Lidia Maria Książek

Bardzo rzeczowo Pani doktor wszystko wyjaśniła na opiece świątecznej jak leczyć synów. Dokładnie dzieci zostały zbadane.

Pani Doktor ma swoje lata ale doświadczenie robi swoje i od razu trafiła z lekami dla mojego syna, zresztą nie pierwszy raz. Dziękuję.

Trafiliśmy do pani doktor w weekend z dzieckiem, które ma stan zapalny w jamie ustnej i spowodowane tym krwawienie z dziąseł a wyszliśmy z podejrzeniem białaczki, informacją że węzły chłonne są tak powiększone, że to właściwie guzy. Pani doktor była zdziwiona że nie zauważyłam tego wcześniej, zaleciła jak najszybciej zrobić morfologię mimo że mieliśmy prawidłowy wynik morfologii pobranej 3 dni wcześniej, który zdaniem Pani doktor o niczym nie świadczy. Dzień później byliśmy u lekarki, która prowadzi syna od urodzenia, na naszą opowieść i wyniki morfologii była mocno zdziwiona postawioną diagnozą. dodatkowo dziwnym trafem w ciągu doby powiększone ogromnie węzły chłonne stały się normalne. Podsumowując nigdy więcej

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor dziecku z ciężką biegunką zleciła podawać marchwiankę (zupę z marchewki), zrugała mnie, że jeszcze tego nie zrobiłam, wypytała, dlaczego moja mama nie poleciła mi owej zupy, po czym stwierdziła, że owa marchwianka działa lepiej niż leki i odmówiła wpisania recepty. Kazała gotować zupę i podać ją dziecku zamiast leków (na wizytę przyszłam o 19 - nawet gdybym wcieliła w życie zalecenia lekarki, to kiedy miałabym nakarmić dziecko? O północy?), po moim buncie ostatecznie zgodziła się na smectę (ale tylko dlatego, że mam ją w domu i i tak już podałam córce). Skończyło się tak, że musiałam poszukać innego lekarza i wszystko skończyło się dobrze, choć mogło poważnym odwodnieniem. Nie polecam pani doktor.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety według mnie Pani doktor nie powinna być pediatrą. Poszliśmy z synkiem na nocny dyżur który kończy się o 8 rano. Byliśmy o 7.15, pani doktor od razy przyszła w złym humorze chyba dlatego, że ją obudziliśmy. Była bardzo nieprzyjemna w rozmowie, do dziecka ani słowem się nie odezwała, przyszliśmy z wirusowym zapaleniem jamy ustnej a pani doktor wystraszyła nas, że to może być białaczka i kazała zrobić badania krwi płatne( nie wiem dlaczego nie mogła dać skierowania), mimo że mówiłam że ja też się tym samym zaraziłam. Badanie dziecka okropne, nie mogłam na to patrzeć jak przy obolałej buzi z krwawymi zmianami grzebała mu patyczkiem wyjątkowo długo (jakby specjalnie). Zsumowała, że dziecka ma płakać przynajmniej się oczyści z kataru. Według mnie tacy ludzie nie powinni pracować z dziećmi. Z całego serca przestrzegam, dziecko przez długi czas później wpadało w histerię na widok lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zwróciliśmy się do p. doktor z dzieckiem z bardzo wysoką gorączką. Pani doktor po trzyminutowym badaniu i krótkim obejrzeniu gardła, które było zaczerwienione od razu przepisała dziecku antybiotyk, którego podanie okazałoby się niepotrzebne ponieważ dziecko miało tak zwaną "trzydniówkę" i dzień po wizycie dziecko bez podawania zaleconych leków wyzdrowiało. Dodatkowo pani doktor mało uważnie słuchała relacji rodziców odnośnie objawów choroby i czasu ich trwania. Nie polecam wizyty u tej pani doktor.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

doktor ktora leczyła mnie 20 lat i zawsze sie wyznała na chorobie,nigdy nie odmowila wizyty domowej opiekowala sie bardzo dobrze.

to lekarz, ktory boi sie wystawic recepte na dwumiesieczna dawke leku dla chorego przewlekle . kazdorazowo po wyczerpaniu miesiecznej dawki leku nalezy pojawiac sie osobiscie po nowa recepte (na kolejny miesiac), nawet zza granicy chory musi pofatygowac sie do pani dr, bo inaczej zostanie bez leku....

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

na biegunkę Pani doktor podała lek który powoduje biegunkę , jednocześnie zaznaczyła że jeśli biegunka nadal będzie trwać , to trzeba jechać natychmiast do szpitala,
na zaczerwienione gardło podała antybiotyk ,
poszliśmy na następny dzień do innego lekarza , przepisał zwykły syrop , i kazał nie brać leku na biegunkę , ponieważ nie było to zasadne

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz