dr n. med. Stefan Malcewicz

Jakiś czas temu podczas przeprowadzki przedźwigałem się nosząc meble. Podczas wnoszenia biurka coś złego stało mi się z kręgosłupem i wchodząc na swoje piętro dosłownie krzyczałem już z bólu. Raczej nie użalam się nad sobą i unikam lekarzy chyba że jest na prawdę źle. Przez 3 miesiące miałem tak że nie bolało a potem pokręciłem się intensywniej (odkurzanie, mycie podłogi itd.) i atakował mnie ostry ból u dołu pleców, który utrzymywał się 4/5 dni z czego pierwsze 2 nie byłem w stanie wstać z łóżka. Stwierdziłem, że trzeba w końcu iść zrobić sobie zdjęcie i iść do ortopedy. W tym celu udałem się do kliniki Vita przy ul. Oławskiej. Zdjęcie ok, miło i bezproblemowo. Za to wizytę u doktora wspominam tragicznie. Zapłaciłem 100 zł i było to o 100 zł za dużo! Na zdjęciu napisano mi że mam skoliozę oraz dyskopatię. Doktor jedyne co był mi w stanie powiedzieć to że mam leżeć i odpoczywać. Mówię mu że leżę gdy zaczyna mnie boleć a potem jest ok i gdy wracam do normalnego funkcjonowania mam nawroty bólu. Na to doktor powiedział, że muszę w takim razie więcej leżeć. I co mam tak leżeć aż do śmierci? Nadmienię, że mam 24 lata. Gdy zapytałem się o jakieś ćwiczenia to dał mi wyrwaną z bloku A4 ulotkę z ćwiczeniami na kolana i ręce i wielką reklamą leków przeciwbólowych... A z kwestii pozamedycznych to wizyta zaczęła się od tekstu "proszę zamknąć drzwi, żeby ruscy agenci nie podsłuchiwali", no haha boki zrywać... Potem gdy zacząłem opowiadać o swoim problemie w ciągu 2 minut doktor przerwał mi 4 razy poprawiając moją składnię. No to przepraszam ale czy ja przyszedłem na konsultacje lingwityczne czy ortopedyczne?! Doktor pokazowo starał się też wykonać na mnie badanie. Dotknął mnie parę razy i pyta się czy tu boli bardziej niż w innych miejscach. Mówię, że nie a on że no właśnie to oznacza, że tutaj jest źródło bólu - kompletnie zignorował to co do niego mówiłem gadając po prostu swoje o tym że mam leżeć i nic nie robić!!! Kolejna kwestia - gdy kazał mi się rozebrać do tego jakże fachowego "badania" opuściłem spodnie i chciałem je zdjąć. Doktor nie zaczekał aż skończę i rozpoczął badanie gdy miałem je opuszczone u kostek. W trakcie walenia w moje plecy gdy się poruszyłem zaczął się ze mnie śmiać, że zaraz się o te swoje portki wywalę. Założyłem konto na tym portalu tylko po to aby przestrzec innych przed tym lekarzem, a na co dzień jestem bardzo ugodowym człowiekiem.. LUDZIE UNIKAJCIE TEGO CZŁOWIEKA!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

podobnie jak u M, Pan Doktor stwierdził wysięk i przepisał sól ichtiolową. ponieważ kolana nadal bolą dziś byłam zarejestrowana na wizytę-jednakże po 2h oczekiwaniu w kolejce z numerkami (Vita)Pan Doktor raczył przyjąć bez kolejki Panią, która pojawiła się nagle w poczekalni i ku osłupieniu wszystkich weszła do gabinetu zaproszona przez Pana Doktora. Czekaliśmy 40min zdziwieni nieco, że po jakiś kilku minutach od wejścia pacjentki drzwi się zamknęły na klucz od środka-w końcu zapytaliśmy pielęgniarki, gdzie jest lekarz, bo dobiegały końca godziny przyjęć. Zostaliśmy poinformowani, że wyszedł z gabinetu tylnymi drzwiami przez gabinet zabiegowy. Nie powiedział ani słowa! Zwrócono nam pieniądze, ale złożyliśmy też oficjalną skargę na piśmie. Wielu z nas to były ciężkie przypadki z dużym bólem! Oburzające i kompletnie nie licujące ze statecznym wiekiem i doświadczeniem Pana Doktora. Wstyd!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo doświadczomy Pan Doktor.Olbrzymia wiedza.Szkoda że nie jest nadal szefem oddziału/ok70 lat/.Fachowa porada,zalecone leki pomogły prawie zaraz.Młodzi -uczcie sie od takich fachowców-kultura,wiedza i doświadczenie

Pan doktor nie powienien juz przyjmowac a odejśc na emeryture.
Byłam w Luxmed u Pana Doktora z okropnym bólem stopy. Wyśmiał mnie i kazał jechać po wkładki ortopedyczne. Poniewaz zwijałam się z bółu udałam się wieczorem do chirurga, który polecil mi na cito prześwietlić stopę i okazało się, ze jest pęknięta.
I cóz tu jeszcze można pisać ? Powinien odejśc.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

dokładnie, tylko dla doktora nie ma ciężkich przypadków.mnie leczył na kręgosłup po wypadku ..noszenie kołnieza przez 3 miesiące i nic wiecej ,nie zapytał nawet czy potrzebuję coś przeciwbólowego

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Doktora Malcewicza odwiedzałem 4 razy z problemami z kolanem. Pojawił mi się wysięg i za pierwszym razem doktor przepisał mi roztwór ichtiolu i zadziałało! Od tego czasu przy każdym powracającym problemie z kolanem wracałem do niego pokładając pełne zaufanie w jego kompetencje. Problem nie znikał prosiłem o USG lub rezonans - stwierdził że nie ma potrzeby bo on nie widzi niestabilności kolana. Jedynym lekarstwem jak to powiedział "Kolano prosi Pana o spokój - daj mu odpocząć", na pytanie jak długo odpowiadał: "Tyle ile będzie potrzebne" - po 4 miesiącach rewizyta na kontrole. Badanie 5minut 55 zł skasowane z informacją wszystko ok a po miesiącu na ulicy źle stanąłem i zerwane więzadło (z tego co mi wiadomo więzadło krzyżowe nie zrywa się z powodu źle postawionej nogi to musiała być kontynuacja tego co się działo wcześniej). Ogólnie lekarz miły przyjemny, niestety wszystkich traktuje jak starsze osoby które poruszają się o balkonie i nic złego im się nie może stać - główne remedium to czas wg doktora. A ja oczekiwałem wyleczenia wszelkimi dostępnymi metodami jak najszybciej. Ocena nie polecam - lepiej żeby się nikt nie rozczarował. Z lekkim urazem zapewne pomoże (tylko dla doktora nie ma ciężkich przypadków).

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz