przewrazliwienie na punkcie dziecka.

Polecałabym wizytę u wykwalifikowanego psychoterapeuty, który pomoże ustalić przyczynę Pani objawów i wskaże możliwości rozwiązań. Pozdrawiam serdecznie.

Witam, być może jest Pani przemęczona, być może też obecna sytuacja to sygnał, że czas zaopiekować się sobą i swoimi potrzebami. Czasami macierzyństwo wzmaga w kobietach ich niepokój, gdyż stają się odpowiedzialne już nie tylko za siebie i męża, ale i za bezbronne dziecko. Zdarza się również, że z jakiegoś powodu kobiety przestają ufać sobie - swojej intuicji i pojawia się niepokój, który utrudnia ocenę sytuacji. Być może warto byłoby też zastanowić się nad Pani potrzebami bliskości w kontekście męża i rozważyć jaką rolę w tej rodzinnej układance pełni Pani napięcie, stres i niepokój. Z pewnością jednak nie powinna Pani przedłużać obecnego stanu rzeczy i zadbać o siebie.

Już sam fakt, że pani napisała świadczy z jednej strony o silnym cierpienia a z drugiej o gotowości do pojęcia działania, do poszukiwania zmiany w trudnej sytuacji, chęci uwolnienia się od cierpienia, które rozciąga się na inne obszary życia, jak relacja z mężem. To ważny pierwszy krok ku zmianie który pani wykonała, zachęcam do odwagi i determinacji by do zamiany dalej dążyć. Myślę, że w ramach terapii z osobą przy której będzie się panu czuła zrozumiana i akceptowana osiągnie pani pożądana zmianę czego i ja pani życzę. pozdrawiam i powodzenia Bartosz Lamch

Dzień dobry,

nadopiekuńczość i nadmierny lęk o dziecko może być niekorzystny dla jego rozwoju do tego dostarcza dyskomfortu również dla Pani i męża. Zalecam w tym wypadku wizytę u psychoterapeuty (najlepiej psychodynamicznego) i podjęcie terapii indywidualnej. Sam nasilony lęk o dziecko nie ustąpi.

Z poważaniem.
Adam Zajączkowsi

Witam Panią, to może być (ale nie musi) nerwica lękowa w połączeniu ze stresem względnie spowodowana przez stres. Myślę, że powinna Pani niezwłoczenie skorzytać z konsultacji u psychoterapeuty, lub jeżeli jest Pani z Warszawy zarezerwować termin u mnie. ( wolne terminy są jeszcze w najbliższą sobotę. Alternatywnie może Pani skorzystać z porady online.
Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia

Witam,
Z opisu może wnioskuje, że z jakiegoś powodu żywi Pani sporo obaw o zdrowie córki. Zauważa Pani że obawom tym towarzyszą myśli oraz przewidywanie negatywnych zdarzeń. Te zachowania nasilają się u Pani do tego stopnia, że powodują uczucie nudności oraz wyładowania agresji w postaci krzyku w stosunku do męża .

Doradzam konsultację u psychoterapeuty. Jak sama Pani zauważa wspomniane "przewrażliwienie" jest zarówno dla Pani jak i członków rodziny uciążliwe i nadmiarowe. Troska o zdrowie dziecka jest jak najbardziej uzasadniona, jednak jeśli urasta do rangi kompulsywnego kontrolowania oraz zadręczania się negatywnymi myślami, szkodzi Pani i rodzinie.
Konsultacje ze specjalistą pomogą Pani zrozumieć przyczyny tych zachowań oraz umożliwią stworzenie planu zmian dręczących rytuałów myślowych..