Jak poradzić sobie po stracie bliskiej osoby? Dzień przed wigilią Bożego Narodzenia zmarł mój tato,
3
odpowiedzi
Jak poradzić sobie po stracie bliskiej osoby? Dzień przed wigilią Bożego Narodzenia zmarł mój tato, od tamtej pory moje życie straciło sens. Nic mnie nie cieszy żal i tęsknota stają się nie do zniesienia. Wszyscy mówią mi że czas leczy rany, odnoszę wrażenie że im więcej czasu mija tym gorzej, uświadamiam sobie że nigdy już go nie zobaczę nie przytulę. Piszę ponieważ mam maleńkie dziecko i muszę być silna jednocześnie czuje że sama nie dam rady. Proszę o wskazówki
Dzień dobry. Opisuje Pani swoją ogromna stratę, bardzo bliskiej osoby. Jest Pani w żałobie. Żałoba ma kilka etapów, od gniewu i zaprzeczania- to niemożliwe, dlaczego mnie to spotkało, przez smutek, tęsknotę. Przepracowanie żałoby to jesteś proces, który trochę trwa. Jest Pani człowiekiem z krwi i kości, z uczuciami, ma Pani pełne prawo do przeżywania. Jeśli jest to wyjątkowo trudna dla Pani sytuacja, być może dobrym rozwiązaniem okaże się spotkanie z psychologiem, który pomoże Pani przejść żałobę.
Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam serdecznie
Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam serdecznie
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Przeżywanie żałoby po śmierci bliskiej osoby jest bardzo przykrym stanem, któremu często towarzyszą bardzo silne emocje przeplatane głębokim poczuciem pustki i odrętwienia, brak energii do codziennych zmagań, utrata sensu życia, ogromna tęsknota. To proces, który, mimo, iż nie do zniesienia, sam w sobie jest w pełni naturalny i potrzebny. Może się jednak zdarzyć, że z różnych powodów ( np. śmierć niespodziewana lub w tragicznych okolicznościach, ambiwalentne relacje lub duża zależność z osobą zmarłą) proces żałoby będzie przebiegał nieprawidłowo, albo zostanie całkiem zablokowany. Wówczas wskazane będzie doświadczenie straty w procesie terapeutycznym.
Dzień dobry,
czytając Pani wiadomość, czuję ogrom bólu, który teraz Pani towarzyszy. Strata bliskiej osoby – zwłaszcza takiej jak tata – potrafi wywrócić całe życie do góry nogami. To zupełnie naturalne, że tęsknota, żal i smutek pojawiają się w takich chwilach z ogromną siłą, a słowa innych, choć wypowiedziane w dobrej wierze, często nie przynoszą ukojenia.
Proszę uwierzyć, że to, co Pani czuje, nie jest oznaką słabości, tylko przejawem głębokiej miłości i więzi. Czas nie zawsze wszystko leczy – ale daje przestrzeń, by uczyć się życia na nowo z tą stratą. Żałoba to proces – czasem cichy i spokojny, a czasem burzliwy, pełen trudnych emocji. I nie ma jednego „słusznego” sposobu, by przez ten proces przejść.
To, że ma Pani dziecko, daje powód, by się trzymać – ale nie oznacza, że musi Pani być „silna” za wszelką cenę. Prawdziwa siła często polega na tym, by przyznać przed sobą: „potrzebuję wsparcia”. Być może warto rozważyć rozmowę z psychologiem lub terapeutą żałoby – kimś, kto pomoże bezpiecznie przejść przez ten czas i zatroszczyć się o Pani emocje.
Proszę pamiętać – nie musi Pani dźwigać tego sama. Nawet jeśli teraz wszystko wydaje się szare i bez sensu, to życie stopniowo może odzyskać barwy. Nie takie jak wcześniej – inne. Ale wciąż warte przeżycia.
Jeśli tylko Pani zechce, jestem tu, by towarzyszyć w tej drodze.
Z ciepłymi myślami,
Diana Puchalska
psycholog
czytając Pani wiadomość, czuję ogrom bólu, który teraz Pani towarzyszy. Strata bliskiej osoby – zwłaszcza takiej jak tata – potrafi wywrócić całe życie do góry nogami. To zupełnie naturalne, że tęsknota, żal i smutek pojawiają się w takich chwilach z ogromną siłą, a słowa innych, choć wypowiedziane w dobrej wierze, często nie przynoszą ukojenia.
Proszę uwierzyć, że to, co Pani czuje, nie jest oznaką słabości, tylko przejawem głębokiej miłości i więzi. Czas nie zawsze wszystko leczy – ale daje przestrzeń, by uczyć się życia na nowo z tą stratą. Żałoba to proces – czasem cichy i spokojny, a czasem burzliwy, pełen trudnych emocji. I nie ma jednego „słusznego” sposobu, by przez ten proces przejść.
To, że ma Pani dziecko, daje powód, by się trzymać – ale nie oznacza, że musi Pani być „silna” za wszelką cenę. Prawdziwa siła często polega na tym, by przyznać przed sobą: „potrzebuję wsparcia”. Być może warto rozważyć rozmowę z psychologiem lub terapeutą żałoby – kimś, kto pomoże bezpiecznie przejść przez ten czas i zatroszczyć się o Pani emocje.
Proszę pamiętać – nie musi Pani dźwigać tego sama. Nawet jeśli teraz wszystko wydaje się szare i bez sensu, to życie stopniowo może odzyskać barwy. Nie takie jak wcześniej – inne. Ale wciąż warte przeżycia.
Jeśli tylko Pani zechce, jestem tu, by towarzyszyć w tej drodze.
Z ciepłymi myślami,
Diana Puchalska
psycholog
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.