Witam, mam 35 lat od zawsze borykam się z problemem ejakulacji czyli nie potrafię dojść w kobieci

Witam,

mam 35 lat od zawsze borykam się z problemem ejakulacji czyli nie potrafię dojść w kobiecie. Jest to przyczyną dużego spadku mojej samooceny i pewności siebie w związku. Potrafię dojść jedynie poza, przy odpowiedniej stymulacji, najczęściej przy seksie oralnym i stymulacji ręką, a i tak muszę mocno napiąć mięśnie nóg, pośladków i pleców. l mam ochotę złapać penisa. Dodatkowo może poprzez brak chęci i odczuwania przyjemności lub może z racji burzy myśli podczas seksu moje stosunki trafia znacznie krócej niż kiedyś, kiedyś erekcja mogła trwać nawet 2h (bez końcowego rezultatu w postaci ejakulacji). Masturbuje się od dziecka. Czytałem o tak zwanym masturbation death grip i na pewno jest to jeden z czynników. Przy masturbacji nie mam problemu z wytryskiem ani z erekcją. Aczkolwiek zaniechanie masturbacji na dłuższy czas powyżej tygodnia lub dwóch wydaje mi się, że zmniejsza jeszcze długość i przyjemność ze stosunku. Jest to niezwykle frustrujące, że nigdy nie doszedłem w kobiecie, nigdy. Mimo atrakcyjności partnerek, miłości i pożądania. od około 10 lat biorę antydepresant Citabax, ale jak pisałem wyżej problem trwa od bardzo dawna, czyli od zawsze. Prosiłbym o poradę i co może być skutkiem takiej dolegliwości. Taki stan rzeczy nie wróży trwaniu związku bo jest to tez kwestia deprymująca dla kobiety, gdyż często uważa, że nie jest wystarczająca pociągająca lub dobra. Bardzo prosiłbym o pomoc.

Pozdrawiam