Sławomir Choma

Pan doktor po zadaniu pytania czy to pierwsza wizyta zachowywał się w sposób niedelikatny, badanie przeprowadzone szybko bez konsultacji z pacjentem. Po nieregularnej miesiaczce w która pojawiła się podczas wizyty zostałam pokrzyczana nie donośnym głosem ale powtórzę pokrzyczana że jak ja mogłam do tego dopuścić. Bardzo nie polecam okropny lekarz brak empatii i wyrozumiałości

Polecam Pana Doktora. Miły, sympatyczny, rzeczowy. Mówi mało, ale konkretnie i potrafi uspokoić.

Bardzo nie polecam tego lekarza. W przypływie złości na moje PCOS poszłam do niego po pigułki antykoncepcyjne. Zaczął na mnie krzyczeć, że w tym wieku (28 lat) juz dawno matką powinnam być i że dzieci robić , a nie pigułki brać. Dla niego to nic, że miałam wtedy okres co 2-3 miesiace i ciąża była w ogóle niemożliwa. Pokazałam mu wyniki badań hormonalnych, stwierdzil, ze wszystko jest ok i znow powiedzial, ze juz dziecko trzeba robic. Kompletnie mnie nie słuchał, wg niego bylo ok ;) wyszłam z płaczem. zrobił cytologię , której nawet nie odebrałam. Odradzam każdej z zaburzeniami hormonalnymi !

Odradzam lekarz zupełnie nie kompetentny nie wykonuje podstawowych badan tj rózyczka,toksoplazmoza itd o usg nie wspomne,moje dziecko przestało rosnąc ,i urodziło sie w zamartwicy przez CC to cud ze zyje dziekuje Bogu i personelowi szpitala w Krasniku nie polecam wrecz odradzam. Jedyny plus- Przeprosił :)

Największą zaletą tego lekarza jest delikatność, opanowanie i troska o pacjentkę. Ale to jest jedna strona medalu. Chodziłam do niego z drugą ciążą - wizyty w przychodni, usg prywatnie. Trzeba go ciągnąć za język, bo rzeczywiście mało mówi. Samą ciążę prowadził dobrze, sprawdziło się właściwie wszystko co przewidywał - i stan zdrowia, i waga, i płeć dziecka. Byłam zadowolona, do czasu porodu - przyjechałam na izbę o 3. w nocy i miał akurat dyżur, powiedział, że do 8. rano urodzę. Po czym zabrał się i sobie poszedł, a ja do 13.30 męczyłamsię na porodówce! Dobry lekarz pozostaje z pacjentką do końca, a nie zostawia ją w najważniejszym momencie. Miałam przez to chwilę załamania, ale musiałam przecież dać radę. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale i tak uważam, że tak nie postępuje TWÓJ LEKARZ! Stąd ocena neutralna. Bo prawdziwego faceta poznaje się nie po tym, jak zaczyna, tylko jak kończy :)

Nie poznał się,że noszę w sobie duże dziecko.Kazali mi urodzić 5 kg dziecko. Dziecko moje urodziło się w zamartwicy urodzeniowej,na szczęście zostało odratowane.Misio mój zakleszczył mi się w miednicy i ma porażenie splotu barkowego. Co lekarz Choma na to: "tak się zdarza,padło na panią" nigdy mu tego nie zapomnę ...

Moim zdaniem jest bardzo dobrym lekarzem. Na wizytach mało mówi,ale trzeba się wszystko go wypytywac. Troszczy się o swoje pacjentki! I się również o nie martwi. I dajcie spokój mówiąc że jest zły. Jak coś ma się wydarzyć złego to się wydarzy. A lekarz to nie Bóg. Polecam go. Przy drugiej ciąży również bym go wybrała. A szpital Kraśnicki nie jest najgorszy. Są tam położne bardzo miłe !

Najlepszy ginekolog u którego byłam. Spokojny i rzeczowy. Rozpoznał problem, który 2 poprzednich lekarzy zlekceważyło., Wprawdzie szpital w Krasniku jest z zewnatrz okropny , a wyżywienie marne, ale opieka jest sympatyczna, a po zabiegu szybko wróciłam do pracy.

Pan doktor prowadzi moją ciążę. To świetny specjalista, nigdy nie lekceważy pytań pacjetnki, taktowny i bardzo delikatny. Jeżeli chce się czegoś dowiedzieć zawsze służy pomocą.

Lekarz bardzo delikatny, rzeczowy, zajmuje się pacjentką informuje o stanie zdrowia. Godny polecenia