Witam, od pewnego czasu zmagam się z problemem "wyłączania się". Mianowicie gdy ktoś do mnie coś mów
2
odpowiedzi
Witam, od pewnego czasu zmagam się z problemem "wyłączania się". Mianowicie gdy ktoś do mnie coś mówi słucham go, ale w pewnym momencie jestem nieobecna. Mam w głowie pustkę. Jest to niekontrolowane i bardzo utrudnia mi zycie. Nie mogę się na niczym skoncentrować, nawet gdybym bardzo chciala w 100% się skupić to działa to tak samo jak przy rozmowie. Mam dziwne uczucie w głowie, czasami jest to wrażenie ciężkiej głowy. Byłam u neurologa, ale badania nic nie wykazały. Jestem też ciągle zmęczona, mogłabym cały dzień lezec, a czasami mam problemy z pamięcią. (Nie pamiętam co powiedziałam 5min temu). Dodam, że jestem w klasie maturalnej, wiec tez duzo sie uczę, ale niestety problemy z "wyłączaniem sie" uniemożliwiają mi skuteczna naukę.
Czy są jakieś podejrzenia, co mi może dolegać?
Czy są jakieś podejrzenia, co mi może dolegać?
Warto byłoby skonsultować się z psychologiem klinicznym z uwagi na niepokojące objawy, które Pani opisuje. Bez pogłębionych badań trudno wnioskować co może Pani dolegać.
Pozdrawiam.
Karolina Krysiewicz-Kamrowska psycholog kliniczny
Pozdrawiam.
Karolina Krysiewicz-Kamrowska psycholog kliniczny
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Na pewno warto podejść do tematu z różnych stron. Jeśli kwestie neurologiczne zostały wykluczone, warto może zorientować się także od strony psychiatry i psychologa, bo z opisu jednoznacznie nie można orzec, co może być przyczyną.
Może to być przemęczenie, zbyt duża presja, zbyt dużo spraw i myśli jednocześnie, robienie w życiu zbyt dużej ilości spraw, których nie chce się robić lub też może być wiele innych przyczyn, ale tym obszarom przyjrzałbym się w pierwszej kolejności, przynajmniej na podstawie tych informacji, jakie zostały udzielone do tej pory.
Dobry specjalista (lub kilku, jeśli należałoby się udać zarówno do psychologa, jak i psychiatry) powinien udzielić właściwego wsparcia i ewentualnie pokierować do właściwego specjalisty dalej.
Do tematu podszedłbym "na spokojnie", ale jednocześnie nie bagatelizując sprawy, żeby temat nie został odłożony i zostawiony samemu sobie, żeby problem się nie nasilił jeszcze bardziej.
Może to być przemęczenie, zbyt duża presja, zbyt dużo spraw i myśli jednocześnie, robienie w życiu zbyt dużej ilości spraw, których nie chce się robić lub też może być wiele innych przyczyn, ale tym obszarom przyjrzałbym się w pierwszej kolejności, przynajmniej na podstawie tych informacji, jakie zostały udzielone do tej pory.
Dobry specjalista (lub kilku, jeśli należałoby się udać zarówno do psychologa, jak i psychiatry) powinien udzielić właściwego wsparcia i ewentualnie pokierować do właściwego specjalisty dalej.
Do tematu podszedłbym "na spokojnie", ale jednocześnie nie bagatelizując sprawy, żeby temat nie został odłożony i zostawiony samemu sobie, żeby problem się nie nasilił jeszcze bardziej.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.