Artur Jakub Kocoń

Trafiłam do tego pana z wynikami krwi bo niepokoiła mnie niska hemoglobina(poniżej notmy) usłyszałam - i cóż w tym dziwnego jeżeli napewno mam krwotok wewnętrzny i co ja pani poradzę.I tak zostawił mnie z tą wspaniałą jego wiedzą.ODRADZAM

Lekarz pomimo dokładnego opisu dolegliwości i ewidentnych wskazań, że dzieje się naprawdę coś poważnego kompletnie niezainteresowany. Uznając, że jestem młoda i to pewnie nerwobóle odesłał do domu bez zlecenia dalszych badań i diagnostyki. Koniec końców skończyłam w szpitalu z zapaleniem woreczka żółciowego. Gdyby nie prywatne badania i dalsze kroki na własną rękę ie wiem co by było dalej. Nie polecam!!!

Pomimo opisania dokładnych objawów - ból szyi otrzymałam informację że to zwykle "przewianie szyi". Po miesiącu z bólem inny lekarz zdjagnozował stan zapalny tarczycy. Badania z krwi i USG potwierdziło diagnozę.
Na szczęście obyło się bez komplikacji. Zdecydowanie odradzam tego lekarza !!!

Lekarz ma problem ze słuchaniem pacjenta, gdy mówisz co ci dolega i co potrzebujesz mówi do ciebie "cicho już". Dając zwolnienie o które trzeba usilnie samemu zabiegać, liczy dziwne ilości dni- dostałam 5 dni od poniedziałku , pan doktor naliczył 8 . Dostałam antybiotyk na 7 dni zażywania a zwolnienia tylko 5 ponieważ napewno już będzie lepiej. Dla mnie to czysta tragedia trafić na kogoś takiego.

Na wizytę zapisałam się do pierwszego lepszego (niestety) lekarza, bo myślałam, że będzie to rutynowa rozmowa, opiszę wszelkie dolegliwości i dostanę skierowanie na badania. Pan doktor negował wszystko co mówię (łącznie z tym, że gwałtownie przybrałam na wadze i kazał mi się zważyć), powiedział, że miałam badania jakiś czas temu robione. Ostatecznie skierowanie dostałam, ponieważ powiedziałam, że psychiatra zlecił mi ich zrobienie. Wizyta mocno nieprzyjemna, nie polecam.

Pacjent po ciężkim zapaleniu płuc z bardzo wysokim ciśnieniem 160/100 doktor nawet nie raczył wstać od komputera i zbadać pacjenta o zmierzeniu ciśnienia nie mówiąc bez jakich kolejek badań podniósł dawkę leku omijać tego pana z daleka jak wam zdrowie miłe

Pan doktor jest bardzo sympatyczny i rzyczliwy. Podczas wizyty wykazal sie duzym zaangazowaniem. Ciesze sie, ze w koncu znalazlam dobrego lekarza. Polecam Pana doktora.

Lekarz nieprzyjemny, nie raczył wyjaśnić, tego co może mi dolegać, ledwie zajrzał do gardła mimo problemów również z uchem. Wydał mi receptę na lek który nie jest produkowany od 3 lat i nie ma zamiennika.

Diagnoza, w której lekarz umniejszył objawy. Mimo wysokiej gorączki (pow 39 stopni) oraz innych objawów lekarz odmówił wystawienia zwolnienia lekarskiego. Przepisał lek nie produkowany od 2 lat.

Dzień dobry,
powiem szczerze, że pierwszy raz się zdarzyło, żeby lekarz w trakcie wizyty nie wstał od komputera i nawet nie przeprowadził podstawowych badań. Sytuacja wygląda tak, że od już roku walczę z ciągłym zmęczeniem, jestem wiecznie zmęczony. Ćwiczyłem, aby poczuć się lepiej i był okres, że czułem się trochę lepiej. Jednakże jakieś półtora tygodnia temu straciłem na masie mięśniowej, zaczęły mnie piec mięśnie, szczególnie na wysokości ramion i szyja, boleć kości, no i zacząłem nie mieć sił, aby wstać nawet z łóżka. Puentą lekarza było elektroniczne skierowanie na badania diagnostyczne, gdzie nie otrzymałem na nie L4, ani nie otrzymałem opcji wyboru laboratorium, które mogłoby przyjmować od 7 rano, gdzie miałbym opcję jeszcze zawalczyć, tylko zostało mi powiedziane, że muszę wziąć dzień wolny od pracy. Lekarzowi wskazałem, iż przeszedłem takie choroby jak zapalenie osierdzia oraz, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni znacznie spadła moja wydolność. Zero reakcji, czy też wsparcia ze strony lekarza.