Anna Teresa Barabas-Rydel

Na wizycie szczepiennej opisałam problemy dziecka (7 miesięcy). Pani doktor, zauważyła, że zgodnie z najnowszymi wytycznymi Synek powinien mieć inną terapię niż zaproponował specjalista (nieskuteczna terapia), więc zaleciła konsultację z innym lekarzem (nefrologiem), który z kolei zmienił sposób leczenia na ten, o którym poinformowała mnie Pani doktor. Dzięki Pani doktor uniknęliśmy problemów i inwazyjnych (niepotrzebnych) badań oraz związanych z tym pobytów w szpitalu.

Pani Anna jest bardzo dobrym i kompetentnym pediatrą z ogromną wiedzą. Jest lekarką, której w pełni można zaufać. Polecam

Zdecydowanie nie polecam! Przyjechaliśmy z zafeflunionym i kaszlącym mokrym już kaszlem 4 msc niemowlakiem. Pani doktor zleciła nebulizacje sama solą fizjologiczna i oklepywanie pleców, osluchala dziecko ale stwierdziła że nic nie słyszy żeby coś się poważnego działo. Uspokojeni wróciliśmy do domu robiąc wszystko tak jak zaleciła doktor. Dwa dni później synek rano nie mógł odkaszlnąć dostał napad kaszlu trwało to dobre 3 minuty więc szybko w auto i do innego lekarza. Okazało się że ma zapalenie oskrzeli i przyoskrzelowe zapalenie płuc. Dostaliśmy od razu antybiotyk i sterydy do nebulizacja, mamy przyjeżdżać na kontrolę co 2 dni. Ku przestrodze nie polecam. Stanowczo odradzam!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wspaniały lekarz. Chodzę do niej już z trzecim synem. Zawsze trafne diagnozy, każde podejrzenie potrzeby skierowania do szpitala - w pełni uzasadnione i zawsze również trafne. Do tego, niesamowite ciepło i spokój za co moi chłopcy zawsze ją uwielbiali. Poza tym, jako jedyny lekarz przepisuje leki, na które Cię stać a nie te, za które proponują jej wakacje. Jednym słowem wspaniały lekarz i człowiek.

Pani Anna ma tendencje to wprowadzania rodziców w stan ciągłej obawy o dziecko, przy jakichkolwiek wątpliwościach rodziców o stan zdrowia dziecka, zleca dodatkowe zewnętrzne badania samej bojąc się wydać osąd.
Moja córka urodziła się mała i my z żoną też jesteśmy drobnej budowy, jako jedyny lekarz z jakim się konsultowaliśmy nie wzięła tego pod uwagę, budząc w nas, jak się okazało niesłuszne obawy o zbyt wolne przybieranie dziecka na wadze i anemię (zlecenie pobierania krwi).
Dodatkowym przykładem może być zlecenie sprawdzania żółtaczki, która wyraźnie u naszej córki była typowo fizjologiczna i ładnie przechodziła.
Pani Anna nie jest niemiła, jednak jest bardzo obojętna, zarówno w stosunku do rodziców jak i do dziecka.
Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz