lek. wet. Wojciech Czerwiecki

Mają siedemnastoletnią jamniczką zajmuje się doktor Czerwiecki od jej narodzin :) ...do dzis to okaz zdrowia....dziękuje doktorze

Kompetentny, doświadczony, można mu w 100% zaufać, bardzo dobrze wie co robi. Niesamowite podejście do zwierząt, traktuje je jak najlepszy pediatra dzieci, z wielkim uczuciem i mistrzowską sprawnością. Nasz kolejny kot pod opieką pana doktora ufa mu i ma się dobrze :)

Wyjątkowy lekarz i prawdziwy zaklinacz zwierząt. Moja 12-letnia sznaucerka, totalna dzikuska, u Pana Doktora jest spokojna jak aniołek - nie wierzyłam własnym oczom. Wiozłam ją do Doktora w zasadzie na uśpienie, ledwie żywą po amputacji palca z nowotworem. Poprzedni lekarze przyjęli za pewnik, że to wiek, przerzuty i skutki amputacji. Dr Czerwiecki zaufał intuicji i zlecił dodatkowe badanie na babeszjozę. W ostatniej chwili uratował nam psa. Dziś Mori pozazdrościłby formy niejeden psi młodzian!

Super weterynarz z charyzmą. Pewną ręką potrafił zająć się moją kotką, która u weterynarza zamienia się w diabła tasmańskiego. Polecam leczenie zwierząt u lek. wet. Czerwieckiego.

Najlepszy Doktorek na świecie. Opiekuje się moimi futrzakami od wielu lat. Moje zwierzęta nie mają traumy idą do gabinetu z uśmiechem na pyszczkach. Podejście i miłość do zwierząt widać od pierwszego momentu. Doktor z powołania.

Pan doktor jest nie tylko znakomitym specjalistą (leczy bardzo trudne przypadki chorych psów i kotów) ale też wyjątkowym behawiorystą. Mój pies - wyżeł potwirnie bał się wszystkich weterynarzy (odwiedził ich czterech), a u dr.Czerwieckiego uspokoił się po krótkiej "konwersacji" z doktorem. Mieliśmy problem z ogonem psa - jak się okazało nasz pupil od początku był źle zdiagnozowany i leczony. Pan doktor już podczas pierwszej wizyty postawił trafną diagnozę i szybko wyleczył naszego psa. Polecam wszystkim właścicielom, którzy szukają dobrego, rzeczowego i cierpliwego specjalisty kochającego zwierzęta.

Pan Doktor to najlepszy fachowiec pod słońcem. Jest lekarzem moich zwierząt od ponad 20lat. Nigdy sie na nim nie zawiodłam i zawsze doradzał i leczył. Ponieważ przez jakiś czas nie bylo mnie w pl a moje koty byly ze mna,szukalam weta, wzorujac sie na dr. Czerwieckim. Żaden niestety nie spelnil moich oczekiwań,choć leczyli poprawnie. Pan Doktor nie tylko leczy zwierzęta, zawsze mnie uczył i opowiadał jak dlaczego i co sie dzieje z futrem. Wielki szacunek. Ale żeby nie bylo cukierkowo,potrafi fuknac kiedy jest zmeczony lub cos mu dolega,albo ma dość. Ludzkie. Panie Doktorze. Uściski! Anna Zwierzyńska.

Mając dwa buldogi angielskie, poznałem w krótkim okresie czasu wielu Lek. Wet. zanim dotarliśmy do Pana Wojciecha. Jak dla mnie lekarz konkretny, z wielką wiedzą i dużym bagażem doświadczenia. Polecam go wszystkim właścicielą czworonogów. Oczywiście jeżeli szukacie cudotwórcy, to nie marnujcie cennego czasu Pana Wojciecha, bo to nie Szaman, ale jeżeli borykacie się z jakimś konkretnym problemem, to trafiliście pod właściwy adres.
Pozdrawiam

Sterylizował kilka lat temu naszą suczkę - labradora. Operacja idealna, pies szybko doszedł do siebie, żadnych problemów. Poza tym wspaniałe podejście do zwierzaków i ich właścicieli.

Najlepszy lekarz weterynarii w Polsce. Przeżyliśmy z mężem wiele tragedii przed dotarciem z polecenia do dr Czerwieckiego. A było to 34 lata temu. Wyprowadził nasze pieski z najcięższych opresji - Yorka z udaru słonecznego, Yorczkę z dwóch wylewów do mózgu, kolejną sześciotygodniową suczkę (leczoną przez kilka tygodni w szpitalu z rozpoznaniem powiększenia serca, padaczką, przerośniętą wątrobą i jeszcze innymi bzdurami - kwalifikowaną do uśpienia) wyprowadził czy wyleczył? nie wiem ale wiem, że żyje w zdrowiu i ma już 10 lat. Uratował jej życie gdy dowieźliśmy ją w stanie śmierci klinicznej po zatruciu przez sąsiada. Walczył wiele godzin i w chwili gdy zapłakani w poczekalni myśleliśmy, że każą nam odbierać ciałko zobaczyliśmy maleństwo jak na nasz widok uniosła główkę. Mamy pieski, a teraz jeszcze kociaczka i wiemy jedno. Dr Czerwiecki jest najlepszy, najukochańszy. I właściciele pupili i zwierzaczki Go kochają. A że opinie są różne, to typowo polskie. Jak to mówią umarłemu nie pomoże i kadzidło. Nasze zwierzaczki na przestrzeni lat tez usypiał, ale jedno wiem, że żyły w dobrym zdrowiu przez wiele, wiele lat, czego nie dane było tym pierwszym leczonym przez innych "specjalistów".
Panie Doktorze, dziękuję za te lata, serce oraz za wszystko w imieniu swoim, męża i naszych zwierzaczków. One bardzo Pana kochają!