Na wstępie zadam pytanie ... Przełamać się i dać szansę małżeństwu czy spróbować żyć na nowo ?

3 odpowiedzi
Na wstępie zadam pytanie ...
Przełamać się i dać szansę małżeństwu czy spróbować żyć na nowo ?

Jestesmu 11 rok razem ( 7 lat po ślubie) , mamy synka 3 latka .
Przez lata bywało różnie, moim zdaniem bardzo źle- mąż popadł w alkoholizm , bywała przemoc psychiczna , wyzwiska , agresja i demowolanie wszystkiego , o wszystko się obwinialam ( po latach wiem że to wspoluzaleznienie )
Od 2 lat prób rozstania było chyba z 5 , mój mąż od ciąży zaczął walczyć z alkoholizmem , od stycznia tego roku dopiero naprawdę przestał pić jednak mimo to coraz bardziej zaczęłam uważać ze nie chce tak żyć. Końcem sierpnia uznalam ze to koniec , przyznałam się mężowi że wdalam się w relacje internetowa - zdrada emocjonalna . Mąż od tego czasu zupełnie się zmienił, walczy , zachiwuje się tak jak powinien . Pierwszy raz w życiu rozwiesił pranie , zaczal pomagać sprzątać i przy zajmowaniu się synkiem . Jednak mimo to czuje ze nie chce mu ufać... nie czuje chyba już miłości. Od lat mąż mnie zaniedbywał- brak czułości, od ponad roku brak sexu ( od ciąży też była przerwa w zbliżeniach ponad rok ) więc generalnie z tym od dawna słabo, a odkąd powiedziałam że koniec to nagle on "potrzebuje się przytulić " . Nie wiem co robic , jak się zachowywać. Mieszkamy razem , w moim domu rodzinnym. mamy mnóstwo spraw do dopięcia- m.in firmowych , mąż uważa że jak się wyprowadzi to z dzieckiem - 700 km dalej do rodziny bo tu nikogo nie ma . Synek jest dla nas obojga całym światem. Nie wiem co robic , boje się że mąż wyprowadzi się z dzieckiem a z drugiej strony już mu ciężko tak żyć pod jednym dachem i widzieć jego rozczarowanie gdy spotyka się z moją obijetnoscia na jego "dobre gesty "
Dzień dobry, czytając to widzę, że ma Pani bardzo dużo różnych wątpliwości, ale też mnóstwo różnych emocji związanych z tą sytuacją. Zapytała Pani czy dać szansę małżeństwu - "przełamać się" czy też spróbować zacząć żyć sama. Pierwsze co przyszło mi do głowy to fakt, że nikt nie może odpowiedzieć na to pytanie oprócz Pani, ponieważ to Pani życie i Pani poniesie odpowiedzialność za każdą decyzję, jaka by ona nie była. Nikt nie ma prawa tego oceniać ani tym bardziej dawać rad - zostań lub odejdź. Ważne, aby dać sobie trochę wyrozumiałości, że jest Pani obecnie w trudnym momencie życiowym i że być może nie ma na tę chwilę łatwego rozwiązania. Natomiast jest coś, czego może Pani spróbować. Jest to psychoterapia indywidualna, w której jest nadzieja na to, że będzie mogła Pani ułożyć sobie własne myśli w tym temacie, ale też przyjrzeć się swoim uczuciom i potrzebom w tej relacji. Moim zdaniem jest to najważniejsze - aby mogła Pani zrozumieć siebie w tej sytuacji, a potem w zgodzie ze sobą podejmować dalsze decyzje. Jest również możliwość pójścia na wspólną konsultację z partnerem do terapeuty par i ewentualne podjęcie terapii wspólnie. Obie opcje się nie wykluczają. Jedyna zasada jest taka, że musi to być osobny specjalista - jeden dla Pani, a drugi dla Państwa (zasady etyczne). Oczywiście może się również okazać, iż po wspólnych konsultacjach mąż również wyrazi chęć skorzystania z własnej indywidualnej terapii. Zdecydowanie nie zachęcam Pani do jakiegokolwiek "przełamywania się", ale bardziej do spokojnego przyjrzenia się sobie i krok po kroku uczenia się radzenia sobie z tą sytuacją. Wsparcie specjalisty może się dla Pani okazać naprawdę pomocne.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Do poprzedniej odpowiedzi dodałabym tylko, że spotkanie pary ze specjalistą terapii par może prowadzić zarówno do pracy nad polepszeniem relacji jak i do określenia warunków rozstania. Wszystko zależy na co się Państwo zdecydujecie, co będzie Waszym celem. Zwykle cel pracy doprecyzowuje się wspólnie na pierwszych trzech spotkaniach. Zapraszam do kontaktu. Pracuję także online.
Dzień dobry,
Pani wpis wskazuje, że Pani relacja małżeńska jest jest bardzo trudną relacją a aktualna sytuacja, oraz lęk związany z ewentualna separacja z synkiem sprawia, że jest Pani w rozterce. Ostateczna decyzja, czy spróbować naprawić małżeństwo, czy też rozstać się i zacząć nowe życie, zależy od wielu czynników, w tym od Pani uczuć i potrzeb. Nikt nie ma prawa tego oceniać ani tym bardziej dawać jednoznacznych rad bo to ostatecznie Pani będzie ponosić odpowiedzialność za podjęte kroki. Ważne, aby dała sobie Pani trochę wyrozumiałości dla siebie, że jest Pani obecnie w trudnym momencie życiowym i, że być może nie ma na tę chwilę łatwego rozwiązania, które w zgodzie ze sobą pozwoli podejmować dalsze decyzje. W tej sytuacji może być pomocne wsparcie specjalisty, które pomoże Pani się wzmocnić ale przede wszystkim przyjrzeć się swoim uczuciom i potrzebom w tej sytuacji i ułożyć sobie własne myśli na temat Pani relacji z mężem i podjęcie dalszych kroków. Proszę zadbać przede wszystkim o siebie w tej sytuacji. Pozdrawiam, Sylwia Daniłowicz

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.