Od kilkudziesięciu lat palę. Niedawno, po zapaleniu zatok, zamieniłam analogowe papierosy na IQOS. J
3
odpowiedzi
Od kilkudziesięciu lat palę. Niedawno, po zapaleniu zatok, zamieniłam analogowe papierosy na IQOS. Jednak mam świadomość, że one także mi szkodzą. Już nam np. nadciśnienie. Chcę rzucić, ale jednocześnie się boję, jak sobie poradzę bez tego papierosa, który towarzyszy mi jak nie wiem co. Jest to dla mnie potężny problem. Próbowałam już kilka razy rzucić, ale maksymalnie wytrzymałam 4 dni a potem łapczywie zapaliłam. Co mogę zrobić z tym paskudnym i śmierdzącym nałogiem?
Witam, jeśli wróciła Pani do palenia/podgrzewania tytoniu po 4 dniach, to prawdopodobnie czuła Pani silne fizyczne objawy nagłego odstawienia nikotyny. Wszystko zależy od tego, jak długo i jak dużo było dostarczanej nikotyny do organizmu tuż przed rzuceniem. Jeśli chce Pani samodzielnie rzucić nałóg, to proszę najpierw stworzyć indywidualny (maksymalnie dla Pani komfortowy) plan redukcji zażywania nikotyny. Na przykład: jeśli zażywała pani 20 papierosów/heetsów dziennie, proszę w ciągu 1-2 tygodni zrobić stopniową redukcję (zależy na ile będzie się Pani czuła komfortowo). 1 dzień - 15 sztuk, 2 dzień - 12, 3 dzień - 10 itd. Musi Pani tego pilnie przestrzegać, nie oszukiwać się. Chodzi o to, by stopniowo wygaszać receptory w układzie nerwowym, które są odpowiedzialne za wychwytywanie nikotyny. Ważne też, żeby odstępy między jedną sztuką a drugą były podobne i stopniowo również rozrzedzane - tak, by dojść np. do poziomu 2 sztuk dziennie. Może Pani dodatkowo udać się do lekarza psychiatry i powiedzieć, że chce Pani rzucić palenie i poprosić o różne propozycje. Są dedykowane leki o różnych sposobach działania. Jeśli chce się Pani wesprzeć farmakologią, to zalecałbym udać się właśnie do lekarza, a nie stosować nikotynowej terapii zastępczej dostępnej bez recepty.
Istotna jest też ekspozycja na dym/parę nikotynową w otoczeniu społecznym. Trudno będzie Pani wytrzymać jeśli bliska osoba, będąca często i długo w Pani otoczeniu będzie zażywać w ten sposób nikotynę, a Pani będzie w jej towarzystwie. Warto mieć to na uwadze, aby na początku mocno kontrolować w jakim otoczeniu się przebywa.
Jeśli wtedy się Pani nie uda, albo zaczną być dostrzegalne psychiczne pokusy/potrzeby, aby zażywać, np. po 1-2 tygodniach niepalenia, jak już typowe objawy odstawienne ustąpią (ich lista wraz z opisem są dostępne w wielu miejscach w internecie), to dobrze jednak byłoby udać się do psychoterapeuty. Bo prawdopodobnie wtedy będzie Pani musiała prześledzić konkretne sytuacje w swoim życiu, w których Pani zażywa nikotynę częściej. Np. może to być chęć zrobienia sobie tzw. "przerwy", może to być poczucie stresu, które nikotyna wyrównuje i lekko redukuje, może to być zmęczenie, które nikotyna na moment znosi itd. Żeby zwalczyć nałóg należy inaczej nauczyć się radzić z sytuacjami, kiedy dotychczas nikotyna była niezbędna. Jeśli ma Pani silną motywację (wewnętrzne poczucie i zdecydowanie, że na 100% chcę rzucić), to polecam skorzystać z usług psychoterapeuty.
Trzymam za Panią kciuki!
Istotna jest też ekspozycja na dym/parę nikotynową w otoczeniu społecznym. Trudno będzie Pani wytrzymać jeśli bliska osoba, będąca często i długo w Pani otoczeniu będzie zażywać w ten sposób nikotynę, a Pani będzie w jej towarzystwie. Warto mieć to na uwadze, aby na początku mocno kontrolować w jakim otoczeniu się przebywa.
Jeśli wtedy się Pani nie uda, albo zaczną być dostrzegalne psychiczne pokusy/potrzeby, aby zażywać, np. po 1-2 tygodniach niepalenia, jak już typowe objawy odstawienne ustąpią (ich lista wraz z opisem są dostępne w wielu miejscach w internecie), to dobrze jednak byłoby udać się do psychoterapeuty. Bo prawdopodobnie wtedy będzie Pani musiała prześledzić konkretne sytuacje w swoim życiu, w których Pani zażywa nikotynę częściej. Np. może to być chęć zrobienia sobie tzw. "przerwy", może to być poczucie stresu, które nikotyna wyrównuje i lekko redukuje, może to być zmęczenie, które nikotyna na moment znosi itd. Żeby zwalczyć nałóg należy inaczej nauczyć się radzić z sytuacjami, kiedy dotychczas nikotyna była niezbędna. Jeśli ma Pani silną motywację (wewnętrzne poczucie i zdecydowanie, że na 100% chcę rzucić), to polecam skorzystać z usług psychoterapeuty.
Trzymam za Panią kciuki!
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, może Pani zasięgnąć porady u psychoterapeuty uzależnień, u którego w kompetencjach mieści się pomoc osobom nadużywającym lub uzależnionym np. od nikotyny.
Pozdrawiam
MBZ
Pozdrawiam
MBZ
Dzień dobry, pomocna może być terapia uzależnień lub psychoterapia w nurcie poznawczo-behawioralnym. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę, KKM
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.