Waldemar Różański

Profesor podjął się bardzo poważnej operacji która powiodła się sukcesem. Wspaniałe podejście do pacjenta, wspiera, pociesza. Osobiście dopilnował najmniejszych szczegółów przed i po operacji. Wspaniały człowiek i profesjonalista w swoim zawodzie. Bardzo serdecznie polecam.

Lekarz uratował mi nerkę. Bardzo miło wspominam wszystkie wizyty, Pan Doktor zawsze znalazł czas na rozmowę ze mną. Pisząc tę opinię chciałabym w tej formie podziękować .

Na oddział urologii w Klinice kierowanej przez Pana Profesora trafiłam po operacji splenektomii i wycięciu tętniaka tętnicy śledzionowej z cewnikiem DJ z inkrustacją uniemożliwiającą jego usunięcie. Pan Profesor podjął się tego zadania, choć było ryzykowne. DJ został usunięty po 5 miesiącach od jego założenia. Dzięki temu można było usunąć wcześniej założoną przetokę. Dziś żyję normalnie i pracuję. Zawdzięczam to Panu Profesorowi. Doceniam fachowość, odwagę i podejście do pacjenta. Gdybym na swojej drodze nie spotkała Pana Profesora mogłoby być zupełnie inaczej.

Do szpitala zostalem przyjety w z SORu w sobote o godzinie 23 przez innego urologa. Ten zadzwonil do dr Różańskiego z prosba o asyste przy pilnej operacji. O godzinie 24 dr Różański pierwsze co po zdjeciu kurtki zaczal mnie egzaminowac, o ok 1 w nocy bylem na stole operacyjnym. Bezposrednio przed operacja kilka slow pelnych empatii od dr Różanskiego abym sie nie przejmowal, ze wszystko bedzie ok, po zabiegu z reka na moim ramieniu dr Różański mowi, ze wszystko przebieglo prawidlowo i ze bedzie ok. Reasumujac, cudowny czlowiek.

Szanowni Państwo.Mieliście to szczęście,że akurat trafił z diagnozą.Moja matka nie miała tego szczęścia.Leczył ją na raka pęcherza,miała częste infekcje tegoż pęcherza i inne dolegliwości,które jak się okazało sugerowały nowotwór jajnika.Dla niego ważne było wypalenie guzków.W międzyczasie guz urósł do jakichś 15 cm.Szanowny pan profesor nie zasugerował jakichś dodatkowych badań(po co?)Matka w efekcie wylądowała na chemioterapii w stanie ciężkim,a później zmarła.Zero podejścia do pacjenta i jego cierpienia,mimo,że chodzi się prywatnie.Czy takiego zachowania należy się spodziewać po takim lekarzu?Traktuje pacjentów jak"masówkę",nie ten,to będzie inny...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo dobry lekarz,chirurg - urolog i człowiek.Mój pobyt w Klinice Urologicznej, którą kieruje Pan Prof.dr.hab. W.Różański zmienił moją opinię o społecznej służbie zdrowia.Pan Prof. przeprowadził całkowicie bezinteresownie, operację radykalną usunięcia raka prostaty w sytuacji gdy inni proponowali leczenia pariatywne- hormonalne. Obecnie czuję sie uzdrowiony za co serdecznie dziękuję. Dziękuję równiez zespołowi lekarsko-pielęgniarskiemu Kliniki m.in siostrze opatrunkowej Agacie, doc.hab. Lipińskiemu, dr. Szewczykowi, dr. Wronie.
maj 2013r Z.G. pacjent z Kołobrzegu

Profesorowi dr hab. n. med. Waldemarowi Różańskiemu, tą drogą serdecznie dziękuję za przyjście mi z pomoca w trakcie leczenia mojej długotrwałej choroby, poprzez umożliwienie przeprowadzenia skutecznego zabiegu termoablacji w kierowanej przez Niego II Klinice Urologii UM. Mirosława

Wielkie dzięki Profesorze!. Wiedza, zdolności, pracowitość , umiejętności organizacyjne w kierowaniu II Kliniką Urologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, budzą najwyższy szacunek.Do tego ta skromność. Pamiętam Pana jako studenta, bardzo zdolnego i pracowitego. Pana nabyta wielka wiedza medyczna i umiejętności pozwalają teraz skutecznie ratować ludzie życie. Moje zdawało się być na krawędzi a dzisiaj mogę powiedzieć dzięki Panu, jest dobrze może nawet lepiej niż mogłem oczekiwać po tak poważnej operacji chirurgicznej.
Jeszcze raz dziękuję i życzę wspaniałego zdrowia, szczęścia rodzinnego i dalszych sukcesów na niwie medycznej.

Człowiek, który uratował mi życie. Profesjonalista i fachowiec w każdym calu. Jestem pod wrażeniem Jego osobowości i znajomości tematu. Moje leczenie trwało długo, Profesor potrafił rozplanować je bezbłędnie. Dzięki swej wiedzy, opanowaniu i intuicji medycznej uratował mi życie. Będąc na oddziale byłam pod wrażeniem jego podejścia do pacjenta. Mimo ogromu zajęć i spraw, zawsze znalazł czas na chwilę rozmowy i pocieszenia. Diagnoza mojej choroby była trudna, jednak wiedza i doświadczenie oraz mądrość życiowa sprawiły, iż ten cudowny człowiek postawił dobrą i słuszną diagozę mimo iż wyniki wskazywały zupełnie coś innego. Dzięki intuicji Profesora przeszłam leczenie i żyję. DZIĘKUJĘ PROFESORZE

Zawdzięczam mu życie,gdzie inni wogóle nie chcieli ze mna rozmawiać-rak pecherza najbardziej złośliwy G-3.Żyje już rok od operacji i czuję się bardzo dobrze,wbrew opniom tych, którzy spisali mnie na straty.Ogromna wiedza,profesjonalizm do tego takt i ,,ludzkie" podejście do pacjenta.Świetny diagnosta,super operator i dobry człowiek.Dziekuję Panie Profesorze za każdy dzień życia.