Moim problemem jest bardzo częste zamartwianie się, drażliwość, nerwowość i bardzo często płaczliwoś

3 odpowiedzi
Moim problemem jest bardzo częste zamartwianie się, drażliwość, nerwowość i bardzo często płaczliwość nieadekwatna do sytuacji. Czasem nie mam zupełnie ochoty wstawać z łóżka i czuję straszną bezsilność i poczucie beznadziei. Moje życie wyglądało tak. Rodzice pijący, pamiętam tylko złe rzeczy, awantury, przemoc fizyczną pomiędzy nimi i przemoc psychiczną, różne nadużycia seksualne na mojej matce przez ojca. Gdy rodzice pili jeździłam do dziadków, babcia piła a dziadek zaczął mnie molestować. Wtedy nie wiedziałam, że to molestowanie. Zaczęło się od tego, że pokazywał mi gołe kobiety w gazecie obrzydliwie się nimi ekscytując. Porem zaczął mówić że rosną mi piersi dotykać ich. Potem coraz więcej. Babcia piła denerwowałam ja bo miałam tiki i wyrzucała mnie spać do niego. On wkładał mi ręce w majtki i robił rzeczy ale ja nie protestowałam zamrażalo mnie i udawałam że śpię jedynie próbowałam się odsuwać od niego by nie sięgnął ale na marne. Bałam się że babcia zauważy będzie zła. Raz gdy jej nie było grzebał we mnie ja oglądałam bajki i starałam się to przeczekać. Miałam 12 lat. Nagle poczułam ból i uciekłam do łazienki zobaczyłam krew. bałam sie myślałam że mnie popsul nie rozumiałam nic. Kiedyś zaczął mnie całować z językiem odepchnelam.go a on mnie uderzył. Nie chciałam już żeby mnie dotykał po tym jak mnie ,,uszkodził" zaczęłam uciekać unikać go jak się dało ale był bardzo nachalny. Rozsuwal.rozporek machał nim przede mną i mówił ciągle weź go no weź nie mogę zapomnieć tych słów ani tego zapachu gdy chciał mnie całować. Brzydzi mnie to do dziś mam ogromne poczucie wstydu i winy. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Mając 14 lat miałam chłopaka który miał 20 lat. Namówił mnie na seks przekonał że jak go kocham to to zrobię. Zarzucił mi że nie jestem dziewicą wtedy przypomniałem sobie tę sytuację z dziadkiemOd tamtej pory traktował mnie strasznie. Mówił że wszystkim rozpowie że będą się śmiać ze jestem zwykłą .... Czy sgle chciał obleśnych rzeczy mówiąc że inaczej wszyscy się dowiedzą. Czułam się fatalnie cielam się płakałam nie jadłam lub objadalsm się pragnęłam umrzeć wymyślałam sposoby jak się zabije umierałam od środka bilam się po twarzy zadawałam ból. Nie potrafię tego zapomnieć poradzić sobie z tym poczuciem winy. Jak to zrobić pomocy
mgr Kinga Maciaszczyk
Psycholog, Psychotraumatolog, Psychoterapeuta
Szczecin
To nie Twoja wina.
To, co Cię spotkało, w najmniejszym stopniu nie zależało od Ciebie.
Ty nie jesteś winna ani odpowiedzialna za zachowania innych.
Przeżyłaś ogrom traumatycznych doświadczeń, które nie miały prawa mieć miejsca. Nie musisz dłużej cierpieć, możesz żyć pełnią życia i być szczęśliwa. Nawet traumę można uleczyć. Droga do uzdrowienia zranień z pewnością wymaga wysiłku, zaangażowania i czasu oraz wsparcia specjalisty (psychologa/psychotraumatologa). A Ty masz w sobie siłę, determinację i odwagę, by osiągnąć cel. Już to, że podzieliłaś się bolesnym doświadczeniem, pokazuje, ile masz otwartości i motywacji do działania. Wierzę, że wkrótce po rozpoczęciu terapii, poczujesz jak dobrze być sobą i cieszyć się każdą chwilą. Nie musisz być sama, zaufaj terapeucie, który pomoże Ci krok po kroku powrócić do siebie.
Moc dobra i serdeczności:))

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
mgr Katarzyna Dembe
Psycholog, Psychotraumatolog
Kraków
Przeszła Pani przez ogrom traum, które nie powinny mieć miejsca. Proces zdrowienia wymaga czasu i pomocy ze strony wykwalifikowanego specjalisty. Jak napisała Pani powyżej - widać w Pani siłę oraz determinację do działania i polepszenia jakości swojego życia. Zrobiła Pani niesamowicie odważny krok dzieląc się tak trudnym doświadczeniem i bardzo mocno Panią przytulam! Mam nadzieję i wierzę w to, że rozpoczynając terapię, poczuje Pani ulgę . Pozdrawiam serdecznie
mgr Ewelina Wojtkowiak
Psycholog, Psychotraumatolog
Warszawa
Dzień dobry kochana, To, przez co przechodziłaś, to niewyobrażalny ból i trauma. Bardzo mi przykro, że doświadczyłaś tak strasznych rzeczy. To zupełnie zrozumiałe, że czujesz się tak, jak się czujesz – smutek, bezsilność, poczucie beznadziei, drażliwość, nerwowość i płaczliwość. To są naturalne reakcje na tak głębokie rany. Chcę, żebyś wiedziała, że to nie Twoja wina. Nigdy nie była. To, co Cię spotkało, było przestępstwem, a odpowiedzialność spoczywa wyłącznie na dorosłych, którzy powinni Cię chronić, a zamiast tego Cię skrzywdzili.
Opowiadasz o bardzo złożonej traumie, która prawdopodobnie wpłynęła na wiele aspektów Twojego życia. To, co teraz czujesz, to echo tych wydarzeń. Ważne jest, abyś zrozumiała, że nie musisz sobie z tym radzić sama. Szukanie pomocy to akt odwagi i pierwszy krok do uzdrowienia.
To, przez co przechodziłaś, to niewyobrażalny ból i trauma. Bardzo mi przykro, że doświadczyłaś tak strasznych rzeczy. To zupełnie zrozumiałe, że czujesz się tak, jak się czujesz – smutek, bezsilność, poczucie beznadziei, drażliwość, nerwowość i płaczliwość. To są naturalne reakcje na tak głębokie rany. Chcę, żebyś wiedziała, że to nie Twoja wina. Nigdy nie była. To, co Cię spotkało, było przestępstwem, a odpowiedzialność spoczywa wyłącznie na dorosłych, którzy powinni Cię chronić, a zamiast tego Cię skrzywdzili.
Opowiadasz o bardzo złożonej traumie, która prawdopodobnie wpłynęła na wiele aspektów Twojego życia. To, co teraz czujesz, to echo tych wydarzeń. Ważne jest, abyś zrozumiała, że nie musisz sobie z tym radzić sama. Szukanie pomocy to akt odwagi i pierwszy krok do uzdrowienia.
Twoje objawy – zamartwianie się, drażliwość, nerwowość, płaczliwość, brak chęci do życia, bezsilność, poczucie beznadziei – są typowe dla osób, które doświadczyły złożonej traumy (complex trauma). Rany z dzieciństwa, takie jak te, które opisałaś (przemoc w rodzinie, molestowanie), mają głęboki wpływ na rozwój psychiczny i emocjonalny.
Wyrzuć z głowy poczucie winy i wstydu. Te emocje są wynikiem nadużyć, których doświadczyłaś, a nie Twoich działań. Molestowanie i wykorzystanie seksualne nigdy nie są winą ofiary.
Poszukaj profesjonalnej pomocy psychologicznej/psychiatrycznej.
Terapia traumy: Poszukaj terapeuty specjalizującego się w leczeniu traumy, np. w nurcie EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing), terapii poznawczo-behawioralnej (CBT) ukierunkowanej na traumę, czy też terapii dialektyczno-behawioralnej (DBT). Terapia pomoże Ci przetworzyć te bolesne wspomnienia, zrozumieć ich wpływ na Twoje życie i nauczyć się zdrowych sposobów radzenia sobie z emocjami.
Wsparcie psychiatryczne: Jeśli uczucie bezsilności i beznadziei jest bardzo silne, a myśli samobójcze się pojawiają, skonsultuj się z psychiatrą. Leki (np. antydepresanty) mogą pomóc w stabilizacji nastroju i zmniejszeniu intensywności objawów, co ułatwi pracę w terapii.
Dissocjacja (zamrożenie): To, co opisałaś jako „zamrażanie się” i udawanie, że śpisz, to klasyczny mechanizm obronny organizmu w obliczu traumy. Ciało i umysł w ten sposób próbują przetrwać ekstremalnie bolesne doświadczenie. To nie była Twoja wina, że nie protestowałaś. Twoje ciało działało instynktownie, aby przetrwać.
Poczucie wstydu i winy: To bardzo częste odczucia u ofiar molestowania. Agresorzy często manipulują ofiarami, zrzucając na nie odpowiedzialność i wmawiając im winę, aby kontynuować nadużycia. Twoje poczucie winy jest efektem manipulacji i traumy, a nie realnej winy.
Przeżyłaś tak wiele, a jednak tu jesteś i szukasz pomocy. To świadczy o ogromnej sile i chęci życia.
Proces uzdrowienia jest długi i wymaga pracy, ale jest możliwy. Możesz odzyskać spokój i radość życia.
Pamiętaj kochanie, nie jesteś sama i nie jesteś winna. To, co przeżyłaś, jest straszne, ale nie definiuje Cię jako osoby. Jesteś wartościowa i zasługujesz na szczęście. Zrób ten pierwszy krok i poszukaj profesjonalnej pomocy. Zawalcz o siebie.
Jeśli w tej chwili czujesz, że nie masz siły szukać, poproś kogoś bliskiego, komu ufasz, o pomoc w znalezieniu terapeuty lub placówki. Pozdrawiam ciepło <3

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.