co bardzo mnie zbulwersowało i więcej do tego lekarza na pewno nie pójdę. Nie tego oczekuje od lekarza gdy coś mnie boli a moje wyniki są nieprawidłowe ..

Bardzo dobra atmosfera podczas badania , spokojnie przekazywane informacje , jako pacjent czułem że jestem w dobrych rękach . Sprawnie i profesjonalnie - zdecydowanie polecam.

Lekarz nnie zlecił żadnych badań na moje bóle brzucha, nadal nie wiem czemu boli, po kilku minutach wizyty nawet nie pamiętał czy badal brzuch. Denerwował się jak zadawałam pytania i odpowiadał ze zniecierpliwieniem. Wizyta nic mi nie dała, straciłam tylko dzień urlopu i pozostał niesmak że tak zostałam potraktowana.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jestem pod wrażeniem pana doktora. Stworzył bardzo dobrą atmosferę podczas gastroskopii, co pozwoliło na sprawne przeprowadzenie badania. Wyjaśnił wszystkie etapy badania, co dawało mi poczucie bezpieczeństwa. Nie lekceważył możliwości występowania choroby trzewnej, pobrał wycinki. Teraz pozostaje tylko czekać na wyniki.

Pan Doktor niestety traktuje chorego i przez to uległego pacjenta z góry, czasami wręcz podnosi głos. Taki zupełny brak empatii dla osoby cierpiącej jest dla mnie dyskwalifikujący z miejsca zarówno jako lekarza, jak i człowieka. Ponadto brak jakiejkolwiek diagnozy lub próby jej uzyskania np. poprzez skierowanie na badania endoskopowe, zebrania rzetelnego wywiadu (pan doktor był zniecierpliwiony już po pierwszych moich dwóch zdaniach), kiedy oczekuje się ponad miesiąc na wizytę z nadzieją, że wreszcie ktoś mi pomoże, jest nie do przyjęcia. Jest takie powiedzenie, żeby chorować to trzeba mieć końskie zdrowie i ja to z wielką przykrością potwierdzam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

wspaniały człowiek, jestem pod jego opieką od końca kwietnia. szybko zdiagnozował mi Crohna, a i kolonoskopia nie była taka zła jak ludzie opowiadają. obyło się bez operacji za co jestem bardzo wdzięczna, w tej chwili jem wszystko prawie już:)