Zastanawiam się, po co mam jeszcze żyć. Zadałabym to pytanie mojemu terapeucie, ale on jest na urlop
3
odpowiedzi
Zastanawiam się, po co mam jeszcze żyć. Zadałabym to pytanie mojemu terapeucie, ale on jest na urlopie... Mam 25 lat i nigdy nie byłam w żadnym związku. Dookoła widzę same zakochane pary. Mam dość słuchania, że na mnie jeszcze przyjdzie czas, że dopiero jestem młoda itd. Nie mam już ochoty czekać. Myślałam, że praca, terapia, jakieś zajęcia mi pomogą. Jednak tak się nie dzieje. Wszystko jest tylko takim zapełnianiem pustki we mnie. A ja już nie mam siły walczyć. Mam dość samotności i nadziei, że może ktoś gdzieś kiedyś. Co mam robić? Naprawdę nic mnie już w życiu nie spotka dobrego. Nie mam siły. Nawet jak teraz to piszę, cały czas płaczę.
Dzień dobry. Co bycie w związku zmieni w Pani życiu? Co wtedy będzie możliwe?
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Zachęcam Panią do konsultacji online na czas nieobecności Pani terapeuty. Czasem inne spojrzenie z boku dużo wnosi.
Sugeruję wizytę: Konsultacja online
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Szanowna Pani,
Dziękuję za to, że podzieliła się Pani swoimi uczuciami. To, że potrafi Pani tak szczerze o nich napisać, pokazuje ogromną wrażliwość i odwagę — i to już jest ważny krok w stronę szukania pomocy, a nie poddawania się.
Przede wszystkim: jeśli w tej chwili ma Pani myśli, że nie chce dalej żyć, lub pojawiają się zamiary samobójcze, proszę natychmiast zadzwonić pod numer 1 1 2.
To, co Pani przeżywa, jest bardzo ludzkie. Samotność potrafi boleć głęboko, szczególnie wtedy, gdy potrzeba bliskości pozostaje niezaspokojona. Warto jednak pamiętać, że poczucie bezsensu czy pustki nie mówi prawdy o całym Pani życiu – mówi raczej o tym, jak ogromny ciężar emocjonalny Pani teraz dźwiga. I właśnie te emocje warto omówić z terapeutą, gdy wróci z urlopu.
Psychoterapia nie „załatwi” relacji ani nie przyniesie związku wprost, ale może bardzo pomóc zrozumieć, co dzieje się w Pani wewnętrznym świecie – jakie przekonania, lęki czy doświadczenia sprawiają, że bliskość wydaje się niedostępna. Dzięki temu możliwe staje się stopniowe otwieranie na relacje w sposób bardziej bezpieczny i spokojny.
W terapii często pracuje się nad uzdrowieniem schematów samotności, deprywacji emocjonalnej czy wstydu, które mogą wpływać na to, jak postrzegamy siebie i świat. Gdy zaczyna się wzmacniać relację z samą sobą – uczyć się łagodności, troski, zaufania do własnych uczuć – z czasem pojawia się też więcej przestrzeni na prawdziwą więź z drugim człowiekiem.
Proszę nie zostawać z tym sama. To, że teraz czuje Pani pustkę, nie znaczy, że tak już będzie. Pomoc jest możliwa, a ten stan — choć bardzo bolesny — może się zmienić. Wiele osób, które dziś żyją z radością i w relacjach, było kiedyś dokładnie w takim miejscu jak Pani.
Proszę dać sobie szansę, by o tym porozmawiać – z terapeutą, zaufaną osobą lub przez infolinię. Nie musi Pani wszystkiego dźwigać sama.
Życzę Pani dużo ciepła, ulgi i życzliwości wobec siebie.
Serdecznie pozdrawiam,
OBiałek
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.