lek. Andrzej Chełminiak

Pan przyjął mnie z dzieckiem w bardzo nie kulturalny sposób. Byl opryskliwy i powtarzał że "nie przychodzi się z dzieckiem w pierwszej dobie z gorączką" (córka miała 39 stopni). Był natarczywy i zwracał się do córki per "dzieciak". Następnie po bardzo pobieżnym badaniu stwierdził że i tak nie postawi diagnozy bo nie dizgnozuje się w pierwszej dobie. Zbagatelizował wysypkę która jest głównym objawem choroby na którą chorowała córka i występuje już w pierwszej dobie w bardzo charakterystycznych miejscach (dłonie i stopy). Ponadto przepisał córce (19miesięcy) amoxycyklinę na jak sam określił "lekko zaczerwienione gardło" kolejny zbagatelizowany przez pana objaw choroby. Córka dopiero na pomocy doraźnej otrzymała należytą pomoc. Zdiagnozowano "bostonkę" chorobę wirusową bardzo popularną w lecie u małych dzieci, przy której zastosowanie antybiotyku nie jest wskazane gdyż może zaszkodzić. Pan doktor swoim zachowaniem nie wzbudza zaufania. Podczas wizyty córka była traktowana przedmiotowo a pan doktor ciągle podkreślał że może ją zbadać ale i tak nie udzieli nam pomocy.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz