Witam mam problem i nie wiem juz co robic. Wydawało mi sie ze zakochalam sie pierwszy raz tak mocno

3 odpowiedzi
Witam mam problem i nie wiem juz co robic. Wydawało mi sie ze zakochalam sie pierwszy raz tak mocno chodz mam 35 lat na poczatku wiadomo bylo super ale po kilku miesiacach zauwazylam ze moj partner bierze narkotyki przestal mi ufac, zaczal wyzywac myslalam ze jak zabiore go z otoczenia gdzie mial dostep do to uda Nam sie wrocic do normalnosci On sam tego chcial, po jakims czasie zamieszkalismy razem i zaszlam w ciaze przez cale 9 miesiecy sluchalam ze to nie jego dziecko zaczal pic chodz mial wszywke przed wprowadzeniem sie do mnie taki byl warunek poniewaz byl swiadomy ze ma rowniez problemy z alkoholem. Ciagle mu wybaczalam bo balam sie zostać sama mieszkamy w niemczech i strach ze bede musiala wychowywac dziecko sama przeroslo mnie. Popadlam w dlugi ciagle dokladalam do budrzetu w domu teraz jestem na zasiłku rodzinnym i mam powazne problemy finansowe corka ma 4 miesiace za pol roku musze wrocic do pracy bo nie moge liczyc na wsparcie partnera mam kredyt na auto i musialam zaciagnac pozyczke na podstawowe rzeczy dla dziecka i meble do mieszkania bo spalismy na podlodze a lodowke mielismy pozyczona to mial byc nasz wlasny start w nowym mieszkaniu, do polski nie moge wrocic nie mam gdzie i do kogo, partner pije kiedy robie awanture robi na zlosc wychodzi i dobija sie do konca kiedy sie nie odzywam przychodzi czesciej podpity niby pijany nie jest ale codziennie cos wypije potrafi tez w pracy jestem wyzywana slowo kurwa dziala na mnie jak plachta na byka siedze w domu nie mam sily gdzie kolwiek wychodzic, czuje sie paskudna i nie kochana, gorsza, krzykliwa i nerwowa byly sytuacje gdzie On podniosl na mnie reke ale zadzwonilam na policje i obiecalam ze juz nigdy tego nie zrobi teraz kiedy mnie wyzywa to ja podnosze reke nie potrafie powstrzymac krzyku i nerwow wpadam w szal. Partner zajmuje cala moja przestrzen jestem kontrolowana i kontroluje przez to jego zrobilam sie taka jak On nie wiem jak sie opanowac czasami calymi tygodniami nie wychodze z domu on nie chce sie usunac z mieszkania bo nie zostawi dziecka po porodzie dostal jobla na punkcie corki nie potrafi bez Niej wytrzymac wydzwania na kamerce w pracy i ja musze ja pokazać ostatnio bylam u jego rodzicow 4 dni i 4 dni mialam u swoich ale ciągłe telefony wyzwiska doprowadzily mnie do szalu jak przestałem odbierac to tesciowa dzwonila z pretensjami ze jej syn dziecka nie widzi rece mi opadaja . Jak mam zdusic w sobie ta agresje? Nie pozbede sie go tak szybko a widze ze jestem na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego, nie mam jak z dzieckiem jezdzic do psychologa nie mam gdzie sie wyciszyc i uciec jak moge sobie sama pomoc? Wyrzucenie partnera z mieszkania jest ciezkie w niemczech gdy jest zameldowany a mieszkania nie opuszcze bo to ja splacam raty za meble i oplacam mieszkanie i rachunki dzisiaj sa walentynki w tamtym roku ich nie obchodzilismy w tym tez nie tak jak moich urodzin czuje ze potrzebuje pomocy ze nastepne wyzwiska skoncza sie tragicznie dla mnie lub dla niego corke kocham nad zycie dlatego musze zdusic w sobie ta agresje ale jak?
mgr Magdalena Klepczyńska
Psycholog, Psychoterapeuta certyfikowany
Warszawa
Dzień dobry, sytuacja opisania przez Panią oczywiście może być trudna i rodzić wiele pytań. Nie da się „wyrwać” ze środowiska osoby z problemem związanym z alkoholem, czy narkotykami. Taka osoba powinna chcieć się leczyć i spróbować porozmawiać z psychoterapeutą. Sytuacja ta powoduje u Pani budowanie się napięcia. Ważne jest, aby miała Pani miejsce i przestrzeń, aby porozmawiać o tym w celu jego rozładowania. Proszę pomyśleć, może jakimś sposobem będą konsultacje on- line. Proszę pamiętać, że nikt nie ma prawa Pani obrażać, może spróbować stawiać Pani granice, ale wtedy, kiedy partner nie jest pijany bądź nie znajduje się pod wpływem narkotyków. Na pytanie co mogę zrobić? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Kroki, które Pani podejmie powinny chronić Panią i dziecko. Proszę pomyśleć, jak Pani by chciała, aby wyglądała ta sytuacja, oczywiście myśląc o niej należy nie zmieniać faktów ? Proszę pomyśleć, czego w chwili obecnej Pani potrzebuje najbardziej? Czy jest to coś co może Pani dla siebie zrobić? Rozumiem, że sytuacja, którą Pani opisuje dotyczy silnej frustracji i gniewu. To naturalne, że w takiej sytuacji Pani emocje są bardzo silne. Istnieją techniki, które mogą pomóc Pani kontrolować agresję i stres, takie jak głębokie oddychanie, medytacja, ćwiczenia relaksacyjne czy joga. Choć mogą nie rozwiązać wszystkich problemów, mogą pomóc w zarządzaniu emocjami na co dzień. Znalezienie zdrowych sposobów na rozładowanie emocji może pomóc odzyskać trochę kontroli w tej sytuacji. Może warto spróbować pisać o swoich uczuciach, prowadzić dziennik, czy znaleźć chwilę na coś, co pozwala odpocząć np. spacer.
W przypadku pytań zapraszam do kontaktu.

Pozdrawiam

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
mgr Anna Wiecka
Psychoterapeuta certyfikowany
Kartuzy
Dzień dobry. Niewątpliwie znajduje się Pani w bardzo trudnym położeniu. Pomimo tego szuka Pani wsparcia , a to oznacza że uruchamia Pani swoje zasoby. Życie w relacji z osobą uzależnioną często powoduje rozwój zaburzeń adaptacyjnych, co w konsekwencji może doprowadzić do przeżywania stanów lękowych czy depresyjnych. Jest dobry czas na podjęcie psychoterapii, diagnozy . Być może rozważy Pani kontakt online z psychoterapeutą, aby móc opiekować się dzieckiem. Proszę nie zwlekać z zadbaniem o siebie , też po to aby być szczęśliwą mamą. Życzę dużo dobroci i dobrych wyborów. Z szacunkiem Anna Wiecka.
 Joanna Leo
Psycholog, Psychoterapeuta
Ustronie
Ta zlosc ktora powoduje agresje to komunikat ktorego byc moze warto posluchac. Z tego co Pani pisze to partner jest dla Pani obciazeniem a nie wsparciem. W szczegolnosci kiedy jest Pani mloda mama warto poszukac srodowiska ktore bedzie wspierajace bo to nie wplynie tylko na Pania ale rowniez na dziecko i to trwale... Pisze Pani ze ma Pani rodzicow, moze warto zawalczyc o wiekszą niezależnosc od uzaleznionego partnera? Wierze ze to brzmi jak ogromne buc moze karkołomne przedsiewziecie... Życze powodzenia i pozdrawiam serdecznie!

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.