Violetta Ossowska-Karczmarz

Trafić na znakomitego lekarza to jak wygrać główną nagrodę w Lotto. I właśnie coś takiego przytrafiło się mnie, a prawdę mówiąc mojemu zwierzakowi - spotkanie z panią doktor Violettą Ossowską - Karczmarz. Jest ona nie tylko świetnym lekarzem z dużą praktyką, świetnym diagnostą, ale także cudownie sympatyczną młodą kobietą. Jest naprawdę kimś wyjątkowym w tym bezdusznym świecie. Naprawdę kocha zwierzęta, a one ją i to się widzi. Ma wspaniały kontakt ze zwierzętami, po prostu kocha swoją pracę. Uratowała mojego kota, gdy wydawało się, że nie powinien mieć szans na przeżycie.

Proszę mi wierzyć - nie pomogą wspaniałe urządzenia, gdy lekarz jest kiepski lub traktuje zwierzęta przedmiotowo interesując się tylko kasą. Piszę to z własnego doświadczenia, gdyż w ciągu wielu lat poznałam wielu lekarzy, którzy tak naprawdę tylko udawali, że chcą pomóc.

Z całą odpowiedzialnością mogę polecić uroczy gabinet p. doktor Ossowskiej - Karczmarz na Wesołej, ul Wilanowska 39A, każdemu komu zależy na życiu ukochanego zwierzęcia, bo móc ufać lekarzowi to wygrać z chorobą.

Chodzę do Lecznicy z moimi zwierzakami (3 psy i 3 koty) od zeszłego roku i jestem bardzo zadowolona. Długo szukałam dobrego weterynarza i w końcu udało mi się takiego znaleźć. Polecam!!!

Do Pani Violetty trafiłam przypadkiem, tzn miałam zaszczepić swojego pieska i pomyliłam ulice. Tak trafiłam do Pani Violetty i cieszę się, bo Pani doktor jest naprawdę bardzo dobrym weterynarzem. Takich lekarzy, to tylko szukać ze świecą.

Miła i sympatyczna Pani Doktor Violetta .Zawsze uśmiechnięta rozwiązuje problemy. Doradzi czym karmić,żeby mój psiak był zdrowy i wesolutki.
W tej lecznicy jest zawsze czysto i schludnie.
Polecam

Bardzo miła i fachowa Pani doktor z wielkim sercem do zwierząt.
Ma indywidualne podejście do każdego pacjenta w przeciwieństwie do "masówki"
spotykanej w innych przychodniach weterynartyjnych.
Zdecydowanie polecam.

Uważam ,że Pani doktor Ossowska jest profesjonalistką w swoim fachu. Jest wspaniałym lekarzem i człowiekiem. Do swoich pacjentów podchodzi z wielkim sercem i nie daje za wygrana w trudnych przypadkach. Panią doktor znam jeszcze jak pracowała na śląsku i leczyła moje zwierzaczki. Niestety przeprowadziła sie do Warszawy nad czym bardzo boleje. Już nie raz tu na śląsku dostałam potężny rachunek za leczenie zwierzaka niestety bez rezultatu poprawy jego zdrowia. Dlatego nawet teraz jeżeli potrzebuje naprawde fachowej opieki dla moich pupilów wsiadam w samochód i jade do lecznicy Pani doktor Violetty Ossowskiej-Karczmarz mimo że mieszkam w Bytomiu na śląsku. Wiem też, że zawsze moge zadzwonić do Pani doktor i zawsze dostane odpowiedz na moje pytania.

Świetny weterynarz zaangażowany w swoją pracę, wspaniały człowiek dbający o zwierzaki, służący zawsze radą i pomocą nawet po godzinach pracy. Kotek był leczony u Pani doktor Violetty Ossowskiej-Karczmarz już od kilku lat. Po raz pierwszy 5 lat temu Pani doktor uratowała mu życie. Kot był kastratem i zawsze miał problemy urologiczne. Trzy lata temu kot poważnie się zatkał i został poddany zabiegowi. Drugi raz dostał nowe życie. Niestety powiedzenie "kot ma 7 żyć" nie sprawdziło się w jego przypadku. Kilka dni temu poważnie zachorował nie dając żadnych oznak, że jest aż tak chory. Pani doktor wykonała podstawowe badania i okazało się, że kot ma śmiertelny poziom kreatyniny 18,5 i kilka innych podwyższonych parametrów. Pani doktor nie poddawała się. Przez dwa dni płukała kotka oraz zleciła zrobienie USG. Niestety na USG okazało się, że kot nie ma nerek i nie masz szans na jego ratunek. Cała rodzina bardzo przeżyła utratę Bambaryłki, również Pani doktor. W tym zawodzie liczą się nie tylko fachowość ale o profesjonalizmie świadczyć powinien fakt podejścia do pacjenta. Dziękuję.