Witam. Mam spory problem - mam krótkowzroczność, która postępuje. Na razie nie jest tak wysoka, jed

1 odpowiedzi
Witam.
Mam spory problem - mam krótkowzroczność, która postępuje. Na razie nie jest tak wysoka, jednak co kilka miesięcy muszę zmieniać szkła na trochę mocniejsze. Jestem w wieku dojrzewania. Niby wiele ludzi tak ma i to normalne, ale jakoś nie mogę tego wytrzymać psychicznie. Gdy jestem na świeżym powietrzu lub gdy patrzę przez okno, to zawsze oceniam ostrość swojego widzenia zamiast skupić się na tym, co robię lub gdzie jestem. Ciągle myślę o tym wzroku, nie mogę przestać. Do tego nawet w okularach nie widzę aż tak dobrze jak widzi osoba ze zdrowym wzrokiem, mimo że wg. okulisty jak na krótkowidza w okularach widzę bardzo dobrze. Denerwuje mnie to i nieustannie układam okulary tak, żeby widzieć minimalnie lepiej. Poza tym, gdy myślę o tym, że ta wada nie jest na jakiś czas, jak np. przeziębienie (gdy trzeba dmuchać nos, gardło boli ale to wszystko przejdzie za kilka dni), lecz zostanie ze mną do końca życia i będzie mi pogarszać każdy dzień, to po prostu wpadam w szał. Raz gdy o tym myślałem to ze złości rzuciłem się na drzewo i pokaleczyłem sobie ręce od uderzania w nie, nie czując w ogóle bólu. Nie mogę zaakceptować tego, że to już na zawsze. Jedyna nadzieja to laserowa korekcja wzroku, którą być może będę mógł przejść gdy będę pełnoletni.
Do tego na spotkania czy do szkoły zawsze noszę soczewki kontaktowe - w okularach czuję się nieswojo, gdy mam je na sobie i kiedy ktoś na mnie nawet spojrzy, to łapie mnie wstyd, chęć schowania się gdzieś. Bez okularów nie mam żadnych kompleksów na temat wyglądu. Myślałem zawsze, że z czasem przyzwyczaję się do życia z wadą wzroku, okularów i soczewek, które powodują spory dyskomfort, jednak minęły już 2 lata podczas których wada stała się większa i nie mogę przestać wciąż o tym myśleć. Do tego wada postępuje szybciej gdy zbyt dużo patrzy się na bliskie odległości, więc często gdy więcej czasu spędzam przed ekranami to dużo o tym myślę, lub wychodzę na spacery tylko dla higieny wzroku, podczas których również ciągle tylko oceniam ostrość widzenia. Nie potrafię znaleźć balansu w tym wszystkim i skupić się na czymś innym. Widzę, że są ludzie, którzy żyją z tym normalnie i nie przeszkadza im to tak bardzo. Myślenie o tym i właściwie odruchowe ocenianie jakości wzroku psuje mi każdy dzień. Do tego czuję się niespokojny w związku z nieustannym pogłębianiem się wady. Podobno wada ma przestać się pogłębiać dopiero w wieku około 21 lat, a ja mam 15. Co mam z tym wszystkim zrobić, najlepiej bez chodzenia do psychologa/psychoterapeuty? Czy to wszystko może się polepszyć wraz z końcem okresu dojrzewania? Boję się, że wada wzroku i moje reakcje na nią zepsują mi całe życie, jak nic z tym nie zrobię, a chciałbym normalnie cieszyć się z życia jak zdrowy, młody człowiek i najlepiej zapomnieć o tej wadzie, zamiast myśleć o tym wszystkim i nieustannie czuć się z tym źle.
Z góry dziękuję za pomoc.
mgr Hubert Szymczak
Psycholog dziecięcy, Psycholog
Warszawa
Dzień dobry, bardzo wyraźnie opisujesz coś więcej niż tylko problem ze wzrokiem, bo obok krótkowzroczności masz też ogromny lęk, napięcie i złość związane z tą sytuacją, a to już jest obszar pracy psychologicznej. Z medycznego punktu widzenia to że wada w okresie dojrzewania postępuje stopniowo jest u wielu nastolatków czymś typowym i dobrze że jesteś pod opieką okulisty, natomiast to co szczególnie zwraca uwagę w Twoim opisie to ciągłe sprawdzanie ostrości widzenia, myślenie o oczach praktycznie cały czas, poczucie że wada zniszczy Ci życie i epizod kiedy z takiej złości uderzałeś w drzewo aż do poranienia rąk. To przypomina połączenie lęku zdrowotnego i natrętnych myśli plus bardzo surowego podejścia do własnego ciała, a nie tylko zwykłe martwienie się o okulary. Na poziomie codziennym możesz spróbować kilku rzeczy, na przykład wyznaczyć sobie konkretne momenty w ciągu dnia kiedy świadomie sprawdzasz ostrość wzroku i poza tymi chwilami za każdym razem kiedy złapiesz się na testowaniu obrazu mówisz sobie w myślach zauważyłem to, ale teraz zajmuję się czymś innym i wracasz uwagą do tego co robisz, zacząć budować też inne obszary swojej tożsamości które nie mają nic wspólnego z oczami, czyli rozwijać zainteresowania, relacje, rzeczy w których jesteś dobry, bo im mniej Twoje życie kręci się wokół wady, tym mniej ona psychicznie ciąży. Pomaga też zmiana sposobu myślenia z to będzie mi psuło każdy dzień już zawsze na bardziej realistyczne wiem że to jest ze mną na dłużej, ale mogę nauczyć się z tym żyć i szukać rozwiązań na przyszłość na przykład laserowej korekcji gdy będę pełnoletni, a jednocześnie nie muszę pozwalać żeby myśli o oczach zabierały mi całe nastoletnie lata. Rozumiem że chciałbyś poradzić sobie z tym bez wizyty u psychologa, natomiast przy takim nasileniu lęku i złości, przy autoagresji i poczuciu że nie możesz przestać o tym myśleć, samodzielne próby mogą po prostu nie wystarczyć i to nie znaczy że jest z Tobą coś nie tak, tylko że obciążenie jest zbyt duże jak na jedną osobę. Dlatego zachęcam żebyś porozmawiał o tym szczerze z rodzicami i rozważył konsultację psychologiczną, także po to żeby nauczyć się konkretnych technik pracy z lękiem, natrętnymi myślami i złością skierowaną przeciwko własnemu ciału. Jeśli będziesz chciał, zapraszam Cię na konsultację u mnie stacjonarnie lub online, pracuję z nastolatkami z podobnymi trudnościami i w kilku spotkaniach możemy spokojnie uporządkować to co się z Tobą dzieje, tak żebyś stopniowo mógł wracać do normalnego cieszenia się życiem mimo wady wzroku.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.