lek. Andrzej Matuszewski

Panie Boże chroń nas przed takimi lekarzami.Zostałem skierowany do urologa z izby przyjęć w szpitalu, gdzie przywieziono mnie z ostrymi bólami nerek i brzucha,/kto to przeżył to wie o jaki ból chodzi/.Cudowny doktor obejrzał zdjęcie rentgenowskie i stwierdził że kamień wyjdzie sam - kiedyś. Pokazałem mu tabletki, które w poprzedni wieczór zapisała mi lekarka w szpitalu - Pan doktor nawet nie raczył się z nimi zapoznać tylko sucho stwierdził że mam je dawkować tak jak mi powiedziano w aptece - dla sprostowania lekarka w szpitalu wypisała mi je na wypadek gdybym miał w nocy następny atak - na koniec dostałem polecenie za \"jakiś\" czas zgłosić się do \"jakiejś\" poradni urologicznej na kontrolę.Wizyta trwała raptem 5 minut. Wyszedłem głupszy niż wszedłem. Pozostało mi szukać pomocy gdzie indziej - najszybciej w niepublicznych przychodniach, gdzie przynajmniej lekarz mnie wysłucha i doradzi bo mu za to zapłacę. Może gdybym przyszedł na wizytę do Pana doktora nie ze skierowaniem tylko na prywatną to by rozmawiał ze mną inaczej. A tak cóż byłem dla niego tylko zbędnym zabieraczem czasu .Poszedłem leczyć się prywatnie ale wierzcie mi na 100 % nie do tego Pana Doktora

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz